Archiwum styczeń 2012


biedny konik
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 20:14

Ostatnie pięć klaczy opuściło hodowlę w Cholewach!

W dniu 23.05.2010 wraz z lekarzem weterynarii i Pogotowiem dla Zwierząt dokonaliśmy kolejnych oględzin w gospodarstwie w Cholewach.

W hodowli pozostało pięć klaczy, właściciel zwierząt mimo nakazów nie poprawił warunków bytowania zwierząt. Konie nadal były pozbawione opieki weterynaryjnej, stałego dostępu do wody, nie zostały odrobaczone, odwszawione, nie skorygowano im kopyt a w stajni panowało skrajne niechlujstwo.

Podjęliśmy decyzję o odbiorze zwierząt zgodnie z art. 7.3 Ustawy o Ochronie Zwierząt.

Klacze trafiły do współpracujących z Fundacją pensjonatów. Pod troskliwą opieką będą odzyskiwały zdrowie fizyczne i psychiczne, przed nimi długa droga do nabrania dobrej kondycji.

W gospodarstwie w Cholewach nie pozostało żadne zwierzę, łącznie odebraliśmy 19 arabów, część klaczy jest ciężarna. Koszty leczenia i pensjonatów dla koni są bardzo wysokie, prosimy Państwa o pomoc w ratowaniu ich życia! Read the rest of this entry »

Porady 3
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 18:48

 

PORADY III


 

Co robić gdy ogier gryzie?
Zakładam, że chodzi o poważny przypadek, czyli agresywne zachowanie konia przy każdym kontakcie z człowiekiem, a nie na przykład "kłapanie" zębami gdy np. użyliśmy zbyt twardej szczotki. Jest to bardzo zły i niebezpieczny narów, który - jeśli nie może być zlikwidowany i jest podejrzenie, że wynika z wrodzonej złośliwości osobnika - powinien dyskwalifikować ogiera (to znaczy - ogier powinien zostać wykastrowany). Próbę zwalczenia takiego narowu może podjąć osoba o dużym doświadczeniu w obchodzeniu się z końmi, gdyż polega ona na:
• pokonaniu lęku i nieufności konia, które najczęściej są źródłem agresji,
• okazaniu koniowi wyższości bez walki.
Żeby osiągnąć powyższe cele należy:
• podchodzić do konia pewnie i zdecydowanie, najlepiej cały czas do niego przemawiając,
• natychmiast uchwycić go za kantar i uwiązać,
• w przypadku próby ugryzienia nie wolno się cofać, wymachiwać rękami, podnosić głosu, ani bić konia - należy unikając jego zębów (dobrze jest mieć na rękach grube, skórzane rękawice) zdecydowanie odepchnąć jego głowę mówiąc spokojnie: "nie wolno",
• po uwiązaniu konia należy, stojąc po jego prawej stronie i ciągle spokojnie przemawiając głaskać go delikatnie po szyi i grzbiecie (nie poklepywać!) reagując jak wyżej na kierowanie zębów w naszą stronę,
• kiedy koń choć na chwilę "znudzi się" i uspokoi należy podać mu jakiś smakołyk;
Uwaga!
Podanie smakołyka może być tylko nagrodą za dobre zachowanie konia, choćby tylko chwilowe. Nie wolno częstować go na "dzień dobry", gdyż nauczymy go wymuszania od nas smakołyków! Powyższe "ćwiczenia" należy powtarzać przy każdej nadarzającej się okazji, jednak nie powinno to trwać każdorazowo zbyt długo, żeby nie nie wywołać u konia dodatkowego znużenia i zniecierpliwienia. Nasz łagodny "upór" powinien przekonać konia, że:
• nie mamy złych zamiarów,
• jego próby ugryzienia nas skazane są na niepowodzenie,
• jego uległość może (ale nie musi za każdym razem!) być nagrodzona.
 

 

Kiedy dodawać łydkę w kłusie anglezowanym?
Wtedy, gdy opuszczamy się na siodło, najmocniej w chwili najgłębszego siadu. Z dwóch powodów:
• działanie łydek jest wówczas najbardziej efektywne,
• możesz wzmocnić działanie łydek działaniem ciężaru Twojego ciała (dosiadu), a jeśli to możliwe, najlepiej używać więcej niż jednej pomocy jednocześnie.
Ale uwaga:
rozumiem, że chodzi o popędzenie konia, a nie o przepis na anglezowanie. Jeśli koń utrzymuje równe i wymagane przez Ciebie tempo i rytm, łydki pozostają nieaktywne, w lekkim kontakcie z bokami konia wynikającym z ich swobodnego opuszczenia. No i oczywiście stabilne (w stałym położeniu). Działanie łydkami czy trzeba, czy nie trzeba, powoduje stopniowe "znieczulanie" konia na tę pomoc.
 

 

Co to jest półparada?
Wszystkie jednozdaniowe definicje półparady są do kitu. Najkrótsza, wynikająca z dosłownego tłumaczenia: "półzatrzymanie" - jest najgorsza. Wojciech Mickunas nie definiuje półparady, tylko poświęca jej cały artykuł. Cel półparady jest taki: przygotowanie konia do kolejnego ćwiczenia lub ruchu, poprzez zwrócenie jego uwagi oraz lekkie "podkręcenie silnika", jakim jest zad konia (bez zmiany tempa ruchu). Wykonanie: jeździec działa pobudzająco obiema łydkami i dosiadem i zaraz potem (nie przedtem i nie jednocześnie!), nie pozwalając koniowi dodać, "zamyka" go wstrzymującym działaniem jednej, zewnętrznej (półparada jednostronna) lub obu wodzy (półparada dwustronna). Półparadzie jednostronnej muszą towarzyszyć pomoce zginające konia. Efekt końcowy: używając metafor nieocenionego Wojciecha Mickunasa - koń który zmagazynował energię jak napięty łuk, albo nadmuchany balon.
 

 

Jak kupować konia?
Zakładam, że jesteś amatorką i nie myślisz o ujeżdżaniu sobie konia, tylko o nabyciu zwierzaka, który od razu pozwoli Ci zaznać przyjemności jazdy konnej. W takim razie myślę, że powinnaś kupić konia dobrze ujeżdżonego, dojrzałego i o dobrym, ukształtowanym już charakterze. Dojrzałego, to znaczy nie mniej niż 8-letniego, a ja bym doradzał wiek 10-12 lat. Powinnaś też poprosić o pomoc jakiegoś "starego koniarza". Inaczej grozi Ci, że wcisną Ci bardzo kiepskiego konia. Handel końmi, to swego rodzaju "sport" polegający na tym, kto kogo wykiwa :-)) Jednak pamiętaj, że to Ty będziesz na tym koniu jeździła, pielęgnowała go, no i chcesz mieć konia gotowego do jazdy zaraz, a nie kiedyś tam. Przy pierwszym kontakcie z koniem najpierw powinien podejść do niego właściciel, a potem Twój fachowiec. Niech np. właściciel pokaże, jak koń podaje nogi, a następnie sprawdzi to "Twój człowiek". Jeśli nie zauważyłaś nic podejrzanego w zachowaniu konia - podejdź do niego i sama sprawdź, jak się dogadujecie. Na koniec sprawa ujeżdżenia. Musisz konia wypróbować, ale nie wsiadaj na niego pierwsza. Najpierw niech go dosiądzie właściciel lub ktoś od niego, a ty obserwuj zachowanie konia i jeźdźca. I znów - jeśli nie zauważysz nic podejrzanego dosiądź konia i sprawdź, czy pasuje Ci pod każdym względem. Czyli po prostu - czy potrafisz na nim jeździć, czy jest dla Ciebie łatwy, czy Cię słucha? Czy chętnie oddala się od stajni, czy się do niej klei? Tak to mniej więcej powinno wyglądać.
Jeśli masz ambicje sportowe, ale na przyszłość i na razie sama nie potrafisz tego sprawdzić, niech właściciel pokaże Ci, czy koń chętnie skacze? Piszę o skokach, bo wyścigowego chyba nie kupujesz? Sprawdzenie predyspozycji ujeżdżeniowych, to już wyższa szkoła jazdy i powinnaś zdać się tutaj np. na trenera tej dyscypliny sportu jeździeckiego.
 

 

Co należy rozważyć przed kupnem konia?
To właściwie nie było to pytanie. To właściwie nie było żadne pytanie, tylko prośba o pomoc w przekonaniu rodziców do kupna konia. Ja jednak dałem do przemyślenia rzecz następującą:

Kupno konia to poważne zobowiązanie, podjęte na jakieś 20 lat. No, bo jeśli kupisz konia mniej więcej 10-letniego, a konie żyją około 30 lat ..., a kupowanie konia z założeniem "jak się znudzi, to go sprzedamy" jest nie w porządku. Kupno to dopiero początek wydatków, które musieliby pokrywać - póki co - Twoi rodzice: stajnia, wyżywienie, kowal, weterynarz. Ktoś musi dwa - trzy razy dziennie zajmować się zwierzęciem (karmienie, pojenie, prace stajenne i pielęgnacyjne). Jeśli koń będzie w pensjonacie i te prace będzie - za pieniądze - wykonywał ktoś inny, to czy Ty masz tyle czasu, żeby przynajmniej pięć razy w tygodniu poświęcić przynajmniej dwie godziny na pracę z koniem (jazdy)? Na takie i podobne pytania należy sobie odpowiedzieć przed kupnem konia. Jeśli wszystko, co możesz mu poświęcić, to godzina jazdy w sobotę i niedzielę - lepiej nie myśleć o kupnie konia na własność. Jeśli nawet mieszkacie na wsi i macie gospodarstwo, to też dobrze rozważ swoje siły i możliwości zajmowania się tak wymagającym zwierzęciem. Pamiętaj - to jest poważne zobowiązanie na 20 lat, a czy dzisiaj wiesz, co będziesz robiła już za pięć lat? A za dziesięć?

Nad tym samym musi się zastanowić każdy, planujący kupno konia. Również dorosły, podejmujący tę decyzję na własny rachunek. No, ale nie mogę nie przyznać, że ja też marzę o własnym koniu :)
 

 

Co robić, gdy koń "wybija" w kłusie?
Są twardo noszące konie i nie ma sposobu, żeby tego nie odczuwać. Twardy - to twardy. Natomiast nie musi to kończyć się aż utratą równowagi jeźdźca. Zwróć uwagę na następujące rzeczy.
• Piszesz "za wysoko się wybijam". Domyślam się, że chodzi o kłus anglezowany. Otóż: nie należy używać żadnej (albo prawie żadnej) siły w celu wybijania się. Wystarczy poddać się ruchowi konia i wykorzystać - do unoszenia się - tylko energię przekazaną przez konia. Wystarczy, że siedzenie minimalnie oderwie się od siodła.
• Strzemiona pomagają w utrzymaniu równowagi, ale nie mogą dźwigać ciężaru jeźdźca. Większa część ciężaru jeźdźca powinna spoczywać na kolanach i udach - bez kurczowego ich zaciskania. Ruch w górę (podczas anglezowania) nie może być stawaniem w strzemionach. Dobrym ćwiczeniem jest tu anglezowanie bez strzemion (ze stopami wyjętymi ze strzemion).
• Należy koniecznie unikać usztywnienia tułowia. Trzeba po prostu o tym cały czas myśleć, aż "wejdzie to w krew" i problem zniknie.
• Na latające łydki też nie ma innego sposobu, jak przestać nimi wymachiwać. To tylko kocie ogony poruszają się niezależnie od woli ich właścicieli. Trzeba nieco mocniej przyłożyć łydki do boków konia i pilnować, żeby pięta była najniższym punktem Twojego ciała. Na początku trzeba piętę świadomie "wciskać" w dół.
W kłusie ćwiczebnym - nie tylko na twardym koniu - usiądź jak najbliżej przedniego łęku, w najgłębszym miejscu siodła i podciągnij nieco miednicę do przodu (wciągnij nieco brzuch, zachowując wyprostowaną postawę tułowia - ruch przeciwny do wygięcia się w krzyżu do tyłu). Pozwoli to lepiej amortyzować ruchy konia. Nie napinaj się. Nogi dobrze przyłóż do boków konia, jakbyś go nimi obejmowała i chciała do siebie przyciągnąć (bez jakiegoś wysiłku, żeby koń nie zaczął od tego uciekać). Dobra postawa i równowaga może też pomóc koniowi. Często jego twardy chód wynika z tego, że napina grzbiet chroniąc go przed obijaniem.
 

 

Co to znaczy "zająć się jakimś koniem"?
Rozumiem, że - póki co - chodzi nie o swojego konia. Dużo tutaj zależy od tego, na co pozwoli właściciel. Myślę, że takie zabiegi jak czyszczenie, to podstawa. Ale uważaj - w okresie zimowym, kiedy konie mają zimową sierść, nie należy przesadzać z jej wyczesywaniem. Osłabia się wtedy jej naturalne własności ochronne. Należy ograniczyć się do usuwania ewidentnych zabrudzeń, zlepek itp. Najwięcej tam, gdzie będzie leżało siodło i popręg. Za to można zadbać o idealny stan kopyt - to dla zdrowia konia, oraz grzywy i ogona - dla estetyki. Koń, który jest trzymany w stajni bardzo cieszy się z każdego wyjścia, ale to trzeba uzgadniać z właścicielem. Nie musi to być zaraz jazda. Może to być wyprowadzenie go na padok, żeby się wybiegał. Może to być kilkanaście minut, do pół godziny lonżowania - jeśli potrafisz. Latem - wyprowadzenie go na uwiązie na zieloną trawkę. Następne co możesz robić, to pomagać przy karmieniu i pojeniu, dorzucając czasem jakiś smakołyk od siebie (marchew, jabłko, jedna kostka cukru). Przy takich czynnościach Ty lepiej poznajesz konia, a koń Ciebie. Mało tego - koń zapamiętuje Ciebie jako "tę, która przynosi jedzenie", czyli bardzo dobrze mu się kojarzysz. Czasem wystarczą zwykłe odwiedziny. Konie z zasady lubią towarzystwo i dobrze odbierają chwilę "pogawędki". O ile wiem, to nawet wolą, kiedy się do nich mówi, niż jakieś tam bezsensowne poklepywanie. Jeśli już, to wolą głaskanie. Ale trzeba umieć rozpoznać nastrój konia. On też ma prawo powiedzieć "a teraz chcę być sam" i trzeba to uszanować. W boksie można to poznać po tym, że odwraca się tyłem do całego świata i nie reaguje na zaczepki. Jeśli stoi na uwiązie, to można poznać taki nastrój po niechętnej, czasem wręcz nerwowej reakcji np. na próbę pogłaskania go. Nic na siłę. Na razie nic więcej specjalnego nie przychodzi mi do głowy. Ale jeśli dużo i często przebywa się z koniem, to życie samo dyktuje, co należy robić. Wystarczy mieć tylko oczy i uszy szeroko otwarte na to, co dzieje się w stajni, co robi obsługa lub właściciel i chcieć brać w tym udział.
 

 

Co to jest caplowanie i co z tym zrobić?
Caplowanie, podkłusowywanie: jedziesz stępem i nagle koń podbiega, zaczyna kłusować. Brzydka wada i powód do "wytyków" ze strony starych jeźdźców. Problem jest jednak dość złożony. Caplowanie może być skutkiem braku równowagi - koń jest jeszcze zbyt słaby, żeby nosić jeźdźca w równowadze. Ale może też być skutkiem zbytniej nerwowości konia. Usuwanie tego problemu nie jest łatwe i wymaga od jeźdźca przede wszystkim spokoju.
Jeśli np. koń ma zwyczaj opóźniać się w zastępie (stępując), a potem podganiać, to nie jest metodą szarpanie się z nim wtedy, gdy usiłuje dogonić zastęp. Metodą jest nie pozwalać mu na pozostawanie w tyle, poprzez egzekwowanie łydkami i dosiadem energiczniejszego stępa.
Inny przykład:
Jeśli koń pamięta, gdzie zwykle są galopy i idąc stępem dużo wcześniej zaczyna się ekscytować i kłusować, to też nie należy się z nim szarpać, tylko albo rozpocząć galop wcześniej (od razu), albo zrezygnować z galopu w tym miejscu, uspokoić konia, i galopować zupełnie gdzie indziej.
Postępowanie w tym duchu powinno dać dobre rezultaty.
 

 

Gdy koń poniesie - może lepiej się "ewakuować"?
Sztuka jeździecka nie przewiduje kontrolowanego spadania na glebę (choć niedawno obserwowałem coś takiego i rozumiem amazonkę - groziło wparowanie z koniem na ruchliwą szosę). Może się taka "kontrolowana" gleba skończyć bardzo, bardzo nieszczęśliwie. Sztuka jeździecka przewiduje utrzymywanie się w siodle.
Coś Ci powiem:
Mało prawdopodobne jest, żeby koń tak dosłownie oszalał. Na ogół chodzi o postanowienie powrotu do stajni, rozładowanie jakiegoś napięcia fizycznego albo psychicznego itp. Jeśli tak, to musisz wiedzieć, że koń ma taki sam instynkt samozachowawczy jak każde inne zwierzę i nie ma zamiaru się zabić. Nie ma zamiaru walnąć w drzewo, spaść w przepaść, czy choćby dobrowolnie przewrócić się. Nie będzie też galopował wiecznie. Więcej powiem - nie będzie galopował zbyt długo, przynajmniej w szalonym tempie. SIEDŹ więc na jego grzbiecie. SIEDŹ.
Największym niebezpieczeństwem w takiej sytuacji są pojazdy mechaniczne będące w ruchu. Wobec nich koń jest bezradny. Nieruchomy pojazd, pieszego, rowerzystę ominie lub przeskoczy (nie bój się, nie stratuje, chyba że ten ktoś, np. małe dziecko wtargnie pod same kopyta). Najlepiej jednak nie wybierać się na drogi publiczne lub w inne uczęszczane miejsca na niepewnym koniu (lub z niepewnymi jeźdźcami).

Jeśli to "poniesie" będzie bez cudzysłowu, czyli koń jak oszalały pędzi przed siebie oddalając się np. od zastępu, to teoria mówi jeszcze o próbie skierowania go na koło i stopniowym zacieśnianiu tego koła, przy czym zawsze obowiązuje głębokie siedzenie w siodle i przeniesienie ciężaru na tył. Gorzej, gdy nie dzieje się to na polu tylko np. na leśnej drodze. Dlatego "lepiej zapobiegać niż leczyć" i nie dopuszczać do żadnego przyspieszania bez naszego polecenia. Nawet niewinne, samowolne podkłusowywanie może konia nauczyć, że może robić co chce. A jeśli koń poniesie w wyniku jakiejś paniki? No cóż - jeździectwo należy do sportów o podwyższonym ryzyku. A tak poważnie - ponoszenie jest bardzo niebezpieczne i najlepiej kontrolować, kontrolować i jeszcze raz kontrolować prędkość poruszania się konia, żeby nie dopuścić do ponoszenia.
 

 

I jak mu włożyć to zarozumiałe wędzidło do paszczy?!
Tak postawione pytanie oznacza, że problem jest poważny. Na początek wyjaśnijmy dwie sprawy. Po pierwsze - wędzidło nie wypada z pyska konia nie dlatego, że on je trzyma. Wędzidło wisi na paskach policzkowych, a te z kolei - połączone paskiem potylicznym - po prostu wiszą na głowie konia. Jeśli z jakiegokolwiek powodu wędzidło opuści się i spocznie - od wewnątrz - na końskich zębach, naturalnym i prawidłowym odruchem będzie otwarcie pyska i wypuszczenie wędzidła. Po drugie - koń może zamknąć pysk mimo znajdującego się w nim wędzidła (można powiedzieć - przewleczonego przez pysk), gdyż tam gdzie leży wędzidło koń nie ma zębów. Skoro tam nie ma zębów i można włożyć wędzidło, równie dobrze można włożyć w to miejsce nasze palce. Tyle tytułem wprowadzenia. Rozpatrzmy teraz trzy przypadki.
W pierwszym załóżmy, że mamy do czynienia z koniem, który sam i chętnie przyjmuje wędzidło. Zapewne mówiono Ci, że masz je położyć na dłoni i delikatnie włożyć koniowi do pyska. Ale nie możesz zapominać, żeby wędzidło cały czas wisiało na paskach policzkowych, które trzymasz w drugiej dłoni i unosisz - razem z wędzidłem - coraz wyżej. Te paski nie mogą być luźne, gdyż wędzidło, najzwyczajniej w świecie, wypadnie z końskiego pyska. Przedstawię to jeszcze inaczej: dłonią, na której leży wędzidło tylko nim kierujesz. Natomiast wciągasz je koniowi do pyska unosząc coraz wyżej paski policzkowe.
Teraz załóżmy, że koń coś kombinuje. Cofa głowę, nie chce otworzyć pyska. Cóż - trzeba być sprytniejszym od niego i głowę mu po prostu przytrzymać. Dlatego - mam nadzieję - uczono Cię, żebyś ręką, w której trzymasz paski ogłowia, jednocześnie obejmowała od spodu głowę konia. Żeby to było możliwe, musisz podczas kiełznania stać jak najbliżej tej głowy, zwrócona przodem tam, gdzie koń patrzy (do przodu) i z tym ramieniem przy nim, w której ręce trzymasz paski ogłowia. Taka pozycja ułatwi Ci również - po wprowadzeniu wędzidła do końskiego pyska - uchwycenie pasków drugą dłonią i przełożenie ich przez uszy konia. Z kolei żeby przekonać go do otwarcia pyska, śmiało wkładasz do tego pyska palce (najłatwiej jest zrobić to kciukiem) dłoni naprowadzającej wędzidło i naciskasz na żuchwę, czyli w dół. Palce wkładasz z boku, mniej więcej tam, gdzie będzie leżało wędzidło.
Na koniec przypadek gdy koń walczy, panicznie broniąc się przed ogłowiem. Taki koń wymaga nauki, a to nie jest rola początkującego jeźdźca. Wtedy najlepiej poproś o innego konia lub - jeśli jest to jego jedyna wada - ogłowie powinien zakładać ktoś z obsługi. Twoja "walka" z takim koniem może skończyć się źle. I to zarówno dla Ciebie, jak i dla konia.
 

 

Czy są jakieś sposoby uspokajania konia jeśli np. przestraszy się czegoś?
Przede wszystkim trzeba mieć świadomość, że koń ma prawo przestraszyć się czegoś. Dotyczy to zwłaszcza młodego konia, ale nie tylko. Przestraszyć go może coś nieznanego, co po raz pierwszy zobaczył lub jakieś nagłe zdarzenie (człowieka zresztą też). Są też konie z natury bardziej płochliwe niż inne lub przez całe życie bojące się jakiejś jednej, cięgle tej samej rzeczy. Skoro tak, to trzeba wykazać spokój i po prostu przetrwać całe zdarzenie. Absolutnie niedopuszczalne i godne potępienia jest jakiekowiek karanie konia. Uspokaja konia łagodny głos, poklepanie po szyi i energiczna jazda do przodu (łydki, dosiad). Trzeba odwrócić uwagę konia od tego, czego się przestraszył i odjechać. Może pomóc zwyczajne odwrócenie głowy konia od straszydła. Nie należy też czynić żadnych przygotowań do spotkania z ciężarówką, krową itp. Nasze niezwykłe zachowanie może tylko sprowokować konia do równie niezwyczajnej reakcji.
Ale jest rzecz ważniejsza od powyższych rozważań: zaufanie konia do jeźdźca. Koń, który bezgranicznie ufa swojemu panu, skoczy z nim w przepaść. Ale budowanie takiego zaufania, to już zupełnie inna bajka.

Porady 2
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 18:47

PORADY II


 

Jak pozbyć się kompleksów?
Czasem nie jest to proste, zwłaszcza jeśli trafisz do grupy mającej o sobie zbyt wielkie mniemanie. Musisz jednak uświadomić sobie parę rzeczy. Po pierwsze - że wsiadając na konia już wygrałeś tylko w Polsce z paroma milionami ludzi, którzy wsiadają co najwyżej w kapcie przed telewizorem. Przełam swoje skrępowanie i pytaj o wszystko. Dopóki uświadamiasz sobie i głośno mówisz o tym, że czegoś nie wiesz, nie umiesz - masz szansę na rozwój. Po drugie - bądź w stosunku do siebie bardzo krytyczny, ale bez przesady. Nie wszystkim trudnościom Ty jesteś winien. Często jest to brak wyszkolenia konia. Ale uwaga - nie znaczy to, że masz się na konia obrażać lub - jeszcze gorzej - karać go. Czy można karać analfabetę za to, że nie umie odczytać wiadomości? Analfabeta, to analfabeta. Chodzi jednak o to, że nie jesteś ujeżdżaczem. Masz znajdować przyjemność w podróżowaniu na koniu, a za swoje ciężko zarobione pieniądze masz prawo domagać się konia dostosowanego do Twoich umiejętności. Po trzecie - pamiętaj, że "niedzielny" to nie ten, kto jeździ tylko w niedzielę, ale ten, kto zatrzymał się na jakimś etapie rozwoju umiejętności jeździeckich i nie czuje potrzeby ich rozwijania. Albo ten, dla kogo jazda konna nie jest zamiłowaniem tylko jednym z punktów tygodniowego planu do wykonania, a koń - przyrządem gimnastycznym. Nie miej też bezkrytycznego stosunku do różnych "mistrzów". Pamiętaj, że "niedzielnych" i "mistrzów" łączy jedno: jedni i drudzy niszczą więcej koni niż ten środek, do którego - mam nadzieję - należysz. I na koniec tej przydługiej tyrady: staraj się jeździć konno w różnych ośrodkach. Choć od czasu, do czasu powinieneś zrobić wypad do jakiejś innej stajni niż ta, w której jeździsz stale. Co prawda wtedy raz trafisz na autentycznego profesora, a raz na "instruktora Łydę". Jednak w końcu od każdego wyciągniesz to, co jest dla Ciebie najlepsze, a suma da niezłą wiedzę i praktykę, oraz - co za tym idzie - niezbędne minimum pewności siebie.
 

 

Co to jest "łydka"?
Chodzi oczywiście o pomoc jeździecką, a nie o część ciała. Otóż na pewno nie jest to kopanie konia po bokach. Przy początkowych trudnościach łatwo nabyć taki odruch, lecz trzeba się przed tym bronić pamiętając, że "łydka" to:
- mniej lub bardziej impulsywny,
- krócej lub dłużej trwający,
- słabszy lub silniejszy,
- pojedynczy lub powtórzony
NACISK łydką na bok konia. I to cała "tajemnica". Ale jest jeszcze jedna rzecz, którą trzeba wyjaśnić. Często usłyszysz, lub przeczytasz, że - na przykład przy ruszaniu - łydka ma działać na popręgu. Nie wiem, dlaczego tak się mówi. Może dlatego, żeby nie prowokować innego błędu - zbytniego przesuwania nóg do tyłu, wręcz podciągania ich pod siebie. Tymczasem łydka ma działać tuż, tuż za popręgiem. Dlaczego? Jeśli nosisz pasek przy spodniach, to najpierw podrap się w ten pasek, a potem tuż nad nim - i już będziesz wiedział.
 

 

Koń "nie chce iść"?
Jest to klasyczny przypadek kłopotów podróżującego na koniu, zwłaszcza początkującego. Tymczasem - czy znasz konia, który (zakładając, że nie śpi) dłużej niż kilka, kilkanaście chwil stoi bez ruchu? Przecież trudniejsze w ujeżdżeniu jest właśnie wykonanie prawidłowego zatrzymania. Czyli kilka chwil cierpliwości plus pomoce naturalne - łydka, dosiad - na pewno zostaną wynagrodzone. Zwróć przy tym uwagę, czy czasem nie popędzasz i hamujesz jednocześnie. To znaczy, czy działając łydką nie ciągniesz jednocześnie za wodze? Najlepiej po nieudanej próbie ruszenia odpuść sobie na dwie sekundy, rozluźnij się, pomyśl co mogłeś zrobić źle i spokojnie spróbuj ponownie, lekko wzmacniając pomoce w stosunku do pierwszej próby. Najgorsze, co możesz zrobić, to natychmiast przystąpić do karania konia. Skutki nieumiejętnego użycia bata mogą być nieobliczalne: od wzmocnienia (jak na złość) oporu u konia, poprzez włączenie "wstecznego biegu", aż do niebezpiecznego wierzgania, podskoków czy wspinania się. Nie cmokaj też na konia. Jest to nieeleganckie, a koń boi się wtedy, że go pocałujesz w tyłek.

 

 

Twój koń zwariował?
Jeśli Twój koń, który zazwyczaj jest spokojny, a może nawet leniwy, zaczął nagle "strzelać baranki", a na dodatek robi to długo i uparcie, to przede wszystkim zsiądź z niego i sprawdź, czy coś nie sprawia mu bólu, np.:
- coś, co przypadkiem dostało się pod siodło,
- zawinięty czaprak, lub jakaś podwinięta, nie na swoim miejscu część siodła,
- poprzekręcany popręg itp.
Zakładam, że w czasie czyszczenia obejrzałeś go dokładnie i nie osiodłałeś konia z np. obtartym kłębem?! Jeśli powyższe przyczyny zostały wykluczone nie pozostaje nic innego, niż przyjąć, że ma taki dzień. Jak zwykle, może Cię uratować tylko spokój. Usiądź głęboko w siodle i utrzymuj konia w ciągłym, ale spokojnym ruchu naprzód. A jeśli tego nie potrafisz, poproś instruktora, żeby na chwilę Cię zastąpił i "doprowadził Twojego rumaka do porządku".

 

 

Na którą nogę anglezujemy?
Może Cię zdziwić ten temat, gdyż niewielu instruktorów i niewielu autorów książek zwraca na to uwagę. Przypomnijmy sobie co to jest kłus anglezowany: koń stawia na przemian przekątne pary nóg, a Ty w tym samym rytmie na przemian unosisz się i siadasz w siodle. Podczas jazdy po kole wewnętrzna, przednia noga konia jest bardziej obciążona, niż zewnętrzna. Logika nakazuje więc, żebyś anglezując nie "dobijał" tej wewnętrznej nogi i siadał wtedy, kiedy koń stawia na ziemi zewnętrzną. Poznasz to po przesuwającej się do tyłu zewnętrznej łopatce konia. Zmieniając kierunek jazdy zmieniasz też nogę, na którą anglezujesz, wysiadując w siodle jeden krok. W terenie, gdzie nie jedziesz po żadnym kole, powinieneś też co jakiś czas zmieniać nogę, na którą anglezujesz, żeby rozkładać równomiernie obciążenie nóg konia.

 

 

Czy galop to coś trudnego?
Nie, galop to nic trudnego. Więcej powiem - dla mnie galop jest chodem wygodniejszym niż kłus. Gorzej z koniem - dla niego, a dokładniej dla jego kończyn jest to bardzo obciążające. Na wolności konie galopują w zasadzie tylko w czasie ucieczki przed czymś. Czyli nie martw się o siebie, tylko o konia. Przede wszystkim nie zaburzaj jego równowagi. Utrzymuj swój środek ciężkości nad jego środkiem ciężkości, który im większa prędkość galopu, tym bardziej przesuwa się do przodu (z powodu wyciągnięcia do przodu głowy i szyi, stanowiących znaczący procent masy ciała konia). Pochyl więc tułów do przodu, ale nie aż tak, żeby "wisieć" na szyi konia. Zakładam też, że na początek jeździsz tylko w półsiadzie, unosząc się kilka centymetrów nad siodłem. Pełen dosiad w galopie jest zarezerwowany dla tych, którzy potrafią to co najmniej dobrze - inaczej jest to niewygodne dla jeźdźca i bolesne dla konia (z powodu tłuczenia siedzeniem o jego grzbiet). Powiesz - jak w takim razie nauczyć się galopowania w pełnym dosiadzie. To proste - trzeba najpierw wiele godzin pomęczyć się nad tak zwanym kłusem ćwiczebnym (wysiadywanym), który jako chód wolniejszy powoduje - w razie czego - mniej groźne "podskakiwanie" w siodle. A kiedy siedzisz już w kłusie jak przyklejony do siodła, galop w pełnym dosiadzie nie sprawi Ci trudności. Ze względu na bardziej, czy wręcz całkowicie wyprostowaną (zbliżoną do pionu) sylwetkę w pełnym dosiadzie, jest on zarezerwowany przede wszystkim dla galopu skróconego, o mniejszej prędkości. No, a jak w ogóle zagalopować? Wybacz, ale tego nie nauczysz się przez Internet.

 

 

Czy w terenie jeździmy inaczej?
Trochę, ale nie aż tak bardzo jakby się mogło wydawać. Różnice wynikają przede wszystkim z przeszkód terenowych, które możemy napotkać. Głównymi przeszkodami są mniejsze i większe, od zagłębienia po kałuży, do wysokiej i stromej góry - nierówności terenu. Mogą one być z daleka widoczne lub pojawiać się nagle. Żeby koń mógł płynnie pokonywać takie przeszkody musi mieć odciążony grzbiet i swobodną szyję. Jeździmy więc kłusem tylko anglezowanym, a galopem tylko w półsiadzie. Jednocześnie oddajemy koniowi sporo więcej wodzy, niż na ujeżdżalni. W bardzo trudnym terenie powinniśmy wręcz ograniczyć się w pomocach tylko do łydek, dosiadu i balansu ciałem. Mniejszym błędem będą całkiem luźne wodze, niż tylko trochę za mocne ciągnięci nimi. Trzeba sobie uświadomić, że koń utrzymuje równowagę głownie balansując głową i szyją. Jeśli nie zostawimy mu w tym swobody, to tak jakbyśmy kazali komuś chodzić po linie ze związanymi rękami. Podczas podjazdów i zjazdów pochylamy nasz tułów do przodu.
Innymi przeszkodami są kłody, rowy itp., czyli rzeczy do skakania. Tutaj rada może być jedna: jeśli nie uczyłeś się jeszcze skoków - lepiej nie skacz, tylko omijaj lub przejeżdżaj. A jeśli taka przeszkoda pojawiła się nagle, przed galopującym koniem? Cóż - zachowaj spokój, chwyć się grzywy konia i niech się dzieje wola nieba ... I raczej dołóż łydki! Najgorsze, co mógłbyś zrobić, to przeszkadzać koniowi w skoku przez jakieś hamowania, skręcania, czy coś w tym rodzaju. Wtedy gleba murowana.
I ostatnia rzecz, na którą chcę zwrócić uwagę. Pomiędzy drzewami, pod gałęziami itp. koń bierze pod uwagę tylko swoje wymiary. Nie uwzględnia poprawki na Twoje nogi po jego bokach, ani na Twój wzrost. Musisz więc dobrze wybierać drogę. Przede wszystkim jednak musisz być przygotowany na "awaryjne" podciągnięcie nóg nad konia, lub płaskie położenie się na nim, czy wręcz zsunięcie się na jego bok i inne tego rodzaju ewolucje. Są to sytuacje skrajne, ale nie niemożliwe.
Zapewniam jednak, że nie ma nic przyjemniejszego od podziwiania natury z końskiego grzbietu, galopu przez pola i leśne dukty, czy mozolnego wspinania się na góry i górki. Konie też to lubią.
 

 

Co jest jeździeckim "zabobonem"?
Spora część światka jeździeckiego - z profesjonalnymi jeźdźcami, trenerami i instruktorami włącznie - wyznaje parę tak zwanych niepodważalnych zasad, które nie mają nic wspólnego z racjonalnym myśleniem, a które ja nazywam zabobonami. O niektórych z nich pisałem już między wierszami innych porad, ale nie zaszkodzi jeszcze raz do nich wrócić przy okazji tworzenia zbioru zabobonów. Do rzeczy:

Zabobon 1.
"Konia należy prowadzić idąc z boku, na wysokości jego kłębu (lub łopatki)."

Nic bardziej błędnego. Jest to pozycja, w której ustawia się koń niższej rangi obok konia wyższej rangi lub źrebak obok swojej matki. Tymczasem ty masz być panem swojego konia. W związku z tym nie powinien on mieć prawa wysunąć się przed Ciebie nawet o nos. Uczysz go więc, żeby chodził za Tobą i nieco z boku, jak za koniem wyższej rangi. Dla porządku wspomnę, że możesz też popędzać konia idąc za nim, z tyłu i nieco z boku. Ma to jednak zastosowanie w szkoleniu konia, a nie w przeprowadzaniu go z punktu A do punktu B.

Zabobon 2.
"Łydką należy działać (np. przy ruszaniu) na popręgu."

Można, ale lepiej tuż za popręgiem. Chodzi o to, że pod grubym i mocno zaciśniętym popręgiem koń ma osłabione czucie. To tak, jakby drapać się po pasku, bucie, toczku zamiast po brzuchu, nodze, głowie.

Zabobon 3.
"Wsiadać należy ustawiając się przodem do zadu konia."

Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, żeby ustawić się przodem do głowy konia i po włożeniu nogi w strzemię chwycić obiema rękami za przedni łęk. Ten sposób wsiadania może być dla Ciebie wygodniejszy i nie ma żadnych powodów, żeby Ci tego zabraniać. W pewnych sytuacjach, na przykład gdy koń nie stoi spokojnie, może to być też bezpieczniejszy sposób wsiadania. Gdy koń niespodziewanie ruszy wciągnie Cię na siodło, a nie przewróci na plecy.

Zabobon 4.
"Popręg należy dociągać z lewej strony."

Nieprawda. Popręg należy dociągać z obu stron, równo. Dociągany z jednej strony będzie boleśnie naciągał skórę konia w tę stronę. Jeśli podczas siodłania zostawimy jednakowe luzy z obu stron, a następnie będziemy je likwidować na przemian i równomiernie z obu stron, zaoszczędzimy koniowi dodatkowych nieprzyjemności przy tej i tak już nieprzyjemnej dla niego operacji.

Zabobon 5.
"Wykonując podstawowe ćwiczenia w kłusie (wolty, półwolty, zmiany kierunku) nie wolno anglezować."

A w której ustawie jest to napisane? Faktem jest, że bardziej efektywny jest wtedy kłus wysiadywany (ćwiczebny), ale powinien być stosowany przez jeźdźców doświadczonych. Mówiąc krótko - trzeba umieć jeździć kłusem ćwiczebnym. Inaczej będzie to tylko wzajemne sprawianie sobie bólu.

Zabobon 6.
"Palce stóp należy trzymać skierowane do konia."

Jeśli komuś tak wygodnie, to niech trzyma. W przeciwnym wypadku - utrzymywania takiej pozycji stóp na siłę - prowadzi to do usztywnienia nóg, a przez to całej dolnej części ciała jeźdźca. Zacytuję Bartalana de Némethy: "Czubki stóp winny pozostawać w takiej pozycji na jaką pozwala budowa jeźdźca i tworzyć taki sam kąt jak wówczas gdy chodzi pieszo."

Zabobon 7.
"Koń ma chodzić zebrany."

Kiedy ma, to ma. Ustalmy jednak najpierw, co to znaczy. Koń zebrany, to nie jest koń zgięty w potylicy (zganaszowany) i to najczęściej przez ciągnięcie za wodze. Koń zebrany, to koń poruszający się w pełnej równowadze, z lekkim przodem i mocno zaangażowanym (podstawionym) zadem. Wyokrąglenie szyi i pionowe ustawienie głowy jest tutaj efektem wtórnym. No dobrze - powiedzmy, że koń umie się tak poruszać, do czego doszedł po długim i prowadzonym fachowo procesie ujeżdżenia. Trzeba wówczas wiedzieć, że taki ruch - zwłaszcza w kłusie - jest bardzo trudny i męczący dla konia. Stosujemy go zawsze w jakimś celu i nie za długo, po czym musimy pozwolić koniowi na odpoczynek w bardziej swobodnym ruchu.

Na razie tyle. Jeśli coś mi się przypomni lub poznam nowy zabobon nie omieszkam uzupełnić powyższą listę.
 

 

Jak zagalopować?
Podtrzymuję to, co powiedziałem wcześniej, że nie nauczysz się przez Internet zagalopowania - tak jak ruszenia, czy zakłusowania - i nie w takim kierunku idą moje rady. Jednak znalazłem właśnie na pewnym forum dyskusyjnym (nie, nie na tym, na którym jestem stałym dyskutantem) taką bzdurę na ten temat, że nie mogę pozostawić Cię samego w obliczu takich "rad". Do rzeczy:
Nie przejmuj się tym, że pierwsze samodzielne zagalopowanie nie przyjdzie Ci tak łatwo jak ruszenie, czy zakłusowanie. Wcześniej trzeba po prostu opanować pewne "sztuczki". Przede wszystkim powinieneś dobrze wczuwać się w ruch konia. Na przykład w stępie naucz się wyczuwać takie delikatne kołysanie na boki, spowodowane tym, że na przemian - jeden bok konia lekko się zapada, a drugi lekko uwypukla. Jeśli to wyczuwasz, spróbuj "regulować" kroki konia - przyspieszać, wydłużać - przez wzmacnianie tego kołyszącego ruchu naprzemiennym działaniem łydek i kołysaniem (lekkim!) Twoich bioder. Pomoże Ci to opanować niesymetryczne używanie pomocy. W kłusie spróbuj zawsze panować nad tym, na którą nogę anglezujesz. Pomoże Ci to w nauce wybierania fazy ruchu przed zastosowaniem pomocy. Po drugie - powinieneś umieć wysiedzieć spokojnie, bez anglezowania, przynajmniej parę kroków kłusa (kłus ćwiczebny). Wreszcie po trzecie - Twój dosiad powinien być w miarę niezależny. Oznacza to, że na przykład nie "anglezujesz rękami", czyli kiedy tułów się unosi, ręce pozostają na swoim miejscu. To samo z łydkami: pozostają na swoim miejscu, niezależnie od ruchów Twojego tułowia i rąk. Jeśli to wszystko nie sprawia Ci większych trudności, możesz przejść do następnej klasy, czyli spróbować pierwszego samodzielnego zagalopowania z kłusa.
Najlepiej zaplanować to na ujeżdżalni, na zakręcie, na przejściu z krótkiej ściany na długą. Plan jest taki:
1. Na krótkiej ścianie przestajesz anglezować i jedziesz kłusem ćwiczebnym.
2. Rozpoczynając zakręt przesuwasz zewnętrzną łydkę (tę od ściany) trochę do tyłu (w książkach piszą: o szerokość dłoni).
3. W tym samym czasie zamykasz dłoń od wewnętrznej strony ujeżdżalni, co ma spowodować lekkie napięcie wewnętrznej wodzy i lekkie zwrócenie głowy konia do wewnątrz (w książkach piszą, że masz widzieć pół jego oka od strony środka ujeżdżalni). Jeśli z jakiegoś powodu, na przykład z powodu emocji, dłonie masz już zamknięte, to lekko zginasz nadgarstek od wewnętrznej strony ujeżdżalni.
4. Teraz już wychodzisz z zakrętu i wtedy:
• naciskasz łydkami,
• jednocześnie wypychasz konia do przodu siedzeniem, jak huśtawkę, ale trochę niesymetrycznie, bardziej wewnętrznym pół...tym (od środka ujeżdżalni),
• i też jednocześnie - otwierasz wewnętrzną dłoń lub prostujesz nadgarstek, żeby oswobodzić głowę konia, który w tym momencie startuje do galopu jak wystrzelony z katapulty :-)))
No i dalej galopujesz sobie spokojnie, na początek w leciutkim półsiadzie, żeby nie obijać koniowi grzbietu, a sobie siedzenia. Za którymś razem na pewno się uda!
Są jeszcze pewne niuanse, jak faza kłusa, w której należy dać koniowi sygnał łydkami, żeby galop był prawidłowy (z dobrej nogi), czy asymetria - co do "jednoczesności" i siły - działania łydkami. Jednak dlatego pierwszych zagalopowań próbujesz na łuku, żeby móc na początek nie myśleć o takich sprawach, bo i tak już Cię głowa boli ;-)
 

 

Dlaczego koń "nie chce" zagalopować?
Hmm... , najlepiej byłoby spytać o to bestię ;-)) Jednak zważywszy na trudności językowe spróbujemy to zgadnąć. Zakładam, że do pytania "jak zagalopować?" już nie wracamy. Masz teorię w głowie, starasz się jak najdokładniej zastosować ją w praktyce ... i nic. Zacznijmy od sprawy najbardziej podstawowej: czy przypadkiem nie dajesz koniowi sprzecznych sygnałów? W chwili użycia łydek i dosiadu w celu "popędzenia" konia, nie wolno Ci w żadnej mierze ciągnąć za wodze. Twoje ręce muszą pójść za ruchem konia, a dokładniej jego głowy, do przodu. Coś Ci wyjaśnię: skrócenie wewnętrznej wodzy nie służy do zagalopowania jako takiego, tylko do ustawienia konia, żeby zagalopował z właściwej nogi. Jeśli na początku z tym sobie nie radzisz, mniejszym błędem będzie darowanie sobie tego ruchu, niż ciągnięcie za tę wodzę, gdy koń ma już galopować. Druga sprawa - też właściwie podstawowa - to Twoja sylwetka. Kiedy próbujesz zagalopować, nie wolno Ci pochylać się do przodu. Coś Ci się nie zgadza? Mówiłem, że masz galopować w półsiadzie, lekko pochylony? O.K.! Tylko, że mowa była o galopowaniu, a nie o zagalopowaniu. Kiedy koń już galopuje, wyciągnął głowę i szyję nieco do przodu (rozpatrujemy tu galop swobodny), a co za tym idzie - przesunął do przodu swój środek ciężkości, sytuacja jest już inna. Musisz pamiętać o pewnej rzeczy: stęp i kłus to kroki, a galop to skoki. Chcąc wykonać pierwszy skok galopu koń musi podstawić głębiej pod kłodę (tułów) zewnętrzną, tylną nogę i odbijając się z niej "wyrzucić" do przodu i minimalnie w górę swój i Twój ciężar. Przymknij teraz oczy, wyobraź sobie całą sytuację i powiedz: czy ułatwisz mu to zadanie, jeśli pochylisz się i obciążysz mu przód? Wtedy raczej będzie mu łatwiej wierzgać do tyłu, niż skoczyć do przodu.
I to by było na tyle ... Reszta - to ćwiczenia, ćwiczenia, ćwiczenia ...
Aha! Jeszcze jedno: dlaczego "popędzenia" napisałem w cudzysłowie? Dlatego, że - chociaż można konia zmusić do galopu rozpędzając go coraz bardziej - przejście do galopu nie ma żadnego związku z jakąkolwiek zmianą prędkości jazdy.
 

 

Jak zatrzymać konia?
Kiedyś w końcu trzeba to zrobić i okazuje się, że z tym też możesz mieć problem. Albo w zastępie wpadasz na poprzedzającego konia, albo podczas jazdy indywidualnej Twój wierzchowiec ani myśli stanąć w miejscu, tylko idzie sobie do innych koni. Książkowe opisy zatrzymania, czyli parady, są często dla początkującego mało zrozumiałe. Napiszę więc, jak ja to czuję. Przede wszystkim musisz głęboko usiąść w siodle i wyprostować tułów, czy nawet minimalnie odchylić się do tyłu. Chodzi o przeniesienie do tyłu ciężaru ciała (przeciwnie niż to robisz np. w galopie), co już powinno spowodować lekkie zmniejszenie tempa poruszania się konia dzięki większemu podstawieniu jego tylnych nóg pod tułów ("skrócenie konia"). Łydki przyłóż (podkreślam - przyłóż) spokojnie do boków konia, przy czym ja przesuwam je nieco do tyłu w stosunku do normalnego położenia. To było przygotowanie do zatrzymania, a teraz uruchamiasz hamulec, czyli zaciskasz kolana i jednocześnie zaczynasz działać wstrzymująco wodzami. Oznacza to, że zachowując niskie położenie dłoni skracasz wodze i unieruchamiasz ręce. Przy czym nie należy przesadzać z niskością ręki - za niska też nie jest dobra. Ideał to prosta linia wodzy i przedramienia, od pyska do łokcia. Wodze napinasz lekko na tyle, by nie był to dla konia sygnał do podjęcia walki. Jeśli to konieczne, działanie może być mocne ale musi być wtedy krótkie. Zakładam przy tym, że do tej pory Twoje ręce nie były "martwe" i podążały za ruchem głowy konia. Skrócenie wodzy wystarczy minimalne, wykonane przez skręcenie do siebie dłoni w nadgarstkach. Ręce muszą pozostać spokojne, nie wolno szarpać wodzami ani ciągnąć ich do tyłu - są po prostu unieruchomione. Po wykonaniu wszystkiego jak wyżej, średnio dobrze ujeżdżony koń powinien się zatrzymać. Natychmiast po osiągnięciu celu, czyli zatrzymaniu, oddaj wodze i "odstaw" łydki (opuść nogi swobodnie).
Przy hamowaniu - odchylony dosiad obciążając koniowi lędźwie stwarza mu gorsze warunki do pracy, zaciśnięte kolana blokują możliwość przesuwania łopatek co skraca wykrok. Przy odpowiednim użyciu dosiadu, zacisku kolan i odchylenia do tyłu można konia zatrzymać nawet bez wodzy. Tomek Kwiatkowski z Bieszczad sprawdził to na wielu koniach, także nie swoich, od surowca do zaszarpańca. Czasem nie od razu, ale zawsze w końcu to działa, zwłaszcza jak koń zrozumie, że to nie boli. W 2001 r. Tomek robił na zawodach w Lesku i Zabajce pokazy polegające na jeździe na kompletnie gołym koniu (nawet bez kantara) we wszystkich chodach, łącznie z cofaniem i zagalopowaniem z cofania, zatrzymaniem z galopu, skokiem przez przeszkodę, chodami bocznymi, zwrotami itp. Zdarza mu się też prowadzić jazdy w teren "na golasa", zwłaszcza z początkującymi, bo może - pomagając jeźdźcom - puścić konia i nie martwić się o zapoprężenie itp.

Do największych błędów przy zatrzymaniu konia należy: pochylanie się do przodu (spotkałem się z określeniem "wpadanie do pyska konia"), ciągnięcie za wodze oraz zbytnie unoszenie rąk. Utrudnić zatrzymanie może też jazda z "martwą ręką", to znaczy nie podążanie rękami w czasie jazdy za ruchem głowy konia. Koń wtedy przez cały czas stara się uwolnić od bolesnego nacisku wędzidła, a każdy większy nacisk uzna za powód do większej walki, a nie sygnał do zatrzymania. Przy problemach z zatrzymaniem (tak jak i z ruszaniem) zawsze lepiej jest puścić wodze niż ciągnąć za nie. Kłopoty może też powodować brak panowania nad łydkami i ściskanie lub uderzanie nimi, zamiast spokojnego przyłożenia, co koń odbiera jako pomoc popędzającą, czyli sprzeczną z tym co chcesz osiągnąć.

Małe wyjaśnienia:
Użyłem określeń "przyłóż łydki" i "odstaw łydki", co może Cię zmylić. Oczywiście, że łydki zawsze dotykają boków konia, a dosłowne ich odstawienie jest błędem. Tyle tylko, że wtedy kiedy nie są aktywne ich łączność z bokami konia jest minimalna i wynikająca jedynie ze swobodnego opuszczenia nóg. Uwaga: ich położenie powinno być wówczas stabilne. Natomiast mówiąc "przyłóż łydki" mam na myśli ich uaktywnienie, napięcie mięśni. Tyle tylko, że chodzi mi o podkreślenie niewielkiej siły tego działania.
A dlaczego przesuwam je nieco do tyłu? Być może jest to zabobon, tym razem wymyślony przeze mnie. Gdybym miał do tego dorobić teorię, powiedziałbym tak: wydaje mi się, że wtedy minimalizuję ich działanie popędzające, za to lepiej pilnuję zadu konia przed wypadnięciem z linii prostej (bo zatrzymujemy konia WYPROSTOWANEGO).
 

 

Jakie patenty stosować?
Jeździectwo zna wiele tak zwanych patentów, które mają pomóc w ujeżdżaniu konia, później w jeździe, czy w szkoleniu jeźdźca. Ja jednak znam tylko jeden patent, który może pomóc podróżującemu na koniu. Wręcz polecałbym wszystkim jego stosowanie. Tym patentem jest wytok. Jeśli ktoś nie wie o czym mowa, niech spojrzy na obrazek pod tym tekstem: to te paski wychodzące "spod brzucha" konia, zakończone oczkami, przez które swobodnie przechodzą wodze. Wytok pomaga zarówno jeźdźcowi, jak i koniowi stabilizując położenie wędzidła w pysku konia i wodzy w ręku jeźdźca. Jeśli koń ma np. zwyczaj rzucania głową wytok utrudnia mu to, zapobiegając jednocześnie podrywaniu rąk niewprawnego jeźdźca. I w drugą stronę - jeśli jeździec nie ma spokojnej ręki i np. unosi dłonie zbyt wysoko, dzięki wytokowi wędzidło pozostaje na swoim miejscu i nie rozdziera pyska konia. Mało tego - jeśli koń podnosząc głowę "coś kombinuje", wytok dzięki utrzymywaniu wędzidła na swoim miejscu powinien przekonać konia o nieskuteczności jego poczynań i tym samym zniechęcić do nich. Mniejsza jest też siła potrzebna do sprowadzenia głowy konia na dół, a przez to działanie wodzy jest bardziej miękkie i płynne.

Dla pełnego obrazu dodam jednak, kiedy wytok utrudnia pracę. Ogranicza on możliwość pracy rękami na boki (szerokie ręce) co - zwłaszcza w pracy z młodymi końmi - jest ważne. Takie ułożenie rąk umożliwia lepszą pracę nad wygięciami bocznymi i nie mówimy tu oczywiście o siłowym łamaniu konia przy pomocy ciągnięcia za jedną wodzę.

Wszystkie czarne wodze, munsztuki itp., a także takie "ozdoby" jak ostrogi radzę zostawić tym, którzy bardzo dobrze umieją ich używać.
 

Porady 1
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 18:46

PORADY I


 

Jak wybrać stajnię?
Poważna sprawa! To, czego się nasłuchałem i naczytałem o złych stajniach, to istny horror. Natomiast standardowa rada w tej kwestii, to coś w rodzaju "wybieraj stajnie z profesjonalną obsługą". Tylko po czym Ty masz poznać ten "profesjonalizm" obsługi i co właściwie oznacza to słowo? Spróbuj więc oprzeć się na swoich wrażeniach. Zacznijmy od koni. Chyba każdy potrafi odróżnić zadbanego pieska od zabiedzonego psiego włóczęgi, psa nastawionego przyjaźnie od nastawionego wrogo? Spojrzyj więc tym samym okiem na konie. Czy robią na tobie wrażenie zadbanych, są czyste i żebra nie sterczą im jak kaloryfery? Czy reagują na twój widok ciekawskim i przyjaznym zainteresowaniem? Co prawda przyjazny koń nie merda ogonem, ale za to agresywny lub nieufny będzie tulił uszy, błyskał białkami oczu, odwracał się lub z daleka nieufnie wyciągał szyję, albo dla odmiany podbiegał szybko próbując Cię wystraszyć. Następnie ludzie - czy w ogóle są? Jeśli przybyłeś do stajni w sobotnie lub niedzielne przedpołudnie i nie widzisz, żeby odbywały się jakieś jazdy - jest to mocno podejrzane. Możesz być czasem pierwszym i jedynym kandydatem na jazdę. Załóżmy, że jacyś ludzie są. Jeśli masz zamiar dopiero rozpocząć naukę jazdy rozejrzyj się, czy widać dość dużo młodzieży i dzieci. Nie ważne ile Ty masz lat. Chodzi o to, że im niższa średnia wieku plącze się po stajni, tym większe prawdopodobieństwo, że tam gdzie trafiłeś uczą jeździć. Poobserwuj też, czy młodzież zachowuje się swobodnie, "zaczepiona" chętnie odpowiada, krótko mówiąc - czy nie jest ciężko przestraszona. No i na koniec instruktorzy. Zanim zaczniesz się umawiać, poprzyglądaj się przez godzinkę jeździe na okólniku. Zobaczysz, czy instruktor przez cały czas zachowuje spokój. Spokój, to nie znaczy brak zainteresowania. Jeszcze się nie zdarzyło, żeby przez kilka, kilkanaście minut nikt nie zasłużył na żadną uwagę. Ale uważaj! Jeśli odnosisz wrażenie, że radą na wszystko jest "ŁYDA!" - uciekaj od takiego instruktora jak najdalej.
I to by było na tyle ...
 

 

 

 

W co się ubrać?
Zacznijmy od głowy. Masz ją jedną i MUSISZ ją chronić. Robi się to przy pomocy twardego nakrycia głowy, tak zwanego toczka, a najlepiej specjalnego kasku jeździeckiego. Musi on być dobrze umocowany na głowie za pomocą odpowiedniego systemu nierozciągliwych pasków. Gumka pod brodą nic nie daje. Często toczek można wypożyczyć w stajni, lecz ze względów higienicznych lepiej mieć swój. I jest to właściwie jedyny przymusowy wydatek. Reszta zależy od Twoich chęci i możliwości. Do tej reszty należą między innymi wysokie buty jeździeckie. Mogą być skórzane lub zwykłe gumiaki. Dobrym, pośrednim rozwiązaniem są buty z wysokiej jakości, elastycznego i błyszczącego plastiku, wyściełane wewnątrz pianką i tkaniną. Łydki możemy też chronić zakładając tak zwane "czapsy" (bardziej prawidłowo: sztylpy). Zakłada się je na spodnie i zwykłe buty. Jeśli coś można powiedzieć o butach, to powinny być raczej wąskie i o w miarę gładkiej, nie "traktorowej" podeszwie. Chodzi o to, żeby łatwo przesuwały się w strzemieniu. Co do reszty stroju - ma Ci być w nim ciepło i wygodnie. Nie powinien krępować ruchów, ale z drugiej strony - nic nie powinno fruwać i powiewać. Wszystko raczej blisko ciała. Ważne są spodnie. Najmniej odpowiednie są śliskie dresy. Dżinsy też nie są zbyt dobre dla początkujących. Brak wyczucia plus przebiegający po wewnętrznej stronie nogi twardy szew mogą spowodować nieprzyjemne obtarcia. Najlepsze są przylegające bawełnianki.
I to by było na tyle

 

 


 

 

Czego oczekiwać przed pierwszą jazdą?
Przede wszystkim oprowadzenia Cię po stajni i przedstawienia koni. Właściciel lub instruktor powinien powiedzieć kilka słów o każdym z nich: imię, pochodzenie, wiek, cechy charakteru, przywary - jeśli posiada. Następnie powinieneś dowiedzieć się gdzie przechowywany jest sprzęt, który należy do którego konia, jakie zwyczaje porządkowe panują w stajni itp. Wreszcie część najważniejsza: instruktor powinien razem z Tobą podejść do któregoś z koni czyli pokazać praktycznie to, o czym będę pisał poniżej, a następnie nauczyć Cię paru rzeczy. Pierwsza z nich to budowa konia. Powinieneś wiedzieć gdzie np. koń ma łokieć, a gdzie piętę (to tylko przykład). Następną rzeczą jest przygotowanie konia do jazdy, od czyszczenia począwszy, a na wyprowadzaniu ze stajni osiodłanego konia skończywszy. Nie wyobrażam sobie, żebyś jeżdżąc konno nie umiał tego robić. Po drodze należy oczywiście nauczyć się, jak nazywa się i jaką rolę spełnia każda część końskiego rzędu, czyli tego co koń nosi na sobie (oprócz jeźdźca). Powinieneś też dowiedzieć się, co robić z koniem po jeździe. Oczekuj więc, że już na wstępie zostanie przed Tobą "odczarowane" przynajmniej część tego, co do tej pory wyglądało na wiedzę tajemną. Oczywiście, nie od razu Kraków zbudowano. Na początek będzie to minimum wiedzy. Powinieneś jednak czuć, że komuś zależy, abyś zdobywał jej coraz więcej.

 

 


 

 

Jak podejść do konia?
Zakładam, że dobrze wybrałeś stajnię i na początek pozwalają Ci podejść do konia średnio dobrze wychowanego. Nie musi to zaraz być jakiś zamulony osobnik, któremu jest wszystko jedno kto i co z nim robi. Czyli podchodzisz. Robisz to spokojnie i uważnie, zwracając na siebie uwagę głosem. Może to być powtarzane jego imię, lub cokolwiek, byle nie głośno i nie piskliwie. Najlepiej to gadaj do konia cały czas - one to lubią. Przede wszystkim pamiętaj, że jest to żywe zwierzę, a nie kamienna figura. Żywe zwierzę różni się tym od martwego, że się rusza. Nie reaguj więc nerwowo na każdy ruch konia. Rozluźnij i opuść swobodnie ramiona, podnieś spokojnie i pewnie głowę, rozluźnij mięśnie twarzy i uśmiechnij się. Twój spokój udzieli się koniowi (nerwowość też!). Z drugiej strony - jest to tylko zwierzę, które nie jest przewidywalne w 100%. Dlatego mówiłem, żebyś był jednocześnie uważny, gotowy w razie potrzeby zrobić na przykład jakiś unik. Podchodź z boku. Przede wszystkim koń w bok nie kopie. Ale jest jeszcze inny powód. Kąt widzenia konia obejmuje prawie 360 stopni, ale jeśli gdzieś nie widzi, to tego, co ma przed nosem, albo dokładnie z tyłu. A swoich tyłów broni szczególnie, gdyż wie, że stamtąd najczęściej atakują drapieżniki. Po czole też da się raczej pogłaskać koń, który ma już do Ciebie minimum zaufania. Czyli podchodzisz z boku, na wysokości głowy lub szyi, przy czym konie są przyzwyczajone, że robi się to częściej z ich lewej strony. Podstaw mu wtedy pod pysk lewą dłoń złożoną tak, jakbyś miał garstkę czegoś (możesz mieć w niej coś do jedzenia, ale niekoniecznie). Dziwne by było, gdyby koń nie zanurzył pyska w Twojej dłoni, żeby ją dokładnie powąchać. Czujesz jakie miękkie i delikatne są jego wargi i chrapy? Teraz drugą ręką pogłaszcz go lub poklep (delikatnie!) po szyi. I już jesteście zaprzyjaźnieni ...
 

 

 

Czego oczekiwać od konia?
Po pierwsze tego, żeby chętnie Cię zaakceptował. Przekonasz się czy tak jest, próbując do niego podejść. Jeśli są to Twoje pierwsze kontakty z tymi zwierzętami, nie ma powodu, żebyś za własne pieniądze męczył się ze złośliwym osobnikiem, który usiłuje cię ugryźć, kopnąć lub w inny sposób przestraszyć.
Po drugie tego, żeby był w miarę dobrze wyszkolony i mógł być Twoim nauczycielem. Początkujący jeździec i niewyszkolony koń, to bardzo złe połączenie. Obowiązuje zasada: im słabszy jeździec, tym lepszy koń. Musisz wiedzieć, że tak jak człowiek nie rodzi się jeźdźcem, tak koń nie rodzi się wierzchowcem. Przykładowa kariera konia - skoczka może przebiegać tak:
W wieku 3-4 lat koń idzie do szkoły, czyli bierze go pod opiekę zawodowy ujeżdżacz. Po mniej więcej trzech latach, czyli w wieku 6-7 lat koń jest przekazywany doświadczonemu zawodnikowi i rozpoczyna starty w zawodach, zaczynając od bardzo łatwych. Jest to także dalszy etap szkolenia konia. Taka szkoła średnia i ewentualnie wyższa. Jeśli wszystko idzie dobrze, to w wieku 12-14 lat mamy konia - profesora, którego można przekazać do szkolenia początkujących jeźdźców.
W tej sprawie nie pozostaje Ci nic innego, jak zasięgnięcie języka u innych początkujących, ale takich, którzy już odbyli w tej stajni kilkanaście jazd. Oni już Ci powiedzą, które konie lubią, a których nie i dlaczego. Chociaż pewne oznaki dobrego lub złego wychowania konia możesz już na wstępie rozpoznać sam. Na przykład: czy spokojnie stoi przy czyszczeniu i sam podaje nogi? Czy ze stajni wychodzi, czy musisz go wyciągać albo on Cię wyciąga? Czy stoi bez ruchu przy wsiadaniu? Itd., itp. Reszta, to sprawa doświadczenia, które mam nadzieję będziesz szybko zdobywał.

 

 


 

 

Jak nie należy czyścić konia?
Konia nie należy czyścić tak, jakby to był martwy przedmiot. Musisz pamiętać, że masz do czynienia z żywą istotą o niezwykle wrażliwym zmyśle dotyku, która - w przeciwieństwie do Ciebie - przez swoje włosy poczuje nawet siadającą na nich muchę. Starszy pan, przedwojenny ułan i uczestnik kampanii wrześniowej, zwrócił mi na przykład uwagę, że konia nie należy czyścić pod włos, gdyż to go po prostu boli. Nie należy też konia czyścić zgrzebłem, gdyż zgrzebło służy do czyszczenia szczotki, a nie konia. Do większych zabrudzeń należy stosować twardsze szczotki, aż do takich całych z plastiku, z twardym, szorującym "włosem". Twoje ruchy powinny być płynne i delikatne - nie uderzaj konia, tylko przykładaj szczotkę i przeciągaj ją z włosem. Tak zwane "energiczne" ruchy są może efektowne dla niezorientowanych gapiów, ale nieprzyjemne dla konia. Musisz też wiedzieć, że są okresy, w których skóra konia jest bardziej wrażliwa niż zwykle. Jest tak na przykład wtedy, kiedy koń gubi sierść zimową. Poza tym może to zależeć od pogody, od pokąsania przez owady itp. Nie dziw się więc i nie złość, jeśli koń nagle niechętnie przyjmie Twoje zabiegi. Trzeba wówczas wykazać cierpliwość i zdwojoną delikatność. Cały koń powinien być jednakowo czysty, ale niedoczyszczenie konia w miejscach styku z ogłowiem, siodłem czy popręgiem jest karygodne. Za brudny ogon możesz być przez kogoś zawstydzony lub zawrócony przez instruktora do stajni, ale niewidoczny dla innych brud pod siodłem jest pierwszą przyczyną bolesnych dla konia obtarć. I na koniec - nie wolno Ci pominąć czyszczenia kopyt. Pamiętaj, że bez kopyt nie ma konia. Ich czyszczenie to nie tylko zabieg higieniczno - estetyczny, ale przede wszystkim sprawdzenie zdolności konia do jazdy. Sprawdzamy, czy nic w nich nie tkwi, czy nie są popękane, czy podkowy trzymają się dobrze i nie są uszkodzone itd. Jednym słowem - czy są całe i zdrowe. A jeśli już o tym mowa, zgłaszaj instruktorowi lub innej osobie odpowiedzialnej wszystko, co zauważyłeś podczas czyszczenia, a co według Ciebie nie jest normalne.

 

 


 

 

Jak inaczej wsiadać na konia?
Zakładam, że uczyli Cię już jak "normalnie" wsiadać na konia. Powiem Ci teraz, jak wygodnie wsiadać na konia. Ustaw się po jego lewej stronie w sposób naturalny, to znaczy przodem do przodu. Lewą nogę włóż w strzemię, a obiema rękami złap za siodło po obu stronach jego przedniego łęku. Teraz lekko odbij się od ziemi i wciągnij na górę. Przy takim sposobie wsiadania nie grozi Ci wywrotka na plecy, jeśli koń niespodziewanie ruszy zanim oderwiesz prawą nogę od ziemi. W ogóle jego ruch podczas wsiadania (co nie powinno mieć miejsca, ale ...) nie będzie Ci przeszkadzał. Poza tym, siodło jest dociskane do grzbietu konia, a nie przekręcane. Na marginesie: podczas wsiadania wodze skracamy tak, aby koń przeniósł głowę i szyję na przeciwną, czyli prawą stronę. Robimy to nie po to, żeby Cię nie ugryzł - jak piszą w niektórych książkach - tylko żeby zrównoważył ciężar Twojej osoby, która przez chwilę zawiśnie przy jego boku.

 

 


 

 

Jak najlepiej wsiadać na konia?
Po stopniach. Jest to dla Ciebie najwygodniejsze, a dla konia najzdrowsze. Wyobraź sobie, że jakieś małe dziecko, ale za to kilka razy dziennie i przez większą część Twojego życia zawisa Ci z impetem na Twojej lewej ręce. Jednocześnie usiłuje z całej siły przekręcić pasek, który masz zaciągnięty najmocniej jak się da, na gołej skórze pod pachami. Jeśli już masz je nosić "na barana", to czy nie lepiej, żeby najpierw wlazło na stołek, a potem delikatnie usiadło Ci na ramiona? Wiem, że w praktyce jest to trudne do zrealizowania. Jeśli jednak zawracam tym głowę, to dlatego, że po wielu latach sam zacząłem praktykować ten sposób wsiadania i poczułem się tak, jakbym wreszcie zmądrzał.
 

 

Co najbardziej psuje dosiad?
Zacznijmy od podstaw, czyli od pięt, które powinny być najniższym punktem Twojego ciała. Powinny być swobodnie opuszczone, przy sprężyście działającym stawie skokowym. Pięty uniesione w górę świadczą o tym, że albo podkurczasz nogi, albo wykonujesz coś w rodzaju stania w strzemionach na palcach. Jedno i drugie usztywnia dolną część ciała, co utrudnia utrzymanie równowagi oraz oddziaływanie na konia łydkami i dosiadem. Drugi poważny błąd, to uniesione ramiona i łokcie odstawione od tułowia. To z kolei usztywnia górną część ciała, co powoduje złe działanie wodzy, a przez to wędzidła na pysk konia i uniemożliwia zgrabne, elastyczne podążanie tułowiem za ruchem konia. Te dwie wady postawy jeźdźca nie dość, że są błędem w sztuce, bardzo psują jego wygląd na koniu i z daleka pozwalają rozpoznać "zielonego". Z niskością ręki też nie należy przesadzać - za niska też nie jest dobra. Ideał to prosta linia od pyska do łokcia, utworzona przez wodzę i Twoje przedramię. Co do innych szczegółów dosiadu, powiem krótko - są różne szkoły. Ważne wydaje mi się za to inne spostrzeżenie: receptą na poprawny dosiad nie jest kompletne rozluźnienie, graniczące z bezwładem. Żeby chodzić, stać lub ładnie siedzieć mięśnie muszą pracować. Jeśli mówimy w jeździe konnej o rozluźnieniu jeźdźca, to mamy na myśli rozluźnienie sportowca w trakcie biegu, skoku czy innego wyczynu. Pocieszające jest to, że im więcej będziesz ćwiczył, tym mniej będziesz musiał o tym myśleć.
Tomek Kwiatkowski - jeden z moich guru - mówi tak:
Najczęściej używam porównania jeźdźca do dobrej galaretki z nóżek: ma być elastyczny i miękki, ale sprężysty. I to jest też podstawa dobrej pracy rąk.
 

 

Czy bat jest niezbędny?
Nie, bat nie jest niezbędny. Jeśli jednak miałbyś być bez niego bezradny, to lepiej zabieraj go na konia. Niech to będzie tak zwany palcat, długości 60-70 cm, w miarę miękki i zakończony klapką, która zrobi więcej hałasu, niż zada bólu. I pamiętaj: ma to być jedna z pomocy, a nie narzędzie pogromcy. Żeby było śmieszniej - ja nie wsiadam na konia bez bata. Jest to jednak coś takiego jak u innych kolczyk w uchu: jest, bo jest. Jego użycie jest zawsze OSTATNIĄ OSTATECZNOŚCIĄ. Koniowi musi się włączyć na stałe wsteczny bieg czy coś w tym rodzaju. Czasem też popukam (powtarzam: popukam) konia po łopatce, żeby go obudzić. Siłą konia nie pokonasz, możesz to zrobić tylko rozumem. Jeśli jednak jesteś przekonany, że w danej sytuacji już tylko palcat może Ci pomóc, to cywilizowani ludzie stosują się do następujących zasad:
1. Palcat ma działać tam, gdzie normalnie działa pomoc, czyli tuż za łydką. Warunek: umiesz ująć wodze w jedną rękę nie szarpiąc konia i jechać tak bez zakłóceń. Jeśli tego nie umiesz, możesz wyjątkowo uderzyć konia po łopatce, skręcając nadgarstek.
2. Bicie konia po jakiejkolwiek innej części ciała (np. zadzie, szyi, głowie) jest czymś bardzo, bardzo złym i świadczy o całkowitym braku ludzkiej godności.
3. Za łydką uderzasz ruchem wzdłuż konia, od przodu do tyłu. Nigdy z góry, na odlew. Nie chodzi przecież o pozostawienie pręgi po uderzeniu, tylko raczej o hałas.
4. Jedno mocne uderzenie jest lepsze, niż kilka słabych. Oczywiście, siła musi być dostosowana do wrażliwości i pojętności konia - im bardziej wrażliwy i ambitny koń, tym łagodniejsze uderzenie.
Będę jednak uparty i na koniec powtórzę: jeśli masz problem z koniem, to ucz się jak dojść z nim do porozumienia, a nie jak go bić.
 

 

Czy należy czytać książki?
Oczywiście, że tak. To nie jest uniwersytet, tylko jeździectwo - tu trzeba czytać. Tutaj nie ma podziału na teoretyków, którzy różnią się od jakichś praktyków jak fizyk teoretyk od inżyniera budowy mostów. Książki o jeździectwie piszą świetni, a często wybitni jeźdźcy. Czytanie książek ma tę przewagę nad rozmowami z mistrzami, że autor książki ma czas przemyśleć, sprawdzić i ewentualnie poprawić swoją wypowiedź, a Ty możesz do niej wracać w nieskończoność. Lepsza od czytania książek jest tylko lekcja u mistrza, tylko ile osób ma na to szansę? Nie wahaj się też mówić, dyskutować o tym, co wyczytałeś - nie bój się etykietki "teoretyka". Jeżdżąc konno jesteś typowym "doświadczalnikiem". Tyle, że zamiast wysadzić laboratorium w powietrze najpierw sprawdzasz, czy woda do kwasu, czy odwrotnie. A że nie przerobiłeś jeszcze wszystkich ćwiczeń, a czasem stłuczesz probówkę? Przecież dopiero się uczysz!
 

 

Czy koń "rekreacyjny", to koń gorszy?
Są złe (trudne, znarowione, źle ujeżdżone) konie, a nawet beznadziejne. Ja jednak nie widzę takiej zależności, że koń rekreacyjny = koń zły. Podział i selekcja przebiegają wg innego kryterium, a mianowicie wg możliwości osiągania wyników sportowych. Czyli np. do rekreacji będzie przeznaczony koń, który nie rokuje nadziei na to, że będzie skakał więcej niż 1,20 i nie galopuje zbyt szybko ale poza tym nic mu nie dolega. Koń taki ma pełną szansę zostać nawet koniem - profesorem, a zależy to tylko i wyłącznie od ludzi, w których ręce się dostanie. Koni wybitnych jest w rekreacji rzeczywiście niewiele. Ale tylko trochę gorszych już większość. Przynajmniej takie są moje doświadczenia. Myślę, że nie ma powodu szukać na siłę renomowanej stajni sportowej, omijając tzw. "stajnie rekreacyjne" i znajdujące się w nich konie.

Przysłowia
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 18:43

RZYSŁOWIA


 

• Jeździć konno może się nauczyć każdy, ale jazda w harmonii z koniem to sztuka
• Darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda
• By koń o swej sile widział, żaden by na nim nie siedział.
• Koń o święto nie prosi, tylko postu nie lubi.
• Jarmark i wesele koń pamięta cztery niedziele.
• Dobry koń jest połowica zdrowia ludzkiego
• Pańskie oko konia tuczy.
• Cudzemu koniowi, cudzej żonie, cudzemu psu nie dowierzaj.
• Konia z narowem, chłopa z uporem, żony z nie wstydem bodaj nikt nie miał.
• Konia nie bij, sługi nie lżyj, żony nie drażnij, chceszli mieć z nich statek.
• Ujechawszy milę, postój z koniem chwilę; ujechawszy trzy mile, czoła mu potrzyj; ujechawszy sześć, dajże mu jeść.
• Młody koń w pieniądze idzie, a stary z pieniędzmi.
• Pańska łaska na pstrym koniu jeździ.
• Koń, panna i wino wielkiego ochędóstwa potrzebują.
• Więc trzeba i poddanych fantazyje wiedzieć, pierwej konia zrozumieć, niźli na nim siedzieć.
• Koniowi nogę kują, a żaba też swoje nadstawia.
• Koń ma dużą głowę, niech się martwi.
• Ceremoniał godów weselnych w Polsce, zawsze przytomności konia potrzebował.
• Lach bez konia, jak ciało bez duszy.
• Wyrwał się jak z łysą kobyłą na targ.
• Konia chudego, pachołka obdartego, niewiastę pijaną trudno zalecać.
• Do konia i białogłowy przystępuj śmiało.
• Konia tanio nie ceń, króla o mało nie proś.
• Słowo się rzekło, kobyłka u płotu.
• Największe szczęcie na świecie na końskim leży grzbiecie.
• W nocy jeździć, głupiemu służyć, w karczmie gospodarować - wszystko niemal jedno.
• Konia urodziwego więcej do powinności głaskaniem przywiedziesz niż biciem.
• Konia i niewiasty z wszelkimi cnotami trudno dostać.
• Po nieśmiałym jeźdźcu konia, a śmiałym mężu wdowy szkoda dostawać.
• Koń ma byc czuły, nóg pewnych i gęby wolnej.
• Koń stworzon ku bieganiu, jak ptak ku lataniu.

Kodeks Postępowania Z Koniem
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 18:41

KODEKS POSTĘPOWANIA Z KONIEM


 

1. KOŃ JEST NAJWYŻSZYM DOBREM we wszystkich dyscyplinach jeździeckich.
2. Dobro konia jest ważniejsze od interesów hodowców, właścicieli, trenerów, jeźdźców, organizatorów i sponsorów zawodów oraz innych osób oficjalnych.
3. Wszystkie czynności pielęgnacyjne i zabiegi weterynaryjne muszą mieć na celu zdrowie i dobro konia.
4. Dbałość o zdrowie, higienę, odpowiednie żywienie i bezpieczeństwo konia powinna mieć miejsce zawsze i wszędzie.
5. Podczas transportu koni należy zwrócić szczególną uwagę na wentylację, karmienie, pojenie, bezpieczeństwo i właściwe otoczenie zwierząt.
6. Osoby zajmujące się końmi powinny nieustannie podnosić poziom swojej wiedzy na temat treningu, opieki, oraz śledzić postępy nauk zajmujących się koniem.
7. Kompetencje i umiejętności jeździeckie są elementami, które mogą być wykorzystywane wyłącznie dla dobra konia.
8. Koń jako istota żywa nie może być poddawana metodom treningu i jazdy uznawanych przez Międzynarodową Federację Jeździecką za brutalne.
9. Polski Związek Jeździecki ustala odpowiednie sposoby kontroli - wszystkich osób oraz instytucji podległych jego jurysdykcji - dotyczącej respektowania dobra konia.
10. Wszystkie przepisy dotyczące dobra konia obowiązują zawsze podczas treningów i wszelkich zawodów bez względu na ich rangę. Przepisy wszystkich dyscyplin jeździeckich powinny być nieustannie weryfikowane pod kątem dobra konia.
POLSKI ZWIĄZEK JEŹDZIECKI

 

Humor
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 18:41

HUMOR


 

Dlaczego rower jest lepszy od konia?
1. Rower nie kopie.
2. Rower nie gryzie.
3. Rower nie niszczy ścieżek rowerowych.
4. Rower nie potrzebuje owsa.
5. Do kowala z rowerem jedziesz tylko w ostateczności.
6. Konia nie przypniesz do dachu samochodu.
7. Konia nie powiesisz nad łóżkiem.
8. Koń nie posiada clicków.
9. Siodełko rowerowe wsadzisz do kieszeni, a końskie nie :)
10. Roweru nie musisz czyścić przed jazdą.
11. Rower nie potrzebuje stajni.
12. Utrzymanie roweru jest tańsze od utrzymania konia.
13. Rower nie robi kupki i siku na szlaku.
14. Konia nie weźmiesz na ramię.
15. Rower się nie poci.
16. Rower się nie ochwaci.
17. Do konia nie założysz licznika.
17a. Do konia nie można przykręcić lampek.
18. Koń ma tylko cztery biegi: stęp, kłus, galop i cwał, a rower od 18 wzwyż :)
19. Wybór hamulców do konia jest kiepski :)
20. Nie ma niebieskich, czerwonych i żółtych koni a rowery są.
21. Z rowerem nie chodzisz do weterynarza.
22. Koń nie ma amortyzacji.
23. Roweru nie musisz tłuc palcatem żeby przyspieszyć. (?)
24. Rower jedzie tam gdzie chcesz.
25. Rower możesz na noc wsadzić do namiotu.
26. Rower można odchudzić, a konia hmmm...
26a. Rowerzyści: chcielibyście jeździć na czymś, co waży przynajmniej 300kg?
27. Kaski rowerowe są praktyczniejsze od końskich toczków.
28. Rower na szczęście nie ma kopyt.
29. Konia nie złożysz z różnych części.
30. Czy ktoś widział konie dwuosobowe?
31. Koniowi nie można przemalować ramy :)
32. Proces produkcyjny konia jest skomplikowany i długotrwały.
32. Koniowi nie można wymienić osprzętu :))
33. Rower nie potrzebuje pastwiska.
34. Rowerem można przejechać non-stop 200km. spróbuj przejechać tyle koniem :)

 


 

Dlaczego koń jest lepszy od roweru?
1.Koń jest zawsze cieplutki- rower tylko jak się nagrzeje od słońca...
2. Konia nie trzeba pompować, a koła od roweru tak...
3. Koniowi się dętka nie przebija.
4. Konia nie trzeba oddawać do serwisu.
5. Koniowi nie trzeba regulować przerzutek.
6. Koń nie złapie pany.
7. Toczki to przeżytek, kaski jeździeckie są lepsze od rowerowych.
8. Rower nie może być Twoim przyjacielem, a koń tak!
9. Rower to tylko martwy sprzęt, a martwe przedmioty są złośliwe.
10. Koń jest mięciutki, a rower nie.
11. Koń Cię powita radosnym rżeniem, a rower nie!
12. Koń nie rdzewieje.
13. Koń nie potrzebują łańcucha i pedałów.
14. Ubranie jeździeckie jest ładniejsze niż kolarskie.
15. Końskie zawody są lepsze od wyścigów i maratonów rowerowych.
16. Kon potrafi kochać.
17. Koń czuje!!!
18. Koń jest inteligentny i sympatyczny.
19 .Rower nie zarży na powitanie.
20. Do roweru nie można się przytulić.
21. Do jazdy na koniu nie jest potrzebne towarzystwo dwóch pedałów :-)
22. Rower sam nie przyjedzie jak go zawołasz.
23. Jak puścisz kierownicę to daleko nie ujedziesz.
24. Na koniu mężczyźni też mogą jeździć bez siodła.
25. Na koniu można się zrelaksować nawet pod górkę.
26. Jak się puślisko urwie to można jechać na oklep. Jak łańcuch, to klapa.
27. Jak najedziesz rowerem komuś na nogę to prawie efektu nie ma....
28. Rower nie zje po tobie ogryzka z jabłka.
29. Rower nie ma ogona!
30. Wstążki powplatane w rower głupio wyglądają.
31. Przy czyszczeniu kopyt nie ubrudzisz się smarem.
32. Czy ktoś strzela z łuku z roweru?
33. Rower ma tylko dwa koła a koń aż cztery nogi.
34. Z grzbietu konia można dosięgnąć wysoko zawieszonych przedmiotów.
35. Pokażcie mi rower, który na równej drodze, bez odskoczni przeskoczy dwumetrową przeskodę.
36. Z rowerem raczej trudno pływać.
37. Rower nie odmówi posłuszeństwa jeśli zechcesz władować się na nim w przepaść.
38. Żadne produkty uboczne roweru nie użyźnią ziemi.
39. Rower nie potrafi opędzać się przed muchami.
40. Książe na białym rowerze przyjeżdża uratować księżniczkę...
41. Palcatem bardziej boli niż pompką.
42.Poholuj rowerem tonę węgla...
43. Zaoraj rowerem pole.
44. Dorożka jest bardziej prestiżowa niż riksza.
45.Rower nie ma zębów żeby dowiedzieć się ile ma lat.
46. Żaden rower nie lubi piwa.

 

 

 

 

Dwaj głupkowie dostali konie.
- Ty jak je odróżnimy.
- Ja obetnę swojemu ogon.
Rano oba konie nie mają ogona.
- A co teraz?
- Obetnę swojemu grzywę.
Rano oba konie nie mają grzywy.
- A co teraz?
- Ja biorę czarnego ty białego.

Zastęp początkujących próbuje ruszyć kłusem
- Wio! wio! - woła do konia czołowy
- Nie "wio", tylko łyda - wrzeszczy instruktor
Na to delikwent woła jeszcze głośniej
- Łyda! łyda!

Rozmawiają dwa ślepe konie:
- Może weźmiemy udział w Wielkiej Pardubickiej?
- Nie widzę przeszkód!!

Przyjechał rycerz do kochanki na koniu, zostawił go pod oknem, wdrapuje się na balkon i wchodzi do niej przez okno. Myśli sobie: "Jak ktoś wejdzie to wyskoczę przez okno prosto na konia i odjadę". Siedzi u kochanki już trzy godziny. W pewnym momencie słychać ciężkie kroki na schodach. Rycerz wyskakuje przez okno. Wtem drzwi się otwierają, wsuwa się końska głowa i mówi:
- Gdyby mój pan mnie szukał, to poszedłem pod bramę, bo zaczęło padać.

Wyścigi konne. Wszystkie konie startują, tylko jeden cały czas pozostaje w miejscu. Dżokej flegmatycznie ściska go łydkami, mówiąc:
- Wio
Kobyła powoli rusza wyciągniętym stępem. Wszyscy dawno już na mecie, a dżokej przyjeżdża dopiero po godzinie i ocierając pot z czoła krzyczy:
- Prrr, Szszszszaloooooona!

Kobyła ciągnie wóz z węglem i woźnicą. Zatrzymują się przed kamienicą. Węglarz krzyczy:
- Pani Kowalska, węgiel pani przywiozłem.
A na to kobyła powoli odwraca się i mówi:
- On jej k... węgiel przywiózł.

Po wyścigu zdenerwowany trener krzyczy na dżokeja:
- Przecież na ostatniej prostej mogłeś pobiec szybciej!!!
- Pewnie , że mogłem , ale szkoda mi było konia zostawiać.

Złapał leśniczy kłusownika i pyta:
- Co Pan tu robi?
- Kłusuję!
I pokłusował dalej.


Jedzie sobie furmanką gospodarz, zatrzymuje go znajomy.
- Panie gospodarzu - pyta się znajomy - co wy tam wieziecie pod tą plandeką?
- Siano - szepcze gospodarz.
- A dlaczego mówicie tak szeptem? - dziwi się znajomy.
A gospodarz na to:
- Żeby koń nie usłyszał...

Mama mówi do syna:
- Nie możemy trzymać koni w domu. Pomyśl o zapachu!
- Daj spokój, przyzwyczają się!

- Panie, czemu ten ogier taki drogi?
- A, bo z powodzeniem biegał na torach!
- O? To on musi się strasznie bać pociągów

Zebrali się ludzie nad zwłokami podkuwacza i ktoś zapytał:
- Jakie były jego ostatnie słowa ?
- "Dobry konik, dobry konik"


Dwie starsze panie udały się na tor wyścigowy. W drugiej gonitwie zdecydowały się postawić na faworyta. Typowany przez nie koń dobiegł na metę jako ostatni.
- Może to i lepiej - pociesza się jedna z nich.- No bo pomyśl, co byśmy z tym zwierzęciem robiły, gdybyśmy go wygrały ?


 

Hubernus
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 18:39

HUBERTUS


 

Nazwa biegu myśliwskiego "hubertus" pochodzi od imienia świętego Huberta. Był to belgijski biskup żyjący na przełomie VII i VIII w. Legenda głosi, że podczas polowania ujrzał jelenia z krzyżem lśniącym między porożem. Zwierzę przemówiło do niego ludzkim głosem, wzywając do porzucenia pogaństwa. Święty Hubert to patron myśliwych i jeźdźców. Dzień świętego Huberta przypada na 3 listopada i wtedy właśnie, a przynajmniej blisko tej daty, organizowane są biegi myśliwskie zwane "hubertusami".

 

 

 

 

 

 

Dawniej biegi te były prawdziwym polowaniem na zwierzęta - lisa czy jelenia. Poruszającym się konno myśliwym towarzyszyły psy.
Dziś "hubertusy" nie mają nic wspólnego z krwawymi łowami. To wspólna jazda w terenie w poszukiwaniu lisa, którym jest doświadczony jeździec z lisią kitą przypiętą do lewego ramienia. Trasa biegu musi być wcześniej przygotowana i dostosowana do umiejętności uczestników. W wielu stajniach przygotowuje się trasę w dwóch wersjach: dla lepiej i dla słabiej jeżdżących. Odbywają się więc dwa biegi, czasem w różnych terminach. Trasa przejazdu obejmuje odcinki do przejechania stepem, kłusem i galopem. Jeśli uczestnicy są doświadczonymi jeźdźcami, na trasie przejazdu może znaleźć się kilka przeszkód, jak pnie zwalonych drzew, kamienny murek czy mały rów. Przeszkody powinny być solidne i dobrze widoczne, dobrze też, jeśli można zrezygnować z ich przeskoczenia i po prostu je objechać.
"Hubertus" to święto koniarzy, dlatego uczestników biegu obowiązują odpowiednie stroje: czerwony żakiet, biała koszula, biały żabot lub krawat, białe bryczesy, rękawiczki i czarne buty. A dla bezpieczeństwa - toczek. Inna wersja ubioru to tzw. strój dżentelmeński: marynarka w pepitkę, bryczesy, czarne buty, biała koszula, ciemny krawat i oczywiście toczek. Dopuszczalny jest też strój taki, jak na zawodach jeździeckich. Jeździec powinien zadbać nie tylko o własny wygląd, ale i o konia. Należy go szczególnie starannie wyczyścić, podobnie jak rząd koński. Można też fantazyjnie spleść końską grzywę.

 

 

 

Przed biegiem uczestników należy zapoznać z jego regulaminem. Bieg prowadzi master, jadąc jako pierwszy - pod żadnym warunkiem nie wolno go wyprzedzać. Stawkę zamyka kontrmaster, który kontroluje, co się dzieje i czuwa nad ogólnym porządkiem i bezpieczeństwem. Jeźdźcy jadą w określonym szyku, którego nie wolno zmieniać. Zmiany chodów sygnalizowane są przez mastra głosem i ruchem ręki. Pogoń za lisem rozpoczyna się na okrzyk mastra: "Lis!" Pojawia się wówczas jeździec odgrywający rolę lisa, a uczestnicy biegu ruszają za nim w pogoń. Kitę zrywa się prawą ręką, po dogonieniu lisa z boku lub z tyłu. Jeśli lisia kita zostanie zerwana zgodnie z regulaminem biegu, master oznajmia: "Koniec biegu, lis złapany!". Jeźdźcy wracają do stajni zgodnie z pierwotnym szykiem, z tą tylko różnicą, że obok mastra jedzie zwycięzca biegu. Po powrocie do stajni master ogłasza, kto został królem biegu, a konie dekorowane są kolorowymi wstęgami. Po wyczyszczeniu koni jeźdźcy mogą odpocząć, by wkrótce spotkać się przy ognisku, nad grochówką i bigosem. Teraz pora na opowieści...

Hipoterapia
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 18:38

HIPOTERAPIA


 

Formy hipoterapii

Hipoterapia stanowi jedną z metod rehabilitacji osób niepełnosprawnych, a swoją specyfikację zawdzięcza koniowi biorącemu udział w terapii. To właśnie obecność konia - "współterapeuty" - sprawia, że jest to wyjątkowa i niepowtarzalna metoda terapeutyczna dająca zupełnie nowe i niespotykane w innych terapiach możliwości. Jest ona jednak ściśle powiązana z innymi metodami rehabilitacyjnymi i terapeutycznymi i w pełni korzysta z ich dorobku.

 

 

Pracując od 1988 r. metodą hipoterapii, specjaliści z naszego zespołu, opracowali definicję tej formy terapii i nazewnictwo poszczególnych jej gałęzi.
A oto proponowana przez nas definicja hipoterapii i opis działań wchodzących w jej zakres.

Hipoterapia
działanie mające na celu przywracanie zdrowia i usprawnianie przy pomocy konia i jazdy konnej, osób:
 - po przebytych chorobach zostawiających trwałe ślady w sprawności fizycznej i w życiu psychicznym,
 - upośledzonych umysłowo,
 - z deficytami rozwojowymi,
 - z uszkodzeniami analizatorów (wzrok, słuch),
 - niedostosowanych społecznie.

Celem terapii z koniem i terapii jazdą konną jest przywrócenie tym osobom sprawności fizycznej i psychicznej w możliwym do osiągnięcia zakresie. Hipoterapia stanowi jeden z elementów rehabilitacji leczniczej i jako taka jest prowadzona przez specjalistę, na zlecenie lekarza.
 

Kliknij aby zamknąć okienko



Dzięki hipoterapii następuje :
 - zmniejszenie zaburzeń równowagi i poprawa reakcji obronnych,
 - zwiększenie możliwości lokomocyjnych i zapewnienie kontaktu ze zwierzęciem i przyrodą,
 - stymulacja rozwoju psychoruchowego dziecka, w tym:
    - poprawa koordynacji wzrokowo ruchowej, orientacji przestrzennej oraz rozeznania w schemacie własnego ciała,
     - zwiększenie możliwości koncentracji uwagi i utrzymania zorganizowanej aktywności,
     - zwiększenie motywacji do wykonywania ćwiczeń,
     - rozwijanie samodzielności,
 - zwiększenie poczucia własnej wartości,
 - relaksacja i osłabienie reakcji nerwicowych.

 

Kliknij aby zamknąć okienko



W hipoterapii dają się wyróżnić następujące typy działań, chociaż należy pamiętać, że podział ten nie jest sztywny i poszczególne formy terapii przenikają się nawzajem i uzupełniają.

1. Fizjoterapia na koniu
przywracanie sprawności fizycznej poprzez odpowiednio dobraną gimnastykę leczniczą, wykonywaną na koniu poruszającym się stępem, zalecana i nadzorowana przez lekarza, prowadzona przez fizjoterapeutę, metoda uzupełniająca klasyczną fizjoterapię.


2. Psychopedagogiczna jazda konna
zespół działań podejmowanych w celu usprawnienia intelektualnego, poznawczego, emocjonalnego i fizycznego. Podczas jazdy konnej i czynności z nią związanych stosowane są działania edukacyjne, pedagogiczne, elementy psychoterapii, terapii zajęciowej i logopedii. Terapia ta jest prowadzona przez pedagogów i psychologów.


3. Terapia z koniem
wykorzystanie konia do celów leczniczych, zbliżenie pacjenta i konia daje efekt terapeutyczny, pacjent dzięki relacjom nawiązanym ze zwierzęciem poprawia swoją komunikację ze światem zewnętrznym. Sama jazda konna może być jednym z elementów tej formy terapii, ale nie musi. Prowadzona jest przez pedagogów, psychologów i psychiatrów.


4. Jazda konna dla osób niepełnosprawnych - sport i rekreacja
nie stanowi części hipoterapii, ale jest z nią ściśle związana i ma aspekt terapeutyczny. Umożliwia aktywność sportową osobom niepełnosprawnym, wyrabia u nich nawyk i potrzebę aktywnego spędzania wolnego czasu w kontakcie ze zwierzęciem i przyrodą. Zajęcia prowadzone są przez instruktorów jazdy konnej specjalnie przygotowanych i instruktorów rekreacji ruchowej ze specjalnością hipoterapii.

 

Kliknij aby zamknąć okienko

 

 

 

KOŃ DO HIPOTERAPII

Spotykaliśmy się ostatnio z apelem dotyczącym ratowania koni wiezionymi na rzeź i przeznaczania ich do pracy z osobami niepełnosprawnymi podczas zajęć hipoterapii.
O ile idea ratowania koni skazanych na rzeź jest bliska naszemu sercu i popieramy ją gorąco, o tyle musimy zaprotestować przeciwko pomysłowi przeznaczania koni uratowanych z rzeźni do pracy w hipoterapii. Efektem połączenia dwóch nieszczęść ludzkiego i końskiego wcale nie będzie szczęście i obopólna korzyść obu stron. Koń, który przeszedł tyle złego i cudem uniknął zagłady sam wymaga terapii, odpoczynku i spokoju.
Zachęcam do uważnego przestudiowania zamieszczonego poniżej tekstu Wincentego Smolaka wieloletniego prezesa Polskiego Towarzystwa Hipoterapeutycznego.
Jest szalenie mało prawdopodobne, a wręcz graniczące z cudem, żeby konie uratowane z transportu na rzeź spełniały te warunki, o których mówi Wincenty Smolak w swoim tekście. A na cuda w naszej pracy nie możemy liczyć. Naszym zadaniem jest przywracanie zdrowia i sprawności osobom niepełnosprawnym i musimy mieć do tego konie zdrowe fizycznie i psychicznie, sprawne i dobrze przygotowane, gdyż powierzamy im ważną role w procesie terapeutycznym.
Życzymy powodzenia misji ratowania koni lecz radzimy przede wszystkim zapewnić im na początku miejsce do wypoczynku i dojścia do siebie po ciężkich przejściach. Z czasem może będą one mogły podjąć współpracę z ludźmi, ale stanowczo odradzamy używania ich do pracy z osobami niepełnosprawnymi. Ryzyko, że takie postępowanie skończy się kolejnym nieszczęściem jest zbyt duże, a my nie mamy prawa narażać naszych pacjentów.
 

Kliknij aby zamknąć okienko


Koń do hipoterapii:

Parametry optymalne, nie wykluczające innych rozwiązań:
 * wałach,
 * wiek powyżej 5 lat,
 * przygotowany do pracy w hipoterapii,
 * wysokość umożliwiająca skuteczną asekurację, zharmonizowana z wielkością pacjenta,
 * chód rytmiczny, elastyczny, sprężysty, wydajny,
 * pożądane takie ukształtowanie poszczególnych części ciała, jakie w zasadzie odpowiada wzorcowi pokroju (m.in.: uroda, ramy prostokątne, głowa proporcjonalna, miernej wielkości, szyja prosta, umięśniona, kłąb dobrze wykształcony, szeroki, niezbyt wysoki, kłoda podłużno-owalna, grzbiet prosty, w miarę szeroki i długi, dobrze umięśniony, wyrostki kolczyste kręgosłupa niewyczuwalne, łopatka długa, ukośna, lędźwie szerokie, dobrze związane, zad silnie umięśniony, długi, poziomy, postawa kończyn prawidłowa),
 * cechy ustroju psychicznego decydujące o przydatności do rozwiązywania najszerzej pojętych problemów terapeutycznych oraz minimalizujące prawdopodobieństwo wystąpienia reakcji nieprzewidywalnych (zrównoważony charakter, inteligencja, spokojny temperament, przyjazność, ufność, łagodność, cierpliwość, chętne i staranne wykonywanie poleceń, tolerancja bez odruchów obronnych na nagłe i niespodziewane bodźce wzrokowe, słuchowe i dotykowe, brak narowów i nałogów).
 * Zważywszy, że powyższe warunki mają bezpośredni związek z zapewnieniem pacjentowi jak największego bezpieczeństwa, wskazana jest znajomość pełnego życiorysu danego konia, zwłaszcza pod kątem zdarzeń traumatycznych lub pozyskanie go z profesjonalnego, godnego zaufania, ośrodka hodowlano-wychowawczego.
 * Jakkolwiek niewłaściwym jest dzielenie ras na "hipoterapeutyczne" i "niehipoterapeutyczne", to obserwuje się u osobników niektórych ras więcej niż przeciętne skupienie właściwości zalecanych przy usprawnianiu koniem. W Polsce taką opinię ma populacja rasy huculskiej. Fakt ten nie oznacza, że wszystkie hucuły są przydatne do naszych potrzeb, tak jak nie wyklucza posiłkowania się wyselekcjonowanymi konikami polskimi, ślązakami, fiordingami, szetlandami, kucami felińskimi, potomstwem różnych krzyżówek z udziałem kucy lub koni małych i przedstawicielami innych, dostępnych ras.
Ważne jest natomiast, by bez względu na rasę, wybór dokonywany był indywidualnie, według w/w kryteriów, zwłaszcza dotyczących sfery psychiki
 * Należy dążyć do posiadania przez ośrodki hipoterapeutyczne po kilka koni różnych, celem możliwie precyzyjnego dostosowania odpowiedniego konia do aktualnych potrzeb pacjenta.

 

Kliknij aby zamknąć okienko

KOńskie Skróty
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 18:37

KOŃSKIE SKRÓTY


 

Czy zdarzyło się wam, że czytając w stajni z tabliczkę z imieniem, datą urodzenia i pochodzeniem konia, zauważyliście tajemnicze skróty, których znaczenia nie potrafiliście odgadnąć? Przeczytajcie ten tekst, a "końskie skróty" nie będą kryły przed wami żadnych tajemnic.
 

Podstawowe rasy hodowane w czystości i używanymi do uszlachetniania innych ras to:
oo - koń czystej krwi arabskiej
xx - koń pełnej krwi angielskiej (tzw. folblut)
xxoo - koń czystej krwi angloarabskiej. Powstał ze skrzyżowania konia czystej krwi arabskiej z koniem pełnej krwi angielskiej.
Większość obecne hodowanych ras zalicza się do tzw. ras półkrwi. Koń półkrwi to potocznie taki, którego jedno z rodziców należy do jakiejś rasy, a drugie może nawet nie mieć określonego pochodzenia (np. półkrwi arab, półkrwi fiording itp.). W rozumieniu hodowlanym pojęciem tym określa się grupę koni charakteryzującą się odrębnym i ustalonym typem, choć czasami trudno w ich rodowodach doszukać się 50% krwi przodków, od jakich tę grupę nazwano. Rasy te powstają na bazie koni miejscowych, uszlachetnianych rasami czystymi.

 

Oznaczane są one symbolami:
o - koń półkrwi arabskiej (np. schagya)
x - koń półkrwi angielskiej (np. furioso)
xo - koń półkrwi angloarabskiej (np. gidran)
 

W Polsce rozpowszechnione są następujące rasy półkrwi:
wlkp - koń wielkopolski (półkrew angielska)
m - koń małopolski (półkrew angloarabska)
sp - polski koń szlachetny półkrwi
śl - koń śląski
 

Najpopularniejsze rasy niemieckich koni półkrwi angielskiej spotykane w Polsce to:
trak. - koń trakeński
holszt. - koń holsztyński
han. - koń hanowerski
westf. - koń westfalski
old. - koń oldenburski
 

Innymi europejskimi rasami półkrwi angielskiej są:
sf - francuski koń wierzchowy
KWPN - holenderski koń gorącokrwisty
SBS, BWP - belgijskie konie gorącokrwiste
 

Inne pojawiające się ostatnio w Polsce rasy gorącokrwiste:
AQH - American Quarter Horse
PRE, andal. - koń andaluzyjski
fryz. - koń fryzyjski
lp - koń lipicański
kladr. -koń kladrubski
 

Wśród koni zimnokrwistych w Polsce wyróżnia się kilka typów (m.in. konie sokólskie, lidzbarskie). Obecnie oznacza się je jednym symbolem:
z - polski koń zimnokrwisty
 

Rasy koni prymitywnych i kuców oznacza się następującymi skrótami i symbolami:
hc - koń huculski
kn - konik polski
fd - koń fiordzki
hafl. - haflinger
kf - kuc feliński
DR, niem. wierzch. - niemiecki kuc wierzchowy
welsh, kuc wal. - kuc walijski
ah. P., kuc szetl. - kuc szetlandzki
ak, af - arabokonik, arabofiord
 

Dla każdej z uznanych ras związki hodowlane lub rasowe prowadzą księgi stadne. Za rasowe uważa się konie wpisane do tych ksiąg. Dla kuców i małych koni prowadzi się rejestr.

 

Słownik
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 18:36

SŁOWNIK


 

Prezentuję tutaj słowniczek pojęć związanych z koniem i jeździectwem.
 

bodźce- sygnały, za pomocą których jeździec przekazuje polecenia koniowi; obejmuje użycie rak, nóg, pozycji w siodle i głosu.


galop z zewnętrznej nogi- element ujeżdżania, w którym krok w galopie rozpoczyna się od prawej przedniej nogi przy ruchu w lewo lub odwrotnie.


koń narowisty- koń, który z racji swego uporu albo trudnego charakteru odmawia wykonywania poleceń jeźdźca lub współdziałania z innymi końmi.


koń zganaszowany- koń noszący głowę wysoko, blisko szyi.


lonża- długi pas zaczepiony do pierścienia przy ogłowiu, używany przy trenowaniu i popędzaniu konia.


łęk- łukowato wygięty element szkieletu siodła w jego przedniej (łęk przedni) i tylnej (łęk tylni) części.


munsztuk- rodzaj wędzidła, służącego do poskramiania konia.


nachrapnik- jeden z elementów ogłowia opasający pysk konia.


napierśnik- element rzędu zapobiegający zsuwaniu się siodła do tyłu.


narów- jakikolwiek zły nawyk, w jaki może popaść koń z powodu bezczynności (np. łykanie, wierzganie, chwytanie żłobu, tkanie itp.)


ochwat- choroba konia na skutek podawania nazbyt treściwego pokarmu przy braku ruchu.


ogier- nie kastrowany samiec konia. Po prostu facet z jajami.


ogłowie- elementy rzędu, zakładane koniowi na głowę.


oxer- przeszkoda złożona z ustawionych równolegle dwóch stacjonat o jednakowej wysokości.


pasaż- zaawansowany element ujeżdżenia, przy którym koń porusza się niezbyt szybkim kłusem, wysoko unosząc kończyny i zawieszając je na moment w powietrzu.


pasza treściwa- wysokoenergetyczny pokarm, np. owies, orzeszki, jęczmień, w odróżnieniu od trawy, siana, otrab itp.


piramida- przeszkoda złożona z trzech ustawionych równolegle stacjonat, z których środkowa jest wyższa od dwóch zewnętrznych.


popręg- element rzędu opasającego konia, przytrzymujący siodło lub ładunek.


równowaga- obecność jeźdźca zaburza równowagę, jaka koń zachowuje w sposób naturalny. Jeździec musi więc przyjmować odpowiednia postawę i używać właściwie bodźców, by ułatwić koniowi odzyskanie poczucia równowagi w nowych warunkach.


siedzisko- środkowa część siodła


stacjonata- przeszkoda złożona z kilku drągów ułożonych poziomo jeden na drugim w jednej płaszczyźnie pionowej.


strychowanie- ocieranie jednej o druga wewnętrznych części kończyn przednich lub tylnych w ruchu, prowadzące do uszkodzeń pęcin, rezultat niewłaściwego sposobu poruszania się.


system alkierzowo- pastwiskowy- sposób chowu koni, w ramach którego konie w pewnym okresie spędzają noc w stajni, a dnie na padoku, a w kolejnym okresie odwrotnie; przyczynia się do wzrostu odporności zwierząt.


tkanie- jeden z narowów, polegający na rytmicznym przenoszeniu ciężaru ciała z jednej nogi na druga i ruchach głowy w przód i w tył.


wałach- wykastrowany samiec konia, który pożegnał się ze swoimi jajami.


wędzidło- element ogłowia zakładany koniowi do pyska w celu ułatwienia kierowania zwierzęciem.


wyższa szkoła jazdy- klasyczna sztuka jeździecka kultywująca tradycje stworzone przez dawnych mistrzów jazdy konnej.


 

 Back - grzbiet
Belly - brzuch
Bridle - uzda
Canter - cwał/krótki galop//cwałować
Colt - źrebak (ogierek)
Croup /kru:p/ - zad
Draw reins - ściągnąć wodze
Drive at a walking pace - jechać stępem
Fetlock - pęcina/szczotka pęcinowa
Filly - klaczka
Flank - bok
Foal - źrebię
Forelock - grzywka
Gallop - galop//galopować
Gelding - wałach
Give a horse (free) reins/the reins - popuścić koniowi wodze
Halter - kantar
Harness - uprząż
Hindquarters - zad
Hock - pęcina/ścięgno w kolanie/golonka
Hoof - kopyto
Horsefly - końska mucha
Loose one’s stirrups - wypaść ze strzemion
Mane - grzywa
Mare - klacz/kobyła
Move at a ... (eg. Walk) - jechać (np. Stępa)
Muzzle - pysk
Pastern - pęcina (?)
Reins - wodze
Ride on a short/long rein - jechać na krótkich/długich wodzach
Saddle - siodło
Shank - podudzie/goleń
Stallion - ogier
Stirrup - strzemię
Tail - ogon
Toque - toczek
Trot - kłus//kłusować
Unbridled horse - koń ze zdjętą uzdą
Walk - stęp//jechać stępem
Withers - kłąb
 

 

 

A to uzupełnienie powyższego słowniczka, niektóre pojęcia mogą się powtarzać

Akcja - sposób w jaki koń przestawia kończyny podczas ruchu.
Baranie skoki - podskakiwanie konia z grzbietem wygiętym w łuk i z głową między nogami.
Bilardowanie - ruch kończyn przednich (wadliwy), koliste ruchy na boki, powodujące utratę płynności i wydajności z jednoczesną utratą energii na bezwartościową prace.
Chody - różne rodzaje ruchów konia: rozróżniamy cztery podstawowe: stęp, kłus, galop, cwał.
Chód ekstrawagancki - akcja z wysokim unoszeniem nóg w stawach skokowych i nadgarstkowych; typowa dla koni rasy hackney lub saddlebred.
Chody boczne- chody na dwóch śladach
Czyszczenie skrócone - ogół czynności pielęgnujących wykonywanych przy koniu przed pracą lub jazdą.
Ciepłokrwisty - termin spotykany w literaturze anglojęzycznej, oznaczający konia półkrwi; wychodzi z krzyżowania czystej krwi arabskiej lub p.k.angielskiej z innymi rasami.
Ciężkie podłoże - Ziemia nasączona wodą.
Dłoń - jest to jednostka długości używana do oznaczenia wysokości koni w kłębie, jedną dłoń przeliczamy jako 10 cm (dokładnie to 10,16 cm)
Dobrze związany - koń o proporcjonalnie krótkiej i dobrze umięśnionej partii lędźwiowo - krzyżowej.
Dolew krwi - domieszka krwi (zazwyczaj szlachetnej) innej rasy; celem tego działania jest uzupełnienie cech brakujących danej rasie.
Dosiad - pozycja jeźdźca w siodle; dosiadem nazywa się również sposób używania swego ciężaru ciała jako pomocy.
Dynamika - określa energiczność końskiego ruchu.
Eksterier - oboczna nazwa pokroju.
Faza Lotu - faza galopu w którym żadna z kończyn nie dotyka ziemi.
Ganasze - boczne ściany żuchwy konia.
Gorącokrwisty - termin używany do koni czystej krwi arabskiej, berberyjskich i pełnej krwi angielskiej.
Gimkana - zawody jeździeckie z zastosowaniem gier.
Hack - typ lekkiego konia wierzchowego.
Hybryda - krzyżówka koni z osłem, zebrą lub innym pokrewnym gatunkiem.
Inbred - łączenie osobników ze sobą w celu uzyskania ras wysoko użytkowych.
Inochodziec - koń który chodzi inochodem.
Inochód - koń podczas chodu opiera się równocześnie na nogach z jednego boku(np.prawa przenia i prawa tylna).
Jakość - stopień uszlachetniania ras i typów, poprzez dolew krwi arabskiej i angielskiej.
Jazda spacerowa - spokojna jazda konna w terenie.
Jazda westernowa - styl jazdy rozwinięty w Ameryce Północnej i Południowej.
Kasztan - Niewielki twór rogowy występujący po wewnętrznej stronie kończyn.
Klacz - dojrzała samica konia
Klaczka - młoda klacz do pierwszego zaźrebienia.
Klaczka zarodowa - klacz używana w hodowli.
Kalibrowość - określenie dużego, masywnego konia o prawidłowych proporcjach.
Kłoda - tułów konia
Koń ciężki - duży koń pociągowy.
Koń lekki - koń lub kuc odpowiedni do jazdy wierzchem.
Koń Orientalny - jest to określenie używane do nazywania konia pochodzącego ze wschodu (arabskie i berberyjskie) używany w okresie kształtowania rasy pełnej krwi angielskiej.
Koń Pociągowy - koń ciężki ,zimnokrwisty, pracujący w zaprzęgu.
Koń Remontowy (Remont)- koń używany przez wojsko.
Koń Starszy - koń powyżej 7 roku życia.
Koń Wierzchowy - koń do jazdy wierzchem.
Koń Zaprzęgowy - koń o cecha pokroju predestynujących go do pracy w zaprzęgu, zazwyczaj lekki i elegancki.
Krzyżowanie - kojarzenie osobników różnych ras.
Księga Stadna - Dokument z zapisami rodowodów koni danej rasy.
Kuc - koń o wzroście nie przekraczającym 142 cm (różne źródła różnie twierdzą spotkałam się też z 147 cm) w kłębie.
Kurtyzowanie - oznacza to przycinanie ogona wraz z rzepem.
Kłus anglezowany - chód w którym jeździec podnosi się rytmicznie w siodle zgodnie z ruchami konia.
Kłus wysiadywany - chód, podczas którego jeździec nie unosi się cały czas pozostając w siodle i podąża za ruchami konia.
Kierowanie szyjne - sposób kierowania w stylu western polegające na położeniu wodzy na szyi konia od strony przeciwnej do kierunku skrętu.
Lonżowanie - prowadzenie konia po kole na długiej wodzy(zwanej lonżą), którą trzyma osoba w środku.
Lewa wodza - wodza po lewej stronie; jazda na lewą wodze oznacza jazdę po krzywej w kierunku odwrotnym od ruchu wskazówek zegara.
Następstwo Nóg - kolejność stawiania nóg w kolejnych fazach ruchu konia.
Noga prowadząca - noga przednia, wysuwająca przez galopującego konia najbardziej do przodu, koń może jechać na prawą lub na lewą nogę, ale na zakręcie nogą prowadzącą powinna być zawsze noga wewnętrzna.
Ogier - niekastrowany ,dojrzały samiec konia.
Ogierek - Niekastrowany samiec konia w wieku do 2,5 lat.
Okrajki - dwa skrajne z sieczne; mleczne utrzymują się do koło 6-9 miesiąca życia, stałe wyrastają u koni około 4 letnich.
Podkuwacz - osoba zajmująca się kopytami konia (korygująca kształt kopyta i zakładająca podkowy)
Pokrój (Eksterier) - budowa koni z uwag. proporcji poszczególnych elementów.
Pomoce - sygnały za pomocą których jeździec odziaływuje na konia. Do pomocy naturalnych nalezą: łydki, wodze, dosiad, głos do sztucznych natomiast :palcat, ostrogi
Półparada - manewr polegający na nieznacznym wstrzymaniu konia w celu zwrócenia jego uwagi.
Półsiad - dosiad jeźdźca podczas skoku (odciąża grzbiet konia, pochyleniem się do przodu) oraz jazdy w terenie w celu ułatwienia konikowi galopu.
Prawa wodza - wodza z prawej strony konia; jazda na prawą wodzę oznacz jazdę zgonie z ruchem wskazówek zegara.
Prezentacja - wygląd i sposób zaprezentowania się koni i jeźdźca.
Przejście - zmiana chodu.
Pelham - rodzaj jednoczęściowego kiełzna; działa łagodniej niż munsztuk lecz silniej niż wędzidło.
Podjeżdzanie - szkolenie wstępne konia.
Przeganaszowanie - koń unika kontroli ręki jeźdźca ,chowając się za wędzidło, czyli nadmiernie zbliżając pysk do klatki piersiowej.
Rasa Czysta - dowolna rasa hodowana w czystości krwi.
Rodowód - uporządkowany spis przodków.
Rząd jeździecki - sprzęt potrzebny do osiodłania konia.
Rozczyszczanie (werkowanie) - czyszczenie i przycinanie kopyt końskich.
Skaza - stały znak na skórze powstały wyniku zranienia ,choroby lub blizny po operacji.
Steeple - Chase - konny wyścig z przeszkodami.
Strychowanie - uderzenie kopytem jednej nogi o wewnętrzną powierzchnię drugiej; spowodowane wadą pokroju.
Twardówka - biała wewnętrzną błona otaczająca gałkę oczną.
Ujeżdżalnia - ogrodzona hala do jazdy.
Ujeżdżenie - dyscyplina jeździecka.
Wałach - wykastrowany samiec konia.
Wykrok - ruch nogi konia w przód.
Wędzidło - kiełzno
Wytok - pomocnicza część rządu końskiego składająca się z rzemienia piersiowego zakończonego dwoma pierścieniami oraz rzemienia szyjnego.
Zajeżdżanie - pierwsza jazda na nie ujeżdżonym koniu.
Zaplatanie nóg - wada chodu polegająca na krzyżowaniu nóg przy każdym kroku.
Zimnokrwisty - określenie rasy europejskich koni ciężkich , pochodzących od prehistorycznego konia leśnego.
Zebranie - skrócenie wykroku konia bez zakłócania jego rytmu.
Źrebak - młody koń do ukończenia pół roku.

 

Palenia
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 18:35

PALENIA


 

Palenia to nic innego jak piętna wypalane na ciele konia. Pozwalają one bez trudu określić rasę. Jednak nie wszystkie rasy mają swoje znaki. Poniżej znajduje się sześć paleń popularnych niemieckich ras gorącokrwistych z opisem gdzie na koniu są wypalane, oraz wzory symboli polskich ksiąg stadnych.

 

 

 

 

1. RASA HANOWERSKA; źrebięta-lewe udo, klacze z licencją-lewa strona szyi
2. RASA HOLSZTYŃSKA; źrebięta-lewe udo
3. RASA OLDENBURSKA; -lewe udo, palenie premiowe-prawe udo
4. RASA WESTFALSKA; źrebięta-lewe udo
5. RASA WIRTEMBERSKA; klacze zapisane do rejestru-prawe udo
6. RASA WSCHODNIOPRUSKA; źrebięta po uznanych ogierach i klacze z rejestru wstępnego i głównego-lewe udo
 

 

 

 

 

 

1. RASA ŚLĄSKA - księga wstępna i księga główna
2. RASA ZIMNOKRWISTA - księga wstępna i księga główna

3. SZLACHETNA PÓŁKREW - księga wstępna i księga główna
4. RASA MAŁOPOLSKA - księga wstępna i księga główna
5. RASA WIELKOPOLSKA - księga wstępna i księga główna
6. RASA HUCULSKA - księga stadna koni rasy huculskiej
7. KONIK POLSKI - księga stadna rasy konik polski

Także konie lipicańskie mają swoje palenia. Tu jednakże sprawa jest trochę bardziej skomplikowana. Lipicany do dzisiaj hoduje się w sześciu liniach męskich, zwanych od imion ogierów, które dały im początek: Pluto, Conversano, Maestoso, Favory, Neapolitano i Siglavy. Spośród nich tylko Siglavy nie był hiszpańskiego pochodzenia. Był to importowany w 1816 roku ogier arabski, a jego potomkowie są nieco lżej zbudowani niż przedstawiciele innych linii. Tak więc paleń jest sześć, w zależności od której lini wywodzi się źrebię.

 

 

 

 

 

 

 


1. FAVORY
2. MAESTOSO
3. PLUTO
4. CONVERSANO
5. NEAPOLITANO
6. SIGLAVY

 

WKKW - (Wszechstronny Konkurs Konia Wierzchowego...
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 18:33

WKKW


 

WKKW - czyli Wszechstronny Konkurs Konia Wierzchowego, jest konkursem składającym się z trzech dyscyplin a) ujeżdżenia, b) próby terenowej, c) skoków. Konkursy WKKW rozgrywane są w trzech klasach : C, N i P. Konkurs ten trwa trzy dni.
Rozgrywa się również tzw. "konkursy WKKW kombinowane". Trwają one jeden, dwa lub trzy dni.
 

 

Obok zostały przedstawione programy poszczególnych konkursów WKKK-kombinowanych. Próba terenowa w konkursach WKKW odbywa się na czterech odcinkach. Pierwszy to tzw. "drogi i ścieżki". Drugi to tzw. "steepplechase", czyli bieg z przeszkodami. Długośc tego odcinka wynosi ok. 3,2 km. Później znowu "drogi i ścieżki". Czwartym etapem jest "cross", którego długość wynosi ok. 7,2 km i zawiera 32 przeszkody. Etapy pierwszy i trzeci liczą razem ok. 15,2 km. Cała próba terenowa to 25,6 km do pokonania dla konia.
Zasady przyznawania miejsc :
Obok zostały przedstawione tabele pokazujące mechanizmy oceniania w skokach i próbie terenowej. W próbie ujeżdżenia obowiązują zasady oceniania ogólnie przyjęte dla tej dyscypliny. A punkty karne oblicza się w następujący sposób : ilość zdobytych przez zawodnika punktów dzieli się przez ilość sędziow i mnoży przez 0,6. Wynik tego działania daje liczbę punktów bonifikacyjnych. Aby uzyskać liczbę punktów karnych należy odjąć od punktów, które można było zdobyć punkty bonifikacyjne zdobyte przez zawodnika i pomnożyć przez współczynnik (od 0,5 do 1,5 w zależności od trudności próby).
O miejscu w konkursie WKKW decyduje liczba punktów karnych zdobytch przez poszczególnych zawodników. Jeśli to nie wyłoni zwycięzcy o pierwszeństwie decyduje ilość punktów karnych zdobytych przez zawodnika w "cross-country", jeśli to nie da rozwiązania wygrywa zawodnik, który uzyskał mniej punktów karnych w "steepplechase". W dalszej kolejności zwraca się uwagę na czas przejechania krosu. Wygrywa ten zawodnik, którego czas przejazdu był bardziej zbliżony do normy czasu.
 

Układ dyscyplin w zawodach
WKKW-kombinowane

Zawody

Układ dyscyplin

 

Trzydniowe

Układ taki jak w zwykłym konkursie WKKW

 

Dwudniowe

W dniu pierwszym ujeżdżenie a po 15 min. przerwy skoki. W dniu drugim odbywa się próba terenowa.

 

Jednodniowe

Przed południem tak jak w zawodach dwudniowych (ujeżdżenie a po 15 min. przerwy skoki). Po południu próba terenowa.

 
 
 

Punkty karne przyznawane podczas
próby terenowej

Przewinienie

pkt. karne

 

Przekroczenie normy czasu na odcinku "drogi i ścieżki"

1 pkt za każdą sek.

 

Przekroczenie normy czasu na odcinku "steepplechase"

0,8 pkt za każdą sek.

 

Przekroczenie normy czasu na odcinku "cross"

0,4 pkt za każdą sek.

 

Przekroczenie czasu maksymalnego

eliminacja

 

Pierwsze nieposłuszeństwo

20 pkt

 

Drugie nieposłuszeństwo (na tej samej przeszkodzie)

40 pkt

 

Trzecie nieposłuszeństwo (na tej samej przeszkodzie)

eliminacja

 

Pierwszy upadek

60 pkt

 

Drugi upadek

eliminacja

 

Nie naprawione zbłądzenie z trasy

eliminacja

 

 

Punkty karne przyznawane podczas
skoków

Przewinienie

pkt. karne

 

Zrzutka

5 pkt

 

Pierwsze nieposłuszeństwo

10 pkt

 

Drugie nieposłuszeństwo

20 pkt

 

Upadek

30 pkt

 

Przekroczenie normy czasu

0,25 pkt za każdą sek.

 

Jazda Westernowa
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 18:30

JAZDA WESTERNOWA


 

Jazda westernowa dominuje w takich krajach jak Ameryka, Argentyna, Australia, Nowa Zelandia i część Afryki, gdzie konia nadal używa się do pracy z bydłem. Zainteresowanie nią jest też w innych krajach, gdzie jeźdźcy chcą dosiadać lekkiego, zrównoważonego i reagującego na polecenia konia oraz spróbować różnych jeździeckich możliwości, jakie oferuje jazda westernowa.

 

 

Jazda w stylu "western" wywodzi się z potrzeb pionierów osadnictwa w Ameryce. Ich przeżycie zależało od koni- transport, polowanie w celu zdobycia żywności, później przy wypasie i kontroli wielkich stad bydła. Musieli mieć wygodne siodła, by móc siedzieć w nich przez wiele godzin, a także posiadać konie szybkie i reagujące na polecenia, jednocześnie spokojne i łatwe w prowadzeniu. Umiejętności, których koń i jeździec musieli się nauczyć, by przeżyć, tworzą podstawy organizowanych obecnie zawodów w jeździe westernowej. Jeżdżąc ta technika, jeździec jeździ w strzemionach dłuższych niż w jeździe sportowej. Wodze trzymane są w jednym ręku, druga jest wolna, by łapać bydło, strzelać z broni itp., koń jest kontrolowany głównie dosiadem i ciężarem jeźdźca, a nie rekami i nogami. Koń westernowy nie ma tradycyjnej, poprawnej, zaokrąglonej sylwetki. Porusza się lekko i swobodnie, a jeździec trzyma wodze zupełnie luźno. Są one używane bardziej jako pomoc, niż kontakt z końskim pyskiem.
Zawody w jeździe westernowej sprawdzają wszystko, poczynając od zdolności konia do wykonywanie skomplikowanych ćwiczeń na wodzach oraz zbierania i kontrolowania bydła, skończywszy na umiejętności wykonywania slalomu między rzędem beczek. Organizowane sa mistrzostwa świata i Europy, a także wiele regionalnych i narodowych zawodów. Wielu jeźdźców wpada w sidła jazdy westernowej. Ucząc się stylu jazdy, ćwiczą także umiejętności "Dzikiego Zachodu", takie jak wiązanie liny, strzelanie z bata, rzucanie nożem i toporem czy szybkie wyciąganie i odbezpieczanie broni. Zaskakujące jest, co może podsunąć wyobraźnia siedzącemu w westernowym siodle nawet emerytowanemu już jeźdźcowi!

 

 

Każdy koń może być użyty do jazdy westernowej, ale nie każdy ma temperament i odziedziczone zdolności do wszystkich westernowych zawodów. Amerykański Quarter Horse to popularny i bardzo dobry wybór - koń ten jest szybki, energiczny, elastyczny, inteligentny i ma wrodzony "zmysł bydła", co ułatwia odnoszenie sukcesów w zawodach. Inne amerykańskie typy koni, takie jak Appaloosa, Paint horse i Pinto również wypadają dobrze. Praktycznie każdy koń, który zostanie nauczony reagowania na ciężar i dosiad bardziej niż rękę i nogę, może startować w pokazach.
Jako jeździec musisz mieć zmysł równowagi i cierpliwość, by wypracować ze swym koniem silny, partnerski związek, co pozwoli twoim poleceniom być niezauważalnymi dla obserwatorów, jeśli zainteresujesz się zawodami w łapaniu bydła, konieczna jest ogólna sprawność fizyczna. W większości westernowych klas pokazowych koń musi mieć specyficzne, westernowe chody - są to po prostu spokojny, wolny kłus i galop. Oba chody zostały wymyślone dla wygody jeźdźca oraz by ograniczyć zużycie końskich nóg i stawów. W większości dyscyplin koń szkolony jest, by rozciągnąć i zaokrąglić ruchy, ale w jeździe westernowej ruchy konia są spokojne, z mniejsza niż normalnie akcja stawów kolanowych i skokowych. Inne klasy wymagaj od konia umiejętności wykonania różnorodnych westernowych ruchów- szybkiego zwrotu na zadzie o 180 stopni, piruetu, czyli zwrotu o 360 stopni, chodów bocznych, cofania, zmiany nogi w locie i bardzo efektywnego zatrzymania z poślizgiem.
 

Najłatwiejsze klasy pokazowe:


Western Pleasure- najprostsza z wszystkich możliwych klas. Koń musi być "przyjemny" do jazdy. Powinien pracować we wszystkich chodach przy minimalnym użyciu kontaktu i wodzach trzymanych w jednej ręce. Chody i przejścia powinny być miękkie i płynne, a koń spokojny i szybko reagujący na polecenia jeźdźca.

 

Trail (szlak)- koń powinien spokojnie stawić czoło rozmaitym utrudnieniom, które może spotkać na szlaku. Należą do nich na przykład: zamykane bramy, przejście przez przeszkodę lub przeskoczenie przez nią, skoki przez pień itp. Możesz też nieść jakiś przedmiot, a spętany koń powinien iść za tobą.
 

 

 

Western Riding- w tej klasie koń i jeździec imitują prace na ranczo. Koń musi się wykazać dobrymi chodami i robić wiele rzeczy podobnych do tych w klasie trail.


Reining (prowadzenie wodzami)- to już nieco wyższa szkoła kowbojskiej jazdy. Koń popisuje się zwrotami, kółkami, zmiana nogi w locie, zatrzymaniem z poślizgiem, a wszystko to robi w galopie.
 

Ujeżdżanie - Dresaż
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 18:29

UJEŻDŻANIE - DRESAŻ


 

Cel ujeżdżenia to harmonijny rozwój naturalnych możliwości i zdolności konia, wyszkolenie konia lekko niosącego jeźdźca, zrównoważonego, elastycznego, dobrze i szybko reagującego na polecenia. Dobrze ujeżdżony koń sprawia wrażenie, że wykonywanie nawet najtrudniejszych ćwiczeń przychodzi mu bardzo łatwo. Koń i jeździec powinni reprezentować wspólnie harmonię i elegancję, płynność ruchów, spokój, równowagę i wzajemne porozumienie.
 

 

 

Znajomość podstaw ujeżdżenia niezbędna jest także w innych sportach konnych, jak skoki przez przeszkody czy wszechstronny konkurs konia wierzchowego (WKKW). Ujeżdżenie nie jest u nas dyscypliną bardzo popularną, na co wpływa między innymi obiegowa opinia, że ujeżdżenie trenują ci, którzy boją się skakać.
 

Ujeżdżenie to sport olimpijski podlegający FEI (Międzynarodowa Federacja Jeździecka). Konkursy ujeżdżenia podzielone są na międzynarodowe (pod egidą FEI) i krajowe. Konkursy krajowe zaczynają się od klasy L, kolejne klasy to P, N, C, CC i CS. W każdej z klas istnieje kilkanaście programów opisujących obowiązkowe ruchy, jakie zawodnik i koń powinni wykonać na czworoboku. Większość krajów organizuje regionalne i narodowe mistrzostwa i bierze udział w mistrzostwach świata organizowanych przez FEI.
 

Konkursy w ujeżdżeniu rozgrywane są na piaszczystym lub trawiastym czworoboku o wymiarach 20 x 40 m (klasy niższe) lub 20 x 60 m (klasy wyższe). Czworobok jest oznaczony tablicami z literami i ogrodzony szrankami. Konkursy w niższych klasach oceniane są przez jednego sędziego, który stoi za znakiem C dokładnie w linii środkowej czworoboku. W klasach wyższych oceny wystawia trzech lub pięciu sędziów. Każdy z nich znajduje się przy jednym z końców linii centralnej. Sędzia ocenia zawodnika w 10. punktowej skali. Ocena końcowa zawodnika podawana jest w procentach.
 

 

 

Konkursy w najniższych klasach wymagają opanowania podstawowych ruchów, takich jak 20. lub 15. metrowa wolta lub półwolta. Inne elementy wykonywane w konkursie ujeżdżenia to stęp zebrany i wyciągnięty, kłus zebrany i wyciągnięty, galop zebrany i wyciągnięty, ciąg w lewo, ciąg w prawo, lotna zmiana nogi co dwie foule, co foule, pasaż, piaff.
 

Od początku lat osiemdziesiątych XX w. wprowadzono programy dowolne z muzyką (tzw. Kür). Jeździec wykonuje własny program ułożony z określonego zestawu ruchów i figur z odpowiednio dobranym podkładem muzycznym.
 

Zawodnik wjeżdża na czworobok w punkcie A i dojeżdża linią centralną do punktu X. Następuje ukłon - kobieta trzyma wodze lewą ręką, a prawą opuszcza na bok. Mężczyzna zdejmuje kapelusz, po czym kłania się jak kobieta. Występ zawsze kończy się przejazdem przez środek i ukłonem jak na powitanie. Zawodnik opuszcza czworobok stępem w punkcie A.
 

Strój zawodnika i rząd konia określają przepisy jeździeckie. W zawodach wyższej rangi strój zawodnika składa się obowiązkowo z: czarnego lub granatowego fraka, cylindra, białych lub kremowych bryczesów, plastrony lub krawata, rękawiczek, długich czarnych butów i ostróg. Jeźdźcy uprawnieni do noszenia munduru mogą w nim występować na zawodach. W niższych klasach wymagane jest kiełznanie wędzidłowe, w wyższych - munsztukowe. Obowiązuje siodło typu
 

Czworobok ujeżdżeniowy.

 

 

Co to jest ujeżdżenie?
Ujeżdżenie, olimpijska dyscyplina sportowa oznaczona jako dział A, polega na wydobyciu z konia i zaprezentowaniu jego wrodzonych talentów ruchowych. Jego istotą jest harmonijny rozwój naturalnych możliwości i zdolności konia i doprowadzenie do pełnej kontroli jeźdźca nad koniem, opartej na partnerstwie i współpracy, ujeżdżenie bowiem oznacza szkolenie koni w sposób systematyczny i stopniowy.

W dawnej polszczyźnie oznaczało tyle, co "szkolenie pod wierzch lub do zaprzęgu". Prawdopodobnie tradycje ujeżdżeniowe wywodzą się już ze Starożytności. Efektem pracy ujeżdżeniowej winno być uzyskanie konia przyjemnego do jazdy, pełnego zaufania, posłusznego, rozluźnionego, łatwo spełniającego wymagania wytrawnego jeźdźca i w odpowiednim stopniu wygimnastykowanego.

Koń ujeżdżeniowy i jeździec – dresażysta
Bez względu na późniejsze przeznaczenie każdy koń, czy to skokowy, czy "WKKW-oski", powinien przejść kompletne lub nieco zmodyfikowane ujeżdżenie na poziomie tzw. Szkoły Podstawowej, która obejmuje wszystkie ruchy na jednym śladzie w trzech podstawowych chodach (stęp, kłus, galop), cofanie, chody boczne i pojedynczą lotną zmianę nogi w galopie. Do ruchów Wysokiej Szkoły, wymaganych w wyższych konkursach ujeżdżeniowych, należą: piaff, pasaż, zmiany nogi w galopie co trzy, dwa i jedno foule, pół- i pełne piruety.
Podstawowym wymogiem, który musi spełniać jeździec, mający za zadanie wyszkolenie i zaprezentowanie na czworoboku konia dresażowego jest głęboki, miękki i giętki dosiad, przy zachowaniu wyprostowanej postawy ciała, doskonałej umiejętności stosowania pomocy jeździeckich naturalnych (dosiad, łydki, ręce) i sztucznych. Ponadto nieodzowne jest wyczucie rytmu i znajomość motoryki ruchu konia.
O ile koń skokowy musi mieć dobrą technikę skoku i tzw. potęgę, którymi to cechami wiele koni doskonale nadrabia niedostatki eksterierowe, o tyle koń ujeżdżeniowy winien być w maksymalnym stopniu zbliżony do ideału, jeśli ma osiągnąć sukces w wysokich konkursach. Tak więc: dobrze umięśniony zad jest podstawową siłą napędową konia, ruchy powinny się zaczynać "od zadu"; do tego zgrabna harmonijna sylwetka, proporcjonalność, zgrabny, wydatny i poprawny ruch w trzech chodach. Oczywiście nie bez znaczenia są predyspozycje psychiczne i temperament. Ze względu na czasochłonność szkolenia i rozwój muskulatury zwierzęcia istnieje dolny limit wieku koni startujących w poszczególnych klasach.

 



Omówienie programów:
Podczas tegorocznych Mistrzostw Polski Seniorów będą mieli Państwo okazję zobaczyć szereg konkursów o różnym stopniu trudności. W celu przybliżenia i ułatwienia zrozumienia szerokiej publiczności tych pokazów postaramy się nieco przybliżyć prezentowane elementy:
 

Stęp jest chodem krocznym, czterotaktowym, w którym koń nie traci nigdy oparcia kończyn o podłoże. Można go podzielić ze względu na tempo, długość wykroku i kształt sylwetki konia, podobnie jak kłus i galop (zebrany, roboczy, pośredni, wyciągnięty, stęp również swobodny).
 

Kłus jest z kolei chodem dwutaktowym, wykonywanym "skokowo" na przekątnych parach nóg.
 

Galop jest trzytaktowy, każdy "skok" (wszystkie trzy takty) to foule; w galopie z lewej nogi kolejność stawiania kończyn na ziemi jest następująca: prawa tylna – lewa tylna z prawą przednia – lewa przednia. Występujący w programach kontrgalop jest - najprościej mówiąc - zamierzonym galopem ze złej nogi, np. w prawo z lewej nogi.
 

Łopatka do wewnątrz jest ćwiczeniem odbywającym się na trzech śladach, ślad wewnętrznej tylnej nogi pokrywa zewnętrzną przednią, koń jest lekko wygięty w kierunku wewnętrznej łydki.
 

Trawers inaczej zad do wewnątrz, jest ruchem na dwóch śladach, z których jeden zostawiają przednie, drugi zadnie kończyny, a zad zwrócony jest do środka placu.
 

Renwers – zad na zewnątrz – jest przeciwieństwem trawersu.
 

Ciąg jest ruchem do przodu i w bok, od trawersu różni się tym, że zamiast równolegle do ściany jest wykonywany na przekątnej, widać wyraźne krzyżowanie się nóg konia.
 

Pasaż jest formą utrzymanego w tzw. kadencji, wyniosłego kłusa, skierowanego bardziej ku górze, niż do przodu, przy mocnym zaangażowaniu zadu, pełen elastyczności i wdzięku.
 

Piaff przypomina pasaż wykonywany w miejscu, wymaga idealnego zgrania pomocy napędzających i zatrzymujących, element niezwykle trudny i efektowny.
 

Piruet jest zwrotem na zadzie wykonanym bez zmiany chodu konia, wokół wewnętrznej tylnej nogi.

 

Wymagania stawiane koniom przez programy poszczególnych klas prezentowanych w Mistrzostwach Polski Seniorów:
 

Klasa P: stęp swobodny i pośredni, kłus roboczy, galop roboczy, kontrgalop, ustępowanie od łydki, wydłużenie kroku w kłusie i galopie.
 

Klasa N (poziom pierwszy): dochodzi kłus zebrany i pośredni, galop zebrany i pośredni, łopatka do wewnątrz i trawers w kłusie, zwrot na zadzie, cofanie, zwykła (tzn. przez stęp) zmiana nogi.
 

Klasa C: dochodzi stęp zebrany i wyciągnięty, kłus wyciągnięty, galop wyciągnięty, pojedyncza zmiana lotna nogi (tj. bez przechodzenia do stępa), chody boczne w galopie.
 

Klasa CC: dochodzi ćwierć- , pół- i pełny piruet w galopie, lotna zmiana nogi co 4, 3 i 2 foule.
 

Klasa CS: najtrudniejsza, ponieważ zawiera zmiany nogi co jedno tempo, fiaff, pasaż i przejścia między nimi.

 

Czworobok konkursowy i ocenianie konia
Konkursy ujeżdżenia odbywają się na placu o wymiarach 20x60m (ewentualnie niższe konkursy na placu 20x40m), oznaczonym odpowiednimi literami alfabetu, których ustawienie i linie wyznaczają miejsca wykonywania poszczególnych figur. Czworobok jest otoczony płotkiem o wysokości 35cm.
We wszystkich konkursach sędziowie zasiadający w budkach otrzymują tabele z rozpisanymi ruchami, z których każdy ocenia się osobno w punktacji od 0 do 10, dodając także komentarz lub uwagę słowną, będącą cenną wskazówką dla szkoleniowca.
 

Dodatkowo ocenie ogólnej za całość przejazdu każdego konia podlegają:
chody (swoboda i regularność)
impuls (dążność do ruchu naprzód, elastyczność kroków, rozluźnienie grzbietu, zaangażowanie zadu)
posłuszeństwo (uwaga i zaufanie, harmonia, lekkość i łatwość wykonania, przyjęcie kiełzna i lekkość przodu)
postawa i dosiad jeźdźca
poprawność i skuteczność użycia pomocy
Wyjątkiem są konkursy KUR, czyli program dowolny z podkładem muzycznym wybranym przez zawodnika. W tych konkursach wykonać należy figury objęte programem ze względu na stopień trudności, natomiast ich połączenie, ilość powtórzeń elementów i zgranie całości z muzyką zależą od zawodnika. Dodatkowo jest tu oceniane min. wykorzystanie placu, stopień trudności i podjęte ryzyko oraz właśnie dobór muzyki i choreografia.

We wszystkich rodzajach konkursów oceny uzyskane przez parę zawodnik – koń są sumowane i przeliczane na procenty w ten sposób, że sto procent stanowiłoby uzyskanie dziesięciu punktów za każdy ruch. Za pomyłki w wykonywaniu programu są ujemnie punkty karne, trzecia jest równoznaczna z eliminacją.

Oczywiście niemożliwością jest głębsze przybliżenie dyscypliny ujeżdżenia w tak zwartej formie, tym niemniej znawcy tematu wiedzą, że ujeżdżenie jest podstawą szkolenia każdego konia, a wszyscy z pewnością zauważą, że dzięki tej dyscyplinie jazda konna jest sztuką.
 

TATERSAL
Kryta ujeżdżalnia to nic innego jak hala bez podpór, której podłogę pokrywa się wiórami tartacznymi pomieszanymi z rozdrobnioną korą dębową i jodłową oraz nawozem końskim. Często można też spotkać sam piasek lub same trociny. Ściółka musi być utrzymywana stale w stanie wilgotnym. Hala ta najczęściej posiada wymiary 20m x 40m. Wzdłuż wewnętrznych ścian umieszcza się bandę, czyli ukośne drewniane obicie o wysokości od 150m do 170m. Tuż przy bandzie przebiega tor wydeptany przez konie - ślad. Tym, którzy posługują się wyższym chodem przysługuje tor przy ścianie. Jeźdźcy jadący wolniejszym chodem schodzą wtedy do toru wewnątrz. Aby wejść z koniem do ujeżdżalni należy pod drzwiami krzyknąć "wejście wolne" wtedy to jeźdźcy wewnątrz będą wiedzieli, że zaraz drzwi się otworzą.

 

FIGURY NA UJEŻDŻALNI

 

 

 

Jazda po czworoboku 20 x 40 m:

AECBA - dookoła czworoboku;

AEBA - na połowie czworoboku;

AXC - zmiana kierunku wzdłuż linii środkowej;

FXH - zmiana kierunku po przekątnej;

ME - zmiana kierunku po krótkiej przekątnej

 

 

Koła i zmiany kierunku w kołach

 

 

Wężyk przy długiej ścianie (kreski);

Wężyk przez całą ujeżdżalnię (kropki);

Powożenie
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 18:28

POWOŻENIE


 

Powożenie to konkurencja bardzo widowiskowa. Konkursy rozgrywa się podobnie jak konkursy WKKW, ponieważ powożenie dzieli się na trzy konkurencje :
Konkurs A - pokaz i ujeżdżenie
Konkurs B - maraton
Konkurs C - jazda z przeszkodami
Zawody w czasie, których noszą nazwę "kombinowanych zawodów w powożeniu". Bardzo często organizuje się zawody tylko w określonej konkurencji

 

 

 

Sportowa bryczka Solo Pony firmy ECC z Zbrosławic

 

 a) Maraton - maraton rozgrywany jest w terenie i dzieli się na pięć odcinków "a", "b", "c", "d" i "e". Na odcinku "c" powinny znajdować się naturalne przeszkody, które zaprzęg musi pokonać. Dotknięcie ziemi przez powożącego lub luzaka na odcinkach "b", "c" lub "d" jest karane. Jest to bardzo specyficzna konkurencja jeśli chodzi o normę czasu. Zaprzęg musi jechać z bardzo dużą dokładnością. Za przybycie na metę zarówno po upływie czasu maksymalnego jak i przed upływem czasu minimalnego przyznawane są punkty karne.
 b) Pokaz - Prezentowane zaprzęgi oceniane są przez specjalną komisję sędziowską, która sprawdza nie tylko jakość zaprzęgu, ale także stan koni, postawę i ubiór pasażerów, luzaków i oczywiście powożącego.
 c) Ujeżdżenie - Ujeżdżenie powinno być rozgrywane w czworoboku o wymiarach 40x100m. Czworobok oznakowany jest literami. Zaprzęg musi wykonać określone ruchy, takie jak : ruszanie, zatrzymanie, cofanie, koła, serpentyny. Oceniana jest nie tylko dokładność, ale też praca koni, postawa załogi itp.
 d) Jazda z przeszkodami - Plac do jazdy z przeszkodami powinien mieć wymiary 70x120m i zawierać maksymalnie 20 przeszkód na przejechanie, których ustalona jest norma czasu. O miejscu w konkursie mogą decydować dokładność lub czas przejazdu. Obowiązują przepisy podobne do tych w konkursie skoków. Przeszkodami mogą być np. slalomy, rowy z wodą lub bramki o różnych kształtach.

Skoki Przez Przeszkody
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 18:26

SKOKI PRZEZ PRZESZKODY


 

W skrócie
Podstawą powodzenia w skokach przez przeszkody jest równowaga i poczucie bezpieczeństwa. Przy skokach obowiązuje nieco inny dosiad niż przy normalnej jeździe, tzw. półsiad. Pozwala on dopasować się jeźdźcowi do czterech faz skoku. Nieprawidłowa postawa w siodle utrudnia skok... Doskonałym ćwiczeniem, które przygotowuje do skoków jest praca na drągach. Przechodzimy przez nie stępem, później przejeżdżamy kłusem. Po pewnym czasie końce drągów możemy umieścić na niewielkim podwyższeniu. Jeśli potrafimy już w półsiadzie przejechać szereg drągów, możemy spróbować przeskoczyć przez pierwszą przeszkodę. Najłatwiejsza przeszkoda nazywana jest kopertą. Składa się ona z nisko zawieszonych, skrzyżowanych drągów. Kolejnym krokiem w nauce skakania jest pokonywanie pionowych przeszkód czyli stacjonat.

 




Półsiad
Żeby odciążyć grzbiet konia podczas skoków przez przeszkody, jeździec powinien przyjąć postawę siedzącą odciążającą tzw. półsiad ("lekki dosiad). Jeździec stwarza wtedy koniowi możliwość utrzymania równowagi przed, w czasie i po skoku bez przeszkadzania mu swym ciężarem. Półsiad ułatwia jeźdźcowi podążanie za ruchem konia. Półsiad został wprowadzony dopiero na początku XX w. Przedtem jeźdźcy siedzieli na koniu daleko odchyleni do tyłu z nogami wyciągniętymi do przodu. Siedząc w ten sposób, byli w prawdzie bezpieczniejsi, bo gdy koń potknął się lub upadł, nie mógł ich tak łatwo przerzucić przez łeb. Koń jednak był tym dosiadem bardzo obciążony, a w czasie skoków nawet wyhamowany. Jeździec nie mógł też dobrze posługiwać się wodzami. Dopiero Włoch Fryderyk Caprilli wpadł na pomysł, że środek ciężkości jeźdźca i konia muszą pozostawać w równowadze także w czasie skoków przez przeszkody. On to wprowadził półsiad pochylony do przodu, wprawdzie chwiejny dla jeźdźca, wspomagający jednak ruch konia do przodu. Ten nowy sposób dosiadu był dla jeźdźców w ówczesnych czasach niepojęty, a wręcz rewolucyjny. Wielu jeźdźców sceptycznie podchodziło do tego i nazwali półsiad drwiąco "siadem małpy". Gdy jednak w konkursach skoków zaczęli wygrywać ci, którzy w ten sposób siedzieli na koniach, nawet sceptycy stopniowo nabrali do niego przekonania. Obecnie przygotowania do skoków przez przeszkody byłyby nie do pomyślenia bez półsiadu, a jest on także niezbędny w czasie jazdy konnej w terenie. Ponieważ półsiad różni się od dosiadu stosowanego w czasie ujeżdżenia konia, można go zacząć ćwiczyć dopiero wtedy, gdy jeździec w dostatecznym stopniu opanował już dosiad.
W półsiadzie trzeba pamiętać o tym, że:
* puśliska należy skrócić o dwie, trzy dziurki, wtedy odpowiednio wyżej znajdą się kolana;
* jeździec powinien pochylić tułów do przodu;
* jeździec nie siedzi mocno w siodle, lecz lekko na nim;
* jeździec trzyma ręce z wodzami poniżej grzywy konia po prawej i po lewej stronie na jego szyi;
* jeździec stoi w strzemionach, stopy są w pełni obciążone i dlatego powinny być wsunięte głęboko w strzemiona. W ten sposób masa ciała jeźdźca przemieszcza się z grzbietu na boki konia.
W tej tak dla konia obciążonej pozycji jeździec może w czasie skoków i jazdy konnej w terenie stosować wszystkie rodzaje chodów. Szczególnie ważny jest półsiad w czasie szybkiego galopu. Im szybciej koń porusza się do przodu, tym bardziej wydłuża krok i przemieszcza środek ciężkości do przodu. Jeśli jeździec chce utrzymać równowagę, musi swój środek ciężkości również odpowiednio przemieścić, a to może wykonać tylko w półsiadzie. Jeżeli jeździec nie zrobi tego, jego dosiad będzie niepewny i nie będzie mógł zastosować skutecznie popędzających pomocy jeździeckich.
Ideałem byłby jeździec dostosowany do ruchu konia, w swobodnych rękach i tułowiu pochylonym do przodu i mocno przylegających, popędzających łydkach. Jego stawy barkowe, łokciowe i nadgarstka powinny być rozluźnione, aby ruchy ciała konia nie powodowały drżenia rąk trzymających wodze.

Praca na drągach i koziołkach
W czasie nauki skoków, tak jak i w czasie każdej nauki, obowiązuje zasada, że zaczyna się od rzeczy łatwych, zwiększając wymagania zależnie od postępów. Ten okres nauki można rozpoczynać wtedy, gdy jeździec opanował jazdę w półsiadzie. Najpierw jeździec musi się nauczyć elastycznego i swobodnego przystosowania do ruchów konia. Dlatego jeździec rozpoczyna naukę od przechodzenia w stępie pojedynczego drąga leżącego na ziemi. Po kilku przejazdach dokłada się kolejno kilka drągów (w odległości najczęściej 1m), tworząc szereg. Odległości między drągami zależą od wykroku konia (najczęściej wynosi od 90 do 110 cm). Ślady kopyt powinny być dociśnięte w środku odległości między dwoma kolejnymi drągami. Dokładną odległość przystosowuje się do długości kroku konia (...)
Jeździec w półsiadzie rozpoczyna naukę od przechodzenia tych drągów w stępie. Następnie odległość między drągami można zwiększyć, spowoduje to przyspieszenie chodu konia przez drągi, tj. kłus. Następnie odległość między drągami powinna wynieść 130-150 cm. Jeździec powinien przejeżdżać na koniu na wprost, zawsze pośrodku drąga. Te ćwiczenia jeździec powinien na początku wykonywać w strzemionach, a potem bez strzemion. Po kilku ćwiczeniach można też wodze uwiązać na szyi konia. Jeździec prowadzi konia na skróconej węzłem wodzy do drąga, a następnie ręce opiera o biodra lub wyciąga je na boki i w ten sposób przejeżdża przez drągi. Koniem kieruje w tym czasie masą ciała i łydkami.
Gdy koń i jeździec prawidłowo przechodzą przez szereg drągów, ostatni z nich zastępuje się koziołkiem. Następna fazą jest więc jazda przez koziołki (cavaletti lub pinerole). Są to również drągi z drewna, na końcu których umocowane są krzyżaki. Drągi muszą być grube i okrągłe, aby koń mógł je dobrze widzieć. Nie powinny być dłuższe niż 2-3 m. W przeciwnym razie utrzymanie konia na wprost byłoby trudne dla jeźdźca jadącego przez koziołki rozstawione jeden za drugim. Koń miałby wtedy dużo możliwości do ich wyminięcia.
Podczas pracy na ujeżdżalni na drągach i koziołkach, w celu oswojenia jeźdźca i przyzwyczajenia konia stopniuje się trudności układu. Po przyzwyczajeniu konia do jednej czynności, zwiększa się stopień trudności według kolejności:
- pojedynczy drąg,
- szereg drągów,
- szereg drągów, ostatni zastąpiony koziołkiem,
- układ przemienny - drąg, koziołek, drąg, koziołek itd.
- szereg koziołków.
W zależności od ustawienia wysokość koziołków wynosi 20-30 cm. Koziołki rozstawia się jedne za drugimi w odległości takiej jak rozmieszcza się drągi. Koń musi teraz podnosić nogi około 20 cm wyżej, ponieważ koziołki nie leżą bezpośrednio na ziemi. Jego ruch do przodu musi mieć także większy impet. Pracę zaczyna jeździec najpierw z jednym, a potem stopniowo z trzema koziołkami umieszczonymi w odległości 80-100 cm. Jeździec popędza konia przez pierwszy koziołek w stępie na wodzy skróconej z lekko pochylonym tułowiem do przodu, ale nie w pozycji zgarbionej. Siła mocy popędzających zależy od parcia konia do przodu. Skrócona wodza stwarza koniowi możliwość utrzymania swobodnej równowagi. Jeżeli koń przechodzi przez jeden koziołek spokojnie i równomiernie, to stopniowo można rozstawić dalsze.
Jeździec nie może przeszkadzać koniowi ani dosiadem, ani ręką z wodzami. Początkowo przysparza to dużo trudności. W szybkim ruchu konia łatwo może się zdarzyć, że jeździec przechyli tułów do tyłu. To duży błąd, ponieważ znajduje się on za ruchem konia i zablokuje go swoim, ruchem zamiast go wesprzeć. Także ręce wraz z tułowiem zostaną pociągnięte do tyłu. Gwałtownie pociągnięte wodze nie tylko spowodują bolesny ucisk pyska, ale koń nie będzie mógł utrzymać równowagi za pomocą szyi. Jeździec musi się więc nauczyć podążać za tym ruchem konia. Można tego dokonać, utrzymując równowagę za pomocą kolan i podudzi mocno przylegających do boków konia niezależnie od jego ruchu. W praktyce można sobie pomóc, zapinając luźno puśliska na szyi konia. Początkujący jeździec może się ich przytrzymać bez przeszkadzania koniowi w ruchu. Takie ćwiczenia utrzymania równowagi ułatwią późniejszą naukę skoków przez wyższe przeszkody. Dlatego trzeba je wykonywać bardzo często.
Gdy jeździec zdobędzie wprawę w przechodzeniu przez kilka koziołków na wodzy skróconej, powinien pozostawić swego konia na zwykłej wodzy. Jeździec popędzając konia krzyżem i łydkami, utrzymuje delikatny kontakt między spokojnie leżącą ręką trzymającą wodze a pyskiem konia. Dopiero gdy koń opuści szyję i wyciągnie się na wodzy, jeździec będzie mógł przejechać przez koziołki. Na długość konia przed pierwszym koziołkiem jeździec powinien powoli oddać wodze do przodu i w dół i lekko unieść się do przodu w celu odciążenia grzbietu konia. Koń powinien przejechać przez koziołki ze schylonym nosem i rozluźnionymi mięśniami grzbietu.
Gdy jeździec nabierze wprawę, można zwiększyć odstępy między koziołkami, zmuszając w ten sposób konia do przejazdu w kłusie. Ze względu na to, że ruch konia w kłusie jest bardziej zamaszysty, początkujący jeździec może przytrzymywać się grzywy konia lub paska podgardlanego. Początkujący jeździec uczący się skoków przez przeszkody, często niepotrzebnie pociąga za wodze, zadając ból koniowi, a nawet powodując utratę równowagi konia.
Przez koziołki jeździec musi przejeżdżać zawsze prosto. Powinien on dostosować się elastycznie do ruchu konia i nisko ułożoną ręką z wodzami utrzymywać delikatny kontakt z pyskiem konia.
Jeżeli jeździec wykonał swoje zadania w kłusie, to dwa ostatnie koziołki ustawia się w odległości około 250 cm jeden na drugim. W wyniku tego powstaje mała przeszkoda o wysokości 40-50 cm, którą koń powinien pokonać w skoku. Jeździec podjeżdża do przeszkody w kłusie. Przygotowany krokami o jednakowym rytmie na dwóch pierwszych niskich koziołkach jeździec powinien wiedzieć, w którym momencie musi nastąpić skok. Może się więc do niego przygotować i może utrzymać równowagę w momencie skoku konia, nachylając tułów trochę do przodu. Zbyt głębokie nachylenie do przodu jest tu również błędem, podobnie jak i pozostanie w tyle za ruchem konia. Zbyt głęboko nachylony do przodu jeździec traci równowagę, ponieważ jednocześnie obcasy i kolana podciągnięte ma do góry, a podudzie ześlizguje się do tyłu. W wyniku tego jeździec traci oparcie w strzemionach i trzyma się tylko wodzy. Jeżeli w czasie odskoku konia tułów jeźdźca ześlizgnie się do tyłu, zamiast pójść za ruchem konia do przodu, jeździec nie będzie w stanie oddać wodzy naprzód w dół w kierunku pyska konia. Zamiast tego poderwie tylko głowę konia do góry i odbierze mu możliwość utrzymania równowagi,
Jeżeli kilka razy to się powtórzy, koń szybko zniechęci się do wykonywania skoków i będzie odmawiał ich wykonania lub ze strachu przed ręką jeźdźca przed każdym skokiem będzie sam zadzierał głowę do góry.
Wszystkie ćwiczenia na drągach i koziołkach trzeba tak długo powtarzać, aż dosiad jeźdzca i jego włączenie się w ruch konia zostaną zgrane w taki sposób, że nie będzie on popełniał dużych błędów. Dopiero wtedy można rozpocząć skoki przez większe przeszkody.

 



Ćwiczenie czyni mistrzem
Trening skoków przez przeszkody jeździec kontynuuje, stawiając po dwa koziołki w odstępie 7-7,5 m. Aby zapobiec "uciekaniu" konia w bok, na obydwa końce koziołka założone są drągi skrzyżowane pod kątem 110 stopni. Jeżeli koń wykonuje te dwa skoki w galopie, jeździec w żadnym wypadku nie może przerwać popędzania konia. Musi on aż do odskoku energicznie go popędzać. Gdyby tego nie czynił, prowokowałoby to konia do odmowy wykonania zadania. Konie gwałtownie najeżdżające na przeszkody trzeba uspokajać spokojnym kłusem i galopem między przeszkodami i nieregularnym wykonywaniem skoków. Dużą pomocą przy tym może być zawsze oddawanie wodzy i uspokajający głos jeźdźca. Konie podchodzące do przeszkody ociężale lub trwożliwie i podczas skoku wspinające się na przeszkodę, zamiast skakać przez nią, jeździec musi uaktywnić mocnym wypychaniem do przodu, a nawet jeżeli zajdzie potrzeba może użyć palcata. Miejsce, w którym stoi przeszkoda, jej kształt i wysokość powinny być często zmieniane na ujeżdżalni, aby podtrzymać stale uwagę konia. Między poszczególnymi skokami jeździec musi zawsze dobrze zastosować pomoce i z rozmysłem przygotować go do następnego skoku.
 


Ocena odskoku
Wymaga to rutyny, żeby przed przeszkodą rozpoznać moment odskoku i w porę na to się nastawić, Idealny punkt odskoku znajduje się około 1,5 m przed przeszkodą. Koń jednak nie zawsze trafia w ten punkt. Pozostaje mu wtedy wybór, albo wcześniej wybić się, albo podbiec do przeszkody i wybić się tuż przed przeszkodą. Obie możliwości są utrudnieniem dla jeźdźca w dostosowaniu się do ruchu konia. Ponieważ często tak się zdarza, że odskok nie wyjdzie dobrze, jeździec musi nauczyć się także w takich wypadkach odpowiedniej reakcji i podążania za ruchem konia. tylko ten jeździec, który w nieudanym odbiciu nie przeszkadza koniowi w skoku, może spróbować pokonać tzw. parkur (parcours) - dużą liczę przeszkód ustawionych w określonej odległości i na odpowiedniej wysokości na wytyczonej drodze.
Praca na koziołkach jest dobrym przygotowaniem do nauki oceny odskoku. Dzięki równomiernym odstępom dopasowanym do długości wykroku konia, jeździec poznaje miejsce, w którym koń powinien się wybić do skoku. Ta pomoc w ocenie odbicia odpada, gdy rozpatrujemy rozpatrujemy skok przez pojedyncze przeszkody. Wtedy można sobie pomóc, zaznaczając na ziemi idealny punkt wybicia i - od niego wymierzone - ostatnie trzy skoki galopu przed przeszkodą. Jeżeli jeździec nie trafi w zaznaczone miejsce pierwszego skoku galopu, może jeszcze w porę ostrożnie wyregulować długość wykroku dwóch następnych skoków galopu, stosując pomoce popędzające lub wypychające. Koń będzie wtedy mógł się znaleźć możliwie blisko idealnego punktu odbicia.

 

 

Mało kto pamięta, że pierwszy medal w historii polskich występów olimpijskich został wywalczony właśnie w skokach przez przeszkody podczas olimpiady w Paryżu w 1924 roku. Zdobył go Adam Królikiewicz na koniu Pikador. Jednak, jak dotąd, największym sukcesem Polski w historii tego sportu był złoty medal olimpijski wywalczony przez Jana Kowalczyka na koniu Artemor w 1980 roku. Polscy skoczkowie sięgali także dwukrotnie po olimpijskie srebro w konkurencji drużynowej.

Podstawą współczesnego jeździectwa sportowego są, poza Igrzyskami Olimpijskimi, rozgrywki Pucharu Świata. Puchar Świata w Skokach organizowany jest przez Międzynarodową Federację Jeździecką od 1978 roku.
W rozgrywkach tych świat podzielony jest na 12 lig:

Liga Europy Zachodniej
Liga Europy Centralnej
Liga Wschodniego Wybrzeża USA
Liga Zachodniego Wybrzeża USA
Liga Kanadyjska
Liga Ameryki Południowej
Liga Australijska
Liga Nowej Zelandii
Liga Południowo-Wschodniej Azji
Liga Japońska
Liga Azji Centralnej
Liga Południowej Afryki
Przez 25 lat istnienia, w zawodach pucharu świata wzięło udział ponad 3000 jeźdźców z ponad 80 krajów. Od 1978 roku zorganizowano prawie 2000 zawodów w około 50 krajach.

Najważniejszym wydarzeniem jeździeckim jest coroczny Finał Pucharu Świata, organizowany na zmianę w Europie i Ameryce. Podczas ostatniego Finału - w kwietniu 2003 roku w Las Vegas, rywalizowało 41 zawodników reprezentujących 17 krajów.

W 25 Finałach Pucharu Świata zwycięzcami byli reprezentanci Austrii, USA, Kanady, Wielkiej Brytanii, Niemiec i Holandii, a w ostatnich latach:

w Finałach 1998, 1999 i 2000 - trzykrotnie Brazylijczyk Rodrigo Pessoa (warto dodać, że w ostatnich trzech Finałach cały czas utrzymuje się w pierwszej trójce, a więc od sześciu lat staje na podium!)
Finał 2001 – Szwajcar Markus Fuchs
Finał 2002 – Niemiec Otto Becker
Finał 2003 – Niemiec Marcus Ehning

Wśród 352 jeźdźców w 25 Finałach było do tej pory 5 Polaków. Rudolf Mrugała zajął 40 miejsce w 1990 r. Rok później Jarosław Płatos był 29. Grzegorz Kubiak zajął 33 miejsce w 2001 r., a w 2003 r. był 28. W 2001 r. mieliśmy aż dwóch zawodników w Finale. Poza Grzegorzem Kubiakiem, zakwalifikował się też Krzysztof Prasek, zajmując ostatecznie 42 miejsce. Dotychczas najlepszy wynik - 24 miejsce - uzyskał Jacek Zagor. To właśnie w Finale 2002 r. w Lipsku Jacek Zagor jako pierwszy polski zawodnik wygrał pierwszy pucharowy półfinał.

Zawody w Lidze Europy Centralnej rozgrywane są od 1989 roku. W tych pierwszych, czyli w sezonie 1989/1990 zwyciężył Polak Rudolf Mrugała na koniu Ignam.
Zwycięzcy ostatnich trzech sezonów to:
2000/2001 - Grzegorz Kubiak na koniu Orkisz
2001/2002 - Amerykanin Robert Chelberg
2002/2003 - Czech Peter Dolezal

Najlepsi jeźdźcy wyłonieni w ponad 100 zawodach Pucharu Świata, w tym w tegorocznym warszawskim Finale Ligi Europy Centralnej, spotkają się 21-25 kwietnia w Mediolanie na 26. Finale Pucharu Świata.

 

Typy przeszkód w konkursie skoków.

 

1. Bramka

 

2. Stacjonata z murem

 

 

3. Mur

 

 

4. Okser

 

 

5. Rów z wodą

 

 

6. Bramka

 

 

7. Stacjonata

 

 

8. Triple barre

 

 

9. Stacjonata z hyrdą

 

 

Przewinienie

pkt. karne

Zrzutka

4 pkt

Pierwsze nieposłuszeństwo

3 pkt

Drugie nieposłuszeństwo

6 pkt

Trzecie nieposłuszeństwo

dyskf.

Przekroczenie normy czasu
(w konkursie)

0.25 pkt za każdą rozpoczętą sek.

Przekroczenie normy czasu
(w rozgrywce)

1 pkt za każdą rozpoczętą sek.

Przekroczenie czasu maksymalnego

dyskf.

Pierwszy upadek

8 pkt

Drugi upadek

dyskf

 

 

 

 

Sport
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 18:25

SPORT


 

Głównym kierunkiem wykorzystania koni, zarówno w Europie, jak i w Ameryce północnej, jest sport jeździecki i rekreacja konna. Ten rodzaj użytkowania koni będzie się z pewnością nadal rozwijał; jego popularność wciąż rośnie, przyciągając rzesze miłośników tych wspaniałych zwierząt. Nowoczesna hodowla zmierza ku temu, by konie nadawały się do sportu wyczynowego. Zróżnicowane cele użytkowe doprowadziły do wytworzenia wielu mniej lub bardziej wyspecjalizowanych ras, których hodowla stanowi nieraz ważną gospodarczo dziedzinę na danym terenie.
Polowanie czy gra w polo znane są już od wieków. Wyścigi konne stały się popularne na całym świecie w XVIII wieku. Konie wyścigowe lub konie pełnej krwi biorą udział w gonitwach i biegach terenowych z przeszkodami. Dla bezpieczeństwa zarówno jeźdźca, jak i konia dżokej powinien być doświadczony, a jego umiejętności duże. Konkurencje sportowe tego typu są niebezpieczne i upadek może zakończyć się poważnym uszkodzeniem ciała. Oprócz tradycyjnych wyścigów konnych istnieje wiele innych wyszukanych sportów, w których konie biorą udział. Wyścigi konne na śniegu, tzw. "skijoring", wymagają umiejętności i opanowania. Koń bez jeźdźca na grzbiecie ciągnie za sobą zawodnika na nartach, który trzyma dwa postronki połączone z uprzężą i powozi koniem za pomocą dwóch długich lejc. Sport ten może stać się szczególnie niebezpieczny, a nawet może dojść do śmiertelnego upadku w sytuacji, gdy zawodnik zaplącze się w postronkach koniach innego zawodnika.


Stany zjednoczone i Kanada znane są z imprez zwanych rodeo, w czasie których kowboj zagania bydło. Jednym z najsłynniejszych miejsc związanych z rodeo jest Calgary Stampede, gdzie odbywa się wiele konkurencji. Do najbardziej widowiskowych zaliczane są wyścigi "wozu z żywnością", kiedy zaprzęg czterech koni ciągnie z dużą prędkością tradycyjną polową kuchnię. Fascynujące są też zawody, w których zadaniem dosiadających konie jest złapanie młodych wołów (tzw. campdrafting).
Innymi sportami hippicznymi mogą być sporty drużynowe. We Francji popularna jest koszykówka rozgrywana z grzbietów końskich. W wielu krajach doskonałą zabawę stanowi szybkie polo, polegające na uderzaniu małej piłeczki drewnianym młotkiem.
Koń od tysięcy lat zajmuje ważną pozycję jako zwierzę użyteczne człowiekowi. Zgodnie z ludzkimi potrzebami zmieniały się np. sposoby jego zachowania. To m. in. miłość do zwierząt zawsze kierowały ludźmi, którzy chętnie z nimi eksperymentowali i obcowali.
W historii koni i ludzi zaobserwować można nietylko głęboką miłość, ale niestety też ich bezlitosne traktowanie, a nawet zagładę.

 

Wyjaśnienie najważniejszych skrótów obowiązujących w sportach konnych:

 

IMPREZY KRAJOWE

ZOO

zawody ogólnopolskie oficjalne

ZO

zawody ogólnopolskie

MP

mistrzostwa Polski

KPP

klubowy puchar Polski

Ms

mistrzostwa strefy

MO

mistrzostwa okręgu

ZS

zawody strefowe

 

 

KATEGORIE WIEKOWE STOSOWANE W SPORTACH KONNYCH

J

juniorzy

MJ

młodzi jeźdźcy

 

 

IMPREZY MIĘDZYNARODOWE

 

CAIO

międzynarodowe oficjalne zawody w powożeniu

CAI

międzynarodowe zawody w powożeniu

CCIO

międzynarodowe oficjalne zawody we WKKW

CCI

międzynarodowe zawody we WKKW

CDIO

międzynarodowe oficjalne zawody w ujeżdżeniu

CDI

międzynarodowe zawody w ujeżdżeniu

CSIO

międzynarodowe oficjalne zawody konne w skokach przez przeszkody

CSI

międzynarodowe zawody konne w skokach przez przeszkody

CVIO

międzynarodowe oficjalne zawody w woltyżerce

CVI

międzynarodowe zawody w woltyżerce

CEIO

międzynarodowe oficjalne zawody w rajdach długodystansowych

CHI

międzynarodowe zawody konne

CEI

międzynarodowe zawody w rajdach długodystansowych

 

 

 

POLO
Polo jest najszybszą grą zespołową świata. W swojej obecnej postaci rozwinęło się w Indiach, do Europy trafiło za pośrednictwem Anglików. Gra zdobyła szczególną popularność w Ameryce Południowej, a krajem gdzie hoduje się jedne z najlepszych kuców do polo jest Argentyna. Gra toczy się pomiędzy dwiema drużynami po czterech graczy, na boisku o wymiarach 274x182m., z bramkami po obu stronach. Celem gry jest wbicie piłki uderzanej specjalnymi młotkami do bramki przeciwnika

RODEO
Wiele barwnych widowisk tego typu obejmują takie tradycyjne elementy jak: ujeżdżanie koni, łapanie cielaka na lasso. Rodea są organizowane w: USA, Kanadzie i Australii.

 

 

 

POWOŻENIE
Powożenie to jeszcze jedna starożytna dyscyplina sportowa, której popularność przygasła może nieco, gdy samochód uczynił z niej umiejętność stosunkowo rzadką. Podobnie jak w większości dyscyplin zakładających współzawodnictwo istnieje wiele różnych klas, w których zmagać się mogą entuzjaści powożenia- od zaprzęgów jednokonnych poprzez wyścigi par i tandemów, po zaprzęgi cztero lub sześciokonne. W Europie można czasem zobaczyć powóz zaprzężony nawet w dwanaście koni.

 

WYŚCIGI WYTRZYMAŁOŚCIOWE
Wyścigi wytrzymałościowe, czyli długodystansowe (zwane też maratonami), są dyscypliną szczególnie popularną w USA i Australii. Walka toczy się nie tyle z innymi końmi i jeźdźcami, co z samym sobą. Celem wyścigu jest przede wszystkim jego ukończenie bez przemęczenia konia. Jedną z najsłynniejszych imprez amerykańskich jest Puchar Tevisa- jednodniowy wyścig na dystansie 160km., rozgrywany w górach Sierra Nevada w Kalifornii

MYŚLISTWO
Myślistwo jest bez wątpienia sportem, choć bez elementu współzawodnictwa. Myślistwo pozostaje bardzo popularnym sportem na łonie przyrody, choć jako forma rozrywki staje się w coraz większym stopniu przedmiotem kontrowersji i nieraz gwałtownych ataków ze strony przeciwników. Łowy na lisa zaczęły się na dobre w XVIII wieku, teraz są one powszechne także w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Właśnie tam wielu myśliwych funduje sobie do tego gromadę psów. 

 

 

 

WYŚCIGI PRZEŁAJOWE
Biorące udział w wyścigu przełajowym wierzchowce ścigają się na trasie z naturalnymi przeszkodami. Sport ten rozwiną się w Irlandii, kraju o wielkich tradycjach jeździeckich. W Ameryce wyścigi przełajowe rozpowszechniły się na przełomie XVIII i XIX wieku w stanie Maryland. Wielka Narodowa, organizowana każdej wiosny w Aintree na północy Anglii, jest przypuszczalnie najsłynniejszym wyścigiem świata.

 

WYŚCIGI ZAPRZĘGÓW
Wyścigi zaprzęgów są w Ameryce niewątpliwie najstarszą formą wyścigów konnych. Ponieważ jednak wywodzą się one z organizowanych nieformalnie wyścigów koni roboczych, sport ten nieco podupadł gdy rozpowszechniły się samochody, a pogłowie koni roboczych drastycznie spadło. Wyścigi te są także popularne w wielu innych krajach: USA, Nowej Zelandii, Francji, Włoszech, Niemczech, Holandii, Rosji i krajach skandynawskich.

 

WYŚCIGI
Spośród wszystkich sportów konnych to właśnie wyścigi- zwłaszcza po torach płaskich przyciągały na całym świecie przedstawicieli elit i najwyższych warstw.  Wyścigi trzylatków cieszą się zapewne największą sławą w skali międzynarodowej. Pozostałe klasyczne gonitwy Angielskie to Oaks otwarta wyłącznie dla klaczy do czwartego roku życia. Oraz Sant Leger otwarta zarówno dla młodych ogierów jak i klaczy rozgrywana corocznie w Doncaster. 

 

WKKW
Wszechstronny konkurs konia wierzchowego WKKW (nie mylić z Wszechstronnym Konkursem Krowy Wysokomlecznej)- można określić jako największą próbę umiejętności i wytrzymałości w jeździectwie. Od koni wymaga on szybkości, skoczności, odporności i posłuszeństwa. Od jeźdźca wszechstronnej wiedzy, zdolności i umiejętności, a od obu- wspaniałej kondycji. WKKW łączy w sobie trzy różne dyscypliny jeździeckie: ujeżdżanie, próby w terenie- w tym jazdę przełajową i pokonywanie przeszkód naturalnych oraz skoki.

 

KOŃ WOJSKOWY
Koń zajmuje od dawna poczesne miejsce w sztuce wojennej. Wykorzystywany był na wojnie przez wszystkie kultury świata.  Już Nubijczycy w czasach starożytnego Egiptu używali koni na polu bitwy. Grecy dosiadali konie na długo przed wynalezieniem strzemion.  W dzisiejszych  czasach rola kawalerii ogranicza się przede wszystkim od ceremoniału wojskowego. Formacje Gwardii Królewskiej stanowią eskortę królowej podczas wszystkich uroczystych obchodów, wykonując ponadto obowiązki wartownicze.

 

KOŃ POLICYJNY
W większości krajów świata delikatne i trudne zadanie, jakim jest kontrola nad tłumem, wykonywane było początkowo przez  miejscowe straże. Skuteczniejszym rozwiązaniem jednak okazały się policje konne. W Londynie konie używane przez policję w granicach miasta i na obszarze Wielkiego Londynu uczestniczą co roku w listopadzie w galowym pokazie z okazji wyboru burmistrza. Otwierają tam i zamykaj barwną paradę. Każdy z koni odświeża co roku swoje umiejętności, przechodząc kurs w kwaterze głównej policji. W Polsce również została wprowadzona w życie konna policja. Sądzę, iż jest to wspaniała sprawa ponieważ konie są zdolne penetrować obszary nie dostępne dla samochodów i są zdrowsze dla otoczenia od motorów. Najsłynniejszą konną policją na świecie jest Królewska Kanadyjska Policja Konna.

 

NA RANCZO
Na typowym ranczo hoduje się na obszarze ponad 8000 hektarów około 250 sztuk bydła. Pastwiska nie są zawsze dostępne dla samochodów, a gdy trzeba zagonić bydło jedynym ratunkiem jest niezastąpiona jazda konna. Konie kowbojskie są zwykle drobne ok. 152cm, zrównoważone i rozsądne. Do roli zaganiaczy bydła nadal używa się koni rasy quarter ze względu na ich łagodność. Zasadnicze znaczenie ma wytrzymałość kopyt, gdyż konie nie są podkuwane. Powinny też same uważać na dziury i inne pułapki, a co najważniejsze muszą umieć przewidywać reakcje krów.

 

GWIAZDY EKRANU
Konie stanowią ważny składnik współczesnego przemysły filmowego. Niewiele jest zwierząt które potrafiłyby dorównać najsłynniejszym końskim gwiazdom takim jak Trigger, Champion czy Silver. Mówi się, jeden dobrze wyszkolony koń jest wart 50 statystów. Od większości koni występujących w filmach wymaga się jedynie spokojnego charakteru, by mogli go dosiadać aktorzy bez większego doświadczenia jeździeckiego. Czasem koń musi także być opanowany w tłumie i podczas wystrzałów. Najbardziej cenioną umiejętnością konia jest umiejętność padania lecz koń nie może zrobić krzywdy sobie ani jeźdźcowi.

 

KONIE CIĘŻKIE
Szajry, perszerony, konie rasy suffolk i klejsdele czy też ardeny na całym świecie są wykorzystywane aby ciągnąć dwu- i czterokołowe wozy, bale drewna, a nawet pługi w Ameryce Północnej i Europie. Obecnie w USA większość robót polowych wykonują traktory, to drobne farmerzy nadal przekonują się, że dobry koń potrafi zastąpić cuda techniki. Na obszarach wiejskich w krajach słabo rozwiniętych transport osobowy i towarowy w dalszym ciągu oparty jest na koniach. Siwe szajry są dużą atrakcją podczas dorocznych pokazów z okazji wyboru "Konia roku"

 

TURYSTKA I REKLAMA
Trudno o lepszy relaks podczas wakacji nad gorącym morzem niż konny spacer piaszczystą plażą. Moim zdaniem prawdziwy cel konia to rekreacja, na grzbiecie tych wspaniałych zwierząt można wspaniale wypocząć. W wielu krajach popularne jest też zarabianie pieniędzy obwożąc turystów po mieście. Malowane w wesołe kolory pojazdy zaprzężone dorodnego rumaka , a czasem parę lub czwórkę- reklamują  niejedną firmę podczas różnych festiwali, a czasem nawet na co dzień. Konie występują niekiedy w telewizyjnych reklamach. Osobiście znam nawet pięknego kona który występował w polskiej reklamie "Atlasu".

 

W CYRKU
Przepięknie prezentują się konie na cyrkowej arenie. Nienagannie przygotowane konie cyrkowe, przystrojone w połyskliwe ozdoby wspaniałe pióropusze witane są zawsze z entuzjazmem przez publiczność na całym świecie. Najpiękniejsze konie posiadają dwa cyrki: Billy Smarta i braci Ringling mają oni sporo lipicanerów i arabów. Ja osobiście nie lubię części cyrku z udziałem zwierząt. Moim zdaniem przymusowy trening dzikich zwierząt powinien być zakazany (tyczy się to również koni). Pomijam naturalnie psy ponieważ człowiek zdążył tak niesamowicie ujarzmić te zwierzęta, że są one naprawdę domowymi pupilami. Moim zdaniem Towarzystwo Ochrony Zwierząt powinno zainteresować się bardziej cyrkami, ponieważ nie potrafię uwierzyć, że każdy zwierzęcy trener zawsze osiągnie swój wynik, opierając się w swojej pracy wyłącznie na zaufaniu i przywiązaniu zwierzęcia nie zaś na okrucieństwie.

Jazda W Terenie
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 18:23

JAZDA W TERENIE


 

Jazda w terenie uważana jest zwykle za najprzyjemniejszą odmianę jazdy konnej. Dla wielu jeźdźców wyjazd w teren jest spełnieniem ich jeździeckich marzeń. Podobnie jak dla jeźdźca, także i dla konia lasy i łąki są o wiele ciekawsze od krytej ujeżdżalni czy maneżu. Konie, które na placu poruszają się i reagują leniwie, w terenie często przechodzą prawdziwą metamorfozę, idą żywo i chętnie naprzód, czasami wręcz trudno powstrzymać ich zapał.

 

 
Aby jazda w terenie była bezpieczna, przestrzegać należy pewnych zasad.
Przed wyjazdem w teren należy skrócić strzemiona, gdyż może zdarzyć się okazja do skakania przez naturalne przeszkody. Palcat nie powinien mieć więcej niż 60 cm - dłuższy będzie przeszkadzał. Osoby słabo jeżdżące mogą poruszać się w terenie stępem, a na krótkich odcinkach kłusem - zawsze na bardzo spokojnych koniach. W kłusie mniej więcej co pięć minut należy zmieniać nogę, na którą się kłusuje. W terenie nie jeździ się kłusem ani galopem wysiadywanym. Nie powinno się jeździć w teren w grupie ponad 10 koni. Wszystkie konie powinny być jednocześnie osiodłane i wyprowadzone ze stajni. Należy ustalić kolejność, w jakiej konie będą poruszały się podczas całej przejażdżki. Na czele jedzie instruktor, na końcu - inny bardzo doświadczony jeździec. Wyjazd rozpoczyna się i kończy stępem na odcinku 2-3 km. Przed pierwszym zakłusowaniem należy sprawdzić i ewentualnie dociągnąć popręgi. W czasie jazdy trzeba zachować odpowiednie odległości między końmi: w stępie - jedna długość konia, w kłusie - dwie długości konia, w galopie - trzy długości konia. Jeśli jeźdźcy są doświadczeni, odstęp może w każdym chodzie wynosić jedną długość konia. W terenie jeździ się najczęściej zastępem, czasami parami lub rojem. Rodzaj i szybkość chodu zależą od rodzaju podłoża, stopnia wyszkolenia koni i umiejętności najsłabszego uczestnika wyjazdu.

 


 

 

 

Prowadzący podaje komendy za pomocą znaków. Oto najważniejsze z nich:
Uwaga! - Wyciągnięta w górę i wyprostowana prawa ręka.
Na prawo! - Sygnał do równoczesnego zwrotu w prawo. Prawa ręka ułożona poziomo na piersi jest parokrotnie szybko skierowana w prawo, w bok.
Zakręt w prawo! - Prowadzący podnosi wyprostowaną prawą rękę do poziomu w bok z otwartą dłonią. Opuszcza rękę po przejechaniu zakrętu. Wszyscy jeźdźcy pokonują zakręt, jadąc śladem prowadzącego.
Na lewo! - Sygnał do równoczesnego zwrotu w lewo. Prowadzący podnosi prawą rękę zgiętą w łokciu i z otwartą dłonią, ponad głowę w lewo. Ręka wykonuje parokrotnie szybki ruch w lewo.
Zakręt w lewo! - Prowadzący daje sygnał taki sam, jak w komendzie "na lewo", ale bez poruszania ręką. Wszyscy jeźdźcy pokonują zakręt, jadąc śladem prowadzącego.

 


Niższy chód! - Z sygnału "uwaga" wyprostowana ręka zostaje 2-3 krotnie opuszczona powoli w bok i na dół, tak aby płaska dłoń znalazła się na prawym udzie.
Czasami nie da się uniknąć przejechania pewnego odcinka trasy utwardzoną drogą. Jechać należy poboczem, a jeśli go brak - po jezdni. Obok pieszych, rowerzystów i bawiących się dzieci należy przejeżdżać tylko stępem. Jezdnię wszystkie konie przekraczają jednocześnie.
Teren, który pokonujemy, nie zawsze jest płaski. Jak pokonywać wzniesienia? Podczas wjazdu należy odciążyć grzbiet konia, pochylając tułów do przodu i pozostawiając koniowi niezbędną swobodę głowy i szyi (nie oznacza to rzucenia wodzy!). Na długie pochyłości wjeżdża się stępem, na krótkie i strome - prostopadle do nich, z kłusa lub z galopu. A jak zjeżdżać z pagórków? W książkach o jeździe konnej zaleca się zachować dosiad odciążający, pochylając się do przodu cofając nieco biodra. Jednak praktycy nie zawsze zgadają się z tą metodą.

 

Pierwszy teren
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 18:22

 

PIERWSZY TEREN


 

Nauka jazdy konnej przyniesie lepsze rezultaty, gdy rozpoczniesz jazdy w terenie, poza siedzibą klubu. Gdy potrafisz już kontrolować swój dosiad na placu treningowym i poza nim, utrzymywać równowagę w normalnych warunkach jazdy, gdy dobrze poznałeś zachowanie konia w różnych okolicznościach, możesz poddać próbie swe umiejętności.

Wyjazdy w teren są najprzyjemniejszą częścią sportu jeździeckiego. Pozwalają na wszechstronny kontakt z przyrodą: poprzez obcowanie z żywym stworzeniem oraz malowniczym otoczeniem.

Przy wyjazdach w teren, szczególnie w większych grupach, trzeba nie tylko samemu dobrze jeździć, ale także wg. rangi utworzyć zastęp koni. Jeden jeździec nie potrafiący opanować konia czy jeden nie posłuszny koń mogą popsuć całą przyjemność.

Skróć długość strzemion o jedną lub dwie dziurki, sprawdź popręg i nieco go dociągnij.

Przed opuszczeniem znajomej stajni należy dokładnie zapoznać się z zasadami bezpieczeństwa. Najlepszy porządek w terenie będzie wtedy, gdy na czele grupy i na końcu będą jechali doświadczeni jeźdźcy. Pierwszy pilnuje tempa i kierunku jazdy, a drugi jeździec z tyłu obserwuje czy w grupie nie dzieje się nic złego.

Jazdę w terenie zaczynamy od łagodnego stępa, aby potem przejść do kłusa i zagalopować.

 


IDZIEMY STĘPEM kiedy omijamy ludzi, inne czworonogi, poruszamy się po asfalcie lub innym twardym podłożu (szybszy chód może doprowadzić do urazu ścięgien konia, opuchliznę i zwiększoną ciepłotę kończyn). Stęp jako najwolniejszy chód nadaje się do poznania nowych sytuacji i unikania wszelkich źródeł zagrożenia. Po mieście poruszamy się tylko stępem!

KŁUS najlepszy jest na dłuższych odcinkach. Powoduje rozładowanie napięcia i wychodzi naprzeciw ruchowym potrzebom konia.

GALOPUJEMY po prostej drodze, najlepiej w lesie. Galop jest jednym z najprzyjemniejszych przeżyć, jednak koń w galopie jest bardziej wrażliwy na bodźce wewnętrzne. Zadowolony szybkim biegiem może ponieść!

W czasie wyjazdu w teren musisz pamiętać o tym, aby myśleć za siebie i konia. Konie wolą wyjazdy niż monotonną pracę na ujeżdżalni, w terenie stają się bardziej wesołe, ale też płochliwe! Od momentu gdy siądziesz w siodle do chwili kiedy konia rozsiodłasz, bezpieczeństwo Twoje i wierzchowca zależy od Twojej wyobraźni i umiejętności przewidywania nieoczekiwanych wypadków. Konie wykazują w terenie niezwykłą uwagę kierowaną na niespotykane przedmioty: maszyny, pociągi, autobusy.

 

CO ZROBIĆ GDY KOŃ PONIESIE?
Konie ponoszą gdy się czegoś przestraszą. Najczęściej zdarza się to koniom które rzadko wyjeżdżają w teren. W takim wypadku najważniejsze jest aby zachować spokój. Jeżeli koń da się sobą kierować, kierujmy go pod górę, a co najważniejsze jak najdalej od ulicy. Nic nie poradzi gorączkowe skracanie wodzy, panicznie przestraszony koń nie zwróci uwagi na ból. Trzeba pamiętać także o tym, że koń częściej ponosi do stajni. Kiedy jesteśmy w terenie wygalopujmy się, ale do stajni wracajmy tylko kłusem i stępem.

 

POPAS
Jeżeli w czasie przejażdżki znajdziesz uroczy zakątek, doskonałym pomysłem będzie zatrzymanie się na piknik lub popas. Poluzuj konikowi popręg, a najlepiej zdejmij siodło, uwiąż go i daj mu chwilkę odpocząć ( w szczególności gdy jesteście długo w terenie). Ty w tym czasie możesz coś zjeść i nabrać sił do dalszej jazdy.

JAZDA PO DROGACH
Powinieneś unikać jazdy po drogach, ale gdy to jest konieczne wybierz takiego konia który nie boi się samochodów. Koń w ruchu drogowym traktowany jest jak inne pojazdy. Samochody najczęściej zwalniają gdy widzą jeźdźca, więc podziękuj kierowcy uśmiechem lub skinieniem głowy. Gdy chcesz skręcić, musisz wskazać kierunek ręką, tak jak to czynisz w czasie jazdy na rowerze. Upewnij się czy nic nie jedzie i nigdy nie zakładaj, że kierowca zwolni i przepuści Cię. Na drodze miej się zawsze na baczności. Skróć wodze, poruszaj się poboczem. Zastęp powinien poruszać się gęsiego, a gdy jest większa grupa ustawić się w pary.

WJAZDY I ZJAZDY
W czasie jazdy do góry pochyl się do przodu, aby obciążyć zad konia. A w czasie zjazdu pochyl się do tyłu, aby konik za szybko nie zbiegł z góry.

POWRÓT DO STAJNI
Co najmniej 10 minut przed końcem jady przejdź do stępa, aby koń zdążył ochłonąć. Po powrocie do stajni, schłodź mu nogi wodą w upalny dzień, a w chłodny okryj derką. Sprawdź mu kopyta, czy nie ugrzązł w nim żaden kamień. Daj owsa i podziękuj jakimś smakołykiem, np: jabłkiem lub marchewką.

 

Lożowanie
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 18:19

LONŻOWANIE


 

Zwykle zdumiewa wszystkich jak konie szybko i dobrze potrafią przyswoić sobie i respektować swą rolę w czasie lonżowania. Także niedoświadczone młode konie reagują na najmniejszy ruch bata i pozwalają, przez zmianę pozycji lonżującego, na dodanie lub skrócenie tempa. Konie czują się w widoczny sposób "zamknięte" między lonżą a batem. Wytłumaczenie funkcji lonżowania leży w budowie końskiego oka. Z naszego punktu widzenia koń przyjmuje wszystko zniekształcone poziomo - pojedynczy punkt na horyzoncie jest linią. Człowiek z lonżą jest czymś przeciwnym, zawsze pozostanie równolegle, niezależnie od tempa lonżowania. Będzie to jeszcze jaśniejsze, gdy zaobserwujemy, że już najmniejsza zmiana położenia lonżującego ma duży wpływ na konia. Krok do tyłu i koń czuje się popędzany, krok do przodu i czuje się hamowany.

 

 

 

Faktem jest, że lonżowanie bywa często źródłem różnego rodzaju lekkomyślności. Koń lonżowany tylko na kantarze ciąga lonżującego po całym placu, lub wyrywa mu lonżę z ręki. Najlepiej kontrolujemy konia, gdy lonża działa bezpośrednio lub pośrednio na wędzidło, a koń dodatkowo chodzi na wypinaczach. Często nie dostrzega się ryzyka w sytuacji, gdy w hali lonżowany jest koń, a dookoła odbywa się normalna jazda. Na ogół konie są przyzwyczajone do takiej sytuacji, jednak koń lonżowany nie znajduje się w takim ,wypadku pod całkowitą kontrolą.

 

Jazda Konna
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 18:19

JAZDA KONNA


 

Etapy nauki
Na forum Voltahorse znalazłam taki oto tekst napisany przez "badziewie".
Pierwsze kilka godzin cieszysz się, ale wszystko cię boli. Masz obolała dupę, mięsnie, które są usztywnione dają ci dużo do myślenia i czujesz się dziwnie 'co ja tu robię, to nie dla mnie'.
Po 10 godzinach zaczynasz zadawać dużo pytań i dobrze. Ale dalej nauka ostro twa i dalej koń nie słucha. Wydaje Ci się, że to wina konia, a instruktor cię pociesza, robiąc rozmaite ćwiczenia i stosując odpowiednią grę psychologiczną, aby cię nie zniechęcić. Po 20 godzinach zaczynasz łapać, przynajmniej tak Ci się wydaje. Zaczynasz kapować, że nie tylko mięsnie są ważne, ale rozluźnienie, balans, równowaga, chociaż jeszcze tego nie wykorzystujesz. Ale dalej myślisz, że koń ma przyciski, które można nacisnąć i będzie słuchał. Wkurzasz się czasami, że nie możesz zagalopować, a mała 9 letnia dziewczynka na tym samym koniu rusza konia z miejsca galopem z dobrej nogi itd. Pytasz siebie i innych, dlaczego tak jest. Uzyskujesz tylko jedną odpowiedz: 'cierpliwości' ;)
 

 

Po 50 godzinach zaczynasz doświadczać, że nie siła, a delikatność jest ważna. Zaczynasz eksperymentować i dochodzisz do wniosku że naprawdę te zwierzęta są dzikie i można je „muśnięciem piórka” ujarzmić. Cieszysz się bardzo, jak coś ci wychodzi. Zaczynasz wpadać w samo zachwyt. „Co ja nie umiem heheh , ale jestem dobra." I tu nagle zderzenie z rzeczywistością. Zaczynasz zauważać, że przed tobą jest tyle do nauczenia, że albo dostaniesz dołka i zrezygnujesz albo postawisz sobie jeden cel: zostanę koniarą, kocham konie, kocham ten zapach, kocham wzrok konia, taki wyraźny, szukający spokoju, czasami przerażony i w jednej chwili bijący blaskiem szczęścia. Zrozumiesz, że nigdy nie nauczysz się wszystkiego, ale będziesz chciała dążyć do doskonałości, do zjednoczenia. Po 200 godzinach zaczniesz pokornie uczyć się jeździć i będzie ci to sprawiało największą przyjemność. I tu też będą rozczarowania, spadniesz z konia i np. wybijesz palec, chociaż będzie bardzo bolało pierwsze, co zrobisz, to podejdziesz do konia i uspokajając go, zaczniesz go poklepywać i oglądać, czy mu się nic nie stało. Po 500 przejeżdżonych godzinach zaczniesz wykorzystywać instynkty konia, nie będziesz go tylko zmuszała, ale będziesz wykorzystywała jego chęci, jego chwilę. Będziesz mogła zatrzymać konia jednym palcem lub tyko dosiadem, co kiedyś byłoby niemożliwe. Zobaczysz, że koń pod tobą idzie bardzo lekko, że szuka kontaktu i zauważysz, że nie tylko ty się uczysz, ale nieustannie ty uczysz konia. Będziesz dla niego nie tylko przyjacielem, wrogiem, przewodnikiem, liderem ale i nauczycielem. Po 1000 godzinie jazdy będziesz wiedziała, na czym stoisz, chociaż dalej będziesz na rozdrożach. I zobaczysz, że obydwoje jesteście dla siebie nauczycielami. Będziesz leciała galopem wielką polaną, czuła, że koń się cieszy, gna przed siebie nie wiadomo dlaczego, a ty jedną ręką będziesz łapała wiatr i krzyczała "kocham to". (chyba że będziesz już na wózku inwalidzkim) sorry to ostatnie było wredne.
A jeszcze później czasami stracisz wiele przyjaciół, ponieważ konie będą dla ciebie ważniejsze niż inni i jak będziesz musiała wybierać w ciągu sekundy wybierzesz „futrzaka”.
Jak już przejdziesz ten cały etap, to życzę ci ciekawej pracy z końmi i bądź dla nich dobrym nauczycielem, aby inni mogli zacząć od podstaw jak ty.
 

Etapy nauki
Na forum Voltahorse znalazłam taki oto tekst napisany przez "badziewie".
Pierwsze kilka godzin cieszysz się, ale wszystko cię boli. Masz obolała dupę, mięsnie, które są usztywnione dają ci dużo do myślenia i czujesz się dziwnie 'co ja tu robię, to nie dla mnie'.
Po 10 godzinach zaczynasz zadawać dużo pytań i dobrze. Ale dalej nauka ostro twa i dalej koń nie słucha. Wydaje Ci się, że to wina konia, a instruktor cię pociesza, robiąc rozmaite ćwiczenia i stosując odpowiednią grę psychologiczną, aby cię nie zniechęcić. Po 20 godzinach zaczynasz łapać, przynajmniej tak Ci się wydaje. Zaczynasz kapować, że nie tylko mięsnie są ważne, ale rozluźnienie, balans, równowaga, chociaż jeszcze tego nie wykorzystujesz. Ale dalej myślisz, że koń ma przyciski, które można nacisnąć i będzie słuchał. Wkurzasz się czasami, że nie możesz zagalopować, a mała 9 letnia dziewczynka na tym samym koniu rusza konia z miejsca galopem z dobrej nogi itd. Pytasz siebie i innych, dlaczego tak jest. Uzyskujesz tylko jedną odpowiedz: 'cierpliwości' ;)
 

 

Po 50 godzinach zaczynasz doświadczać, że nie siła, a delikatność jest ważna. Zaczynasz eksperymentować i dochodzisz do wniosku że naprawdę te zwierzęta są dzikie i można je „muśnięciem piórka” ujarzmić. Cieszysz się bardzo, jak coś ci wychodzi. Zaczynasz wpadać w samo zachwyt. „Co ja nie umiem heheh , ale jestem dobra." I tu nagle zderzenie z rzeczywistością. Zaczynasz zauważać, że przed tobą jest tyle do nauczenia, że albo dostaniesz dołka i zrezygnujesz albo postawisz sobie jeden cel: zostanę koniarą, kocham konie, kocham ten zapach, kocham wzrok konia, taki wyraźny, szukający spokoju, czasami przerażony i w jednej chwili bijący blaskiem szczęścia. Zrozumiesz, że nigdy nie nauczysz się wszystkiego, ale będziesz chciała dążyć do doskonałości, do zjednoczenia. Po 200 godzinach zaczniesz pokornie uczyć się jeździć i będzie ci to sprawiało największą przyjemność. I tu też będą rozczarowania, spadniesz z konia i np. wybijesz palec, chociaż będzie bardzo bolało pierwsze, co zrobisz, to podejdziesz do konia i uspokajając go, zaczniesz go poklepywać i oglądać, czy mu się nic nie stało. Po 500 przejeżdżonych godzinach zaczniesz wykorzystywać instynkty konia, nie będziesz go tylko zmuszała, ale będziesz wykorzystywała jego chęci, jego chwilę. Będziesz mogła zatrzymać konia jednym palcem lub tyko dosiadem, co kiedyś byłoby niemożliwe. Zobaczysz, że koń pod tobą idzie bardzo lekko, że szuka kontaktu i zauważysz, że nie tylko ty się uczysz, ale nieustannie ty uczysz konia. Będziesz dla niego nie tylko przyjacielem, wrogiem, przewodnikiem, liderem ale i nauczycielem. Po 1000 godzinie jazdy będziesz wiedziała, na czym stoisz, chociaż dalej będziesz na rozdrożach. I zobaczysz, że obydwoje jesteście dla siebie nauczycielami. Będziesz leciała galopem wielką polaną, czuła, że koń się cieszy, gna przed siebie nie wiadomo dlaczego, a ty jedną ręką będziesz łapała wiatr i krzyczała "kocham to". (chyba że będziesz już na wózku inwalidzkim) sorry to ostatnie było wredne.
A jeszcze później czasami stracisz wiele przyjaciół, ponieważ konie będą dla ciebie ważniejsze niż inni i jak będziesz musiała wybierać w ciągu sekundy wybierzesz „futrzaka”.
Jak już przejdziesz ten cały etap, to życzę ci ciekawej pracy z końmi i bądź dla nich dobrym nauczycielem, aby inni mogli zacząć od podstaw jak ty.
 

Załadunek
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 18:15

ZAŁADUNEK


 

Przewóz koni nie jest zjawiskiem rzadkim. Ale zanim koń znajdzie się w przyczepie trzeba go tam wprowadzić. Niejednokrotnie nasz czworonożny przyjaciel nie ma ochoty wejść do ciasnej, tajemniczej przyczepy. Często widziałam jak wtedy bije się konia batem czy miotłą (w zależności co jest bliżej) wywołując tym samym jeszcze większy strach konia. Niechęć zwierzęcia wynika wtedy tylko i wyłącznie z nieprawidłowej postawy człowieka (a nie z uporu lub zgryźliwości konia - jak sądzi wielu). Zatem jak prawidłowo ładuje się konia? Oto parę wskazówek:

Wykorzystać naturalne ograniczenia rampy i zaparkować wzdłuż ściany (tak żeby koń nie mógł uciec na bok)

Jak najwyżej założyć tylną plandekę

Oświetlić wnętrze (lampą lub otworzyć przednią klapę)

Ustawić skośnie ściankę działową (lub jeśli ładujemy dwa konie najpierw wprowadzić chętnego)

Trzymać w pogotowiu wiadro z paszą lub łakocie

Trudnego konia ładować w trzy osoby

Używać dwóch lonży

Ułatwić wejście na rampę wstawiając koniowi poszczególne nogi

Przy wyładunku zabezpieczyć boki rampy

 

 

 

Załadunek w trzy osoby to najbezpieczniejsza metoda przynosząca oczekiwany efekt.

 

Prowadzenie
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 18:11

ROWADZENIE


 

Konie czują się złapane nawet kiedy są symbolicznie uwiązane czy trzymane w ręku (chociażby za grzywę czy przerzucony przez szyję uwiąż). Dają się one chętnie prowadzić w poznane miejsca, do których mają zaufanie: ze stajni na pastwisko i z powrotem, z boksu do miejsca, gdzie są czyszczone, na zewnątrz do umycia czy nawet do załadunku. Przy tym nie należy zapomnieć o wadze konia, jego sile i mięśniach, których może on użyć, by nie dać się zaprowadzić tam dokąd właśnie go prowadzimy. Średnia waga jednego konia, czyli osiemset do tysiąca dwustu kilogramów, odpowiada mniej więcej wadze dziesięciu osób dorosłych. Nawet mały kucyk szetlandzki stawia do tej nierównej gry 200 kilogramów bardzo efektywnego umięśnienia. W walce konia z człowiekiem wynik jest z góry wiadomy; zwycięzca ma zawsze cztery kończyny. Należałoby się więc dziwić, że prowadzenie konia przebiega na ogół tak bezkonfliktowo.

 

 

 

Źrebię biega w pierwszych tygodniach i miesiącach bardzo blisko matki. Jeśli odpowiednio wcześnie uda się nauczyć takiego zachowania w stosunku do człowieka, jako dominującego ?członka stada", to koń podporządkuje się i nigdy nie będzie próbował swojej siły. Na takiej właśnie podstawie funkcjonuje kontrola nad prowadzonym koniem. Nauka prowadzenia w ręku jest nie do zastąpienia w procesie wychowu źrebiąt. Gdy choć raz w wątpliwej sytuacji koń uciekł prowadzącemu, takie niebezpieczeństwo będzie już zawsze w przyszłości potencjalnie możliwe.

Także w przypadku koni posłusznych ostrożność jest zawsze bardzo wskazana. Kto stale ma w polu widzenia głowę konia, obserwuje grę jego uszu, czuje zmiany w postawie ciała lub zakłócenia w rytmie ruchu, ten zawsze może prawidłowo odczytać kiedy koń jest poirytowanym. Jednak nawet ktoś bardzo ostrożny może czasem utracić kontrolę nad prowadzonym koniem. Ucieczka następuje zwykle w ułamku sekundy i nawet szybka ludzka reakcja nie jest w stanie jej zapobiec. Dlatego jedna z podstawowych zasad bezpieczeństwa w trakcie prowadzenia konia brzmi: prowadzący musi w przypadkach wątpliwych móc zawsze puścić konia luzem! Nie powinien nigdy zawijać dookoła ręki wodzy, uwiązu czy lonży, na której prowadzi konia. Najbezpieczniej prowadzić konia z jego lewej strony, na wysokości łopatki. Taka pozycja daje człowiekowi dorosłemu możliwość prowadzenia konia lekko ugiętą w łokciu prawą ręką, trzymając uwiąż lub wodze blisko głowy konia lub trzymając za kantar. Ugięty łokieć daje możliwość podążania za ruchem konia.

 

 

 

 

 

Dla zachowania bezpieczeństwa nie należy prowadzić konia na samym kantarze, lecz zawsze z wiązem normalnym, lub specjalnym zaopatrzonym na końcu w łańcuszek (uwaga: ostre!). Luźną końcówkę wodzy lub uwiązł najlepiej wziąć do lewej ręki. Koń w ogłowiu daje się prowadzić dużo pewniej niż na kantarze. Prowadząc konia na kantarze możemy w razie potrzeby zastąpić działanie wędzidła przeciągając uwiąż przez pysk konia. Ten niemiły dla końskiego pyska sposób można polecić jedynie w nagłej potrzebie. W przypadkach wątpliwych należy przy prowadzeniu stosować zdecydowanie ogłowie.

 

 

 

 

 

 

 

 

Kto chce ręką przywołać konia do porządku, może jedynie zrobić to nagłym szarpnięciem, a nie przez stałe ciągnięcie. W przypadku koni niechętnych, nieczułych czy za bardzo rączych można osiągnąć posłuszeństwo za pomocą wiązu zakończonego łańcuszkiem. Jogo ucisk na nos jest skuteczny bolesnym argumentem. Jednak najprostszą pomocą "wstrzymującą" jest podniesiona przed oczy konia lewa ręka. Ten sygnał optyczny -"tylko dotąd i ani kroku dalej" - jest przez konie zadziwiająco respektowany. Prowadzenie rodzi zwykle pytanie o zaufanie między koniem a człowiekiem. W Anglii, gdzie obchodzenie się z koniem stoi na dużo wyższym niż u nas poziomie, przywiązuje się dużą wagę do nauki prowadzenia. Możemy stwierdzić jak chętnie koń pozwala się prowadzić wyprowadzając go w ręku na trawę. Ciągłe przeprowadzanie konia w coraz to inne miejsca nie wywołujące oporu nawet wtedy gdy skubie on trawę, jest najlepszą próbą zaufania konia do człowieka.

 

 

 

 

Zakup Konia
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 18:09

AKUP KONIA


 

Każdy jeździec marzy o posiadaniu własnego wierzchowca. Zakup konia to jednak bardzo poważna sprawa i należałoby się dobrze zastanowić, zanim się zdecydujemy na ten krok. Po pierwsze powinniśmy zadać sobie kilka podstawowych pytań.

 

 

Czy stać nas na posiadanie konia? Nie chodzi tutaj tylko o koszty zakupu zwierzęcia. Utrzymanie konia kosztuje. Trzeba mu zapewnić odpowiednie warunki. Musimy zapłacić za hotel, pasze, opiekę weterynaryjną, rząd itd. itp.

 

Czy mamy wystarczająco dużo czasu dla zwierzaka? Naszego pupila wypadałoby często odwiedzać. Nie wystarczy przychodzić do niego w weekendy. Koń regularnie potrzebuje ruchu. Musimy także poświęcić trochę czasu na karmienie, czyszczenie, konserwację sprzętu.

 

Czy zamiłowanie do koni i konnej jazdy nie jest tylko chwilowe? Jeżeli nie jesteśmy pewni, czy jeździectwo to nasza wielka pasja, która nie przeminie, to nie warto kupować własnego zwierzaka. Konie żyją dość długo, należy im zapewnić miłość i opiekę do końca ich dni. Jeśli po jakimś czasie może to nas zacząć nudzić, nie kupujmy konia.

 

 

Własny Koń Kosztuje
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 18:06

ŁASNY KOŃ KOSZTUJE...


 

Zanim kupicie sobie konia, powinniście zadać sobie parę ważnych pytań:
Czy na pewno mam czas, aby poświęcić swojemu przyszłemu koniowi przynajmniej cztery dni w tygodniu?
Czy na pewno mam pieniądze, aby zapewnić mu stałą opiekę weterynaryjną i aby płacić za jego miejsce pobytu?
Czy posiadam odpowiednie wiedzę związaną z opieką nad końmi i ich hodowlą?
Czy umiem dobrze jeździć konno, aby swoją jazdą nie robić krzywdy koniowi?
Czy moje zainteresowanie tymi zwierzętami nie jest chwilowe?
To są najważniejsze pytania, które powinniście sobie zadać zanim kupicie konia.
Jeżeli wasze odpowiedzi są pozytywne, czyli na wszystkie pytania odpowiedzieliście "tak", powinniście wiedzieć ile mniej więcej kosztuje utrzymanie konia.

 


 

Sprzęt dla koni:
Siodła - od ok. 500 zł (średnia jakość...). Można za taką samą cenę kupić siodło używane i lepszej jakości.
Tranzelki - około 200 zł razem z wędzidłem.
Ochraniacze - w granicach 100 złotych (para)
Potniki - od 20 złotych do około 300 zł.
 

Akcesoria do czyszczenia:
Szczotka włosiana: ok. 20 zł
Zgrzebło plastikowe: 5 zł, metalowe do 20 zł.
Kopystki: około 5 zł.
Grzebienie: ok. 3 zł.
Derki: około 200 złotych.
Ceny pensjonatów dla koni wahają się od 300 zł to 1200 zł i więcej, za miesiąc.

 

Podliczcie sobie to wszystko jeszcze raz i  przemyślcie czy jesteście w stanie zapewnić swojemu pieszczochowi godziwe życie w czystości i z pełnym brzuszkiem? Ale nie zniechęcajcie się jeśli ceny sprzętu was przerastają, przecież nie wszystko co stare jest złe, trzeba popytać koniarzy czy nie chcą sprzedać starego sprzętu na pewno znajdzie się coś taniej. Powodzenia.

 


 

Rząd Jeżdżecki
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 18:03

ZĄD JEŹDZIECKI


 

Każdy jeździec powinien wiedzieć, jak działają poszczególne elementy rzędu jeździeckiego i jak je dopasować do konkretnego konia. Jeśli rząd jest nieodpowiedni, w złym stanie czy też źle dopasowany, może utrudniać jazdę. Dobre siodło ułatwi naukę poprawnego dosiadu i umożliwi równomierne rozłożenie ciężaru ciała po obu stronach grzbietu konia. Uzda powinna być wykonana z miękkiej skóry i zawsze czysta. Poszczególne rodzaje kiełzna rozmaicie oddziałują na bezzębną krawędź żuchwy.

Uzda

Uzda jest to zestaw połączonych sprzączkami skórzanych pasków, które utrzymują kiełzno w odpowiednim miejscu w pysku konia. Do kółek kiełzna są przypięte wodze.

 

 

 

Uzda z nachrapnikiem hanowerskim
1. kiełzno typu wędzidłowego
2. wodze
3. pasek policzkowy
4. policzko nachrapnika
5. nachrapnik
6. podbródek
7. podgardle
8. nagłówek
9. naczółek

 

Nagłówek- reguluje ułożenie kiełzna w pysku.
Naczułek - zapobiega zsuwaniu się uzdy do tyłu.
Paski policzkowe - łączą nagłówek z kółkami kiełzna.
Podgardle - zapobiega przesuwaniu się uzdy do przodu.
Nachrapnik - wspomaga działanie kiełzna.
Kiełzno - zazwyczaj najlepszym kiełznem dla konia jest wędzidło. Wędzidło o cienkich ogniwach ostrzej działa na pysk konia niż wędzidło o grubych ogniwach. Najłagodniejsze są wędzidła gumowe.
Wodze - umożliwiają jeźdźcowi oddziaływanie na pysk konia.

 

Przykłady ogłowia

 

   

 

   

 

 

Rodzaje wędzideł:

Są różne rodzaje wędzideł. Tak jak w przypadku tranzelek, każde z nich ma inną funkcję. Wędzidła łamane, czyli te, z którymi spotykacie są na codzień, zostały wymyślone przez osobę, której widocznie zależało na tym, aby koń mógł swobodnie pić wodę z metalem w pysku :) Jest ono dla konia najwygodniejsze, jednak oddziałowuje najlżej ze wszystkich dostępnych wędzideł. Aby wzmocnić jego działanie, wymyślono "wąsy". Zapobiegają one zbytniemu przesuwaniu się wędzidła w pysku, a także zapewniają czulszy kontakt. Są oczywiście różne rodzaje "wąsów', możecie je zobaczyć na zdjęciach poniżej.

 

Kolejną, udoskonaloną wersją wędzidła łamanego, jest wędzidło pessoa. Składa się ono z czterech kółek, z czego jedno służy do przytrzymywania pasków policzkowych, drugie do przytrzymania wędzidła w pysku konia, a pozostałe dwa do podpięcia wodzy. Jeździec używający tego wędzidła ma więc do wyboru dwa kółka, których użycie powoduje mocniejszy kontakt I silniejszy nacisk na pysk konia. Tego wędzidła powinni używać tylko doświadczeni jeźdźcy.

Podobne działanie ma pelham, który nie ma wprawdzie tak mocnego działania jak munsztuk, jednak jest silniejszy od zwykłego wędzidła. Posiada bezpośrednio przymocowane do wędzidła czanki posiadające po dwa otwory na wodze.

 

Innym rodzajem wędzideł, są wędzidła proste, czyli składające się tylko z jednego ogniwa. Mają one mocniejsze działanie I są stosowane najczęściej przy treningu koni, oraz w sporcie, zwłaszcza w ujeżdżeniu I powożeniu.  

Najbardziej znanym kiełznem prostym jest munsztuk. Jest to kiełzno nakładane dodatkowo obok wędzidła. Do niego przymocowana jest także osobna para wodzy, co umożliwia jeźdźcowi oddziaływanie jednym, drugim bądź obydwoma naraz. Składa się on ze ścięgierza i czanek zaopatrzonych w haczyki do mocowania łańcuszka, który poprzez ramiona czanek tworzy dodatkowy ucisk na szczękę konia. Pozwala on dobremu jeźdźcowi lepsze oddziaływanie na zwierzę.

 

Poza tymi standardowymi wędzidłami, są także takie, których używa się tylko na parady, lub takie, które zostały zaprojektowane specjalnie dla jednego konia. Poniżej możecie obejrzeć zdjęcia wymienionych powyżej wędzideł. Zapraszam na stronę, gdzie możecie znaleźć zdjęcia wszystkich istniejących wędzideł na świecie :) Duży wybór wędzideł korekcyjnych I westernowych.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

SIODŁA

 

Są różne rodzaje siodeł. Każde z nich jest przeznaczone do innej dyscypliny jeździeckiej. Najczęściej spotykanym rodzajem są siodła wszechstronne. Są idealne do rekreacji, dla osób, które oczekują od siodła wygody i stabilności. Siodła tego typu mają dosyć głębokie siedzisko oraz wysoki łęk. Poduszki kolanowe są miękkie i średniej wielkości. Siodła ujeźdźeniowe są z reguły większe i cięższe. Mają także głębokie siedziska, ale ich poduszki kolanowe wyglądają zupełnie inaczej niż w siodłach wszechstronnych. Są długie i płaskie, co umożliwia czulszy kontakt z koniem i lepsze oddziaływanie na niego. Siodła ujeźdźeniowe są bardzo wygodne. Podpina się do nich specjalne popręgi, przeznaczone tylko do ujeżdżenia.

Kolejnym rodzajem siodeł są siodła skokowe. Tutaj nie jest najważniejsza wygoda, tylko lekkość. Siedziska takich siodeł są płytkie i mało stabilne, a poduszki kolanowe małe i dosyć twarde. Generalnie siodła te są małe, więc niezbędna jest dobra równowaga jeźdźca.

Najrzadziej w naszym kraju spotykanym typem siodeł są siodła westernowe. Dyscyplina western nie jest u nas tak dobrze rozwinięta jak w innych krajach, niemniej jednak w niektórych stadninach preferowana jest właśnie jazda w stylu western. Siodła te są najwygodniejsze ze wszystkich wyżej wymienionych. Zostały stworzone po to, aby nawet podczas długiej i męczącej podróży stwarzać komfort dla jeźdźca. Charakteryzują się one głębokim, odpowiednio wyprofilowanych siedziskiem, wysokim łękiem, oraz stabilnymi strzemionami, które stwarzają komfortowe warunki dla zmęczonych długą jazdą nóg jeźdźca.

 

Typy siodeł, które widzimy tylko na specjalne okazje... siodła wyścigowe. Są bardzo małe, bardzo lekkie I bardzo niewygodne. Ale to są właśnie ich zalety, dzięki którym konie mogą biec szybciej I nic im nie przeszkadza. Miałam okazję jechać na takim siodełku I mam nadzieję, że więcej taka okazja się nie trafi. Nie widzę siebie w roli dżokeja =))

 

 

Łęk przedni- chroni kłąb konia
Łęk tylny - zapobiega opieraniu się siodła o kręgosłup konia
Poduszki podbicia - chronią koński grzbiet
Popręg - mocuje siodło na grzbiecie konia, musi być bardzo mocny.
Poduszki kolanowe - stabilizują położenie nogi jeźdźca

 

 

Siodło
1.łęk przedni
2.łęk tylny
3.poduszki podbicia
4.popręg
5.strzemię
6.puślisko
7.tybinka
8.poduszka kolanowa
9.wycięcie przedniego łęku

 

 

Oto zdjęcia wyżej wymienionych siodeł

 

 

 

 

Siodła do jazdy w terenie

 

Nowoczesne siodło terenowe z pochodzenia kulbaki wojskowej z pełnym osprzętem umożliwiający wielodniowe wyprawy. Trekker oferuje zarówno jeźdźcowi, jaki koniowi najwyższy komfort jazdy nawet podczas wielodniowych wypraw. Przez specjalną konstrukcję poduszek i wysoko zawieszone siedzisko, grzbiet koński zachowuje pełną swobodę ruchu, i zabezpieczony jest przed urazami i otarciami. Lekkość siodła, miękkość siedziska oraz możliwość przymocowania do niego wielu dodatków, jakie Trekker posiada są jego niepowtarzalnymi walorami.

   

 

 

 

 

Lekka, bezpieczna, wygodna kulbaka przeznaczona do jazdy w terenie. Ma możliwości przymocowania toreb i sakw. Dostosowana do podpinania popręgów krótkich przez przedłużone przystuły. Strona przylegająca do boku konia jest wyłożona sztucznym futrem

   

 

 

 

 

Siodła skokowe

 

 

 

Siodła ujeżdżeniowe

 

 

 

 

 

Siodła wszechstronne

 

 

 

 

 

RÓŻNE

 

KULBAKA AMERYKAŃSKA

 

KULBAKA MEKSYKAŃSKA

SIODŁO DAMSKIE

 

 

 

 

SIODŁO RAJDOWE

 

KULBAKA NA KUCA

SIODŁO DAMSKIE

 

 

WODZE POMOCNICZE

 

Wyróżniamy kilka rodzajów wodzy pomocniczych. Najbardziej znaną wodzą tego typu jest wytok. Wytok przymocowuje się po obu stronach do wodzy i do popręgu (na szyi jest także pasek trzymający w jednym miejscu całą "konstrukcję" :). Zapobiega on zbytniemu podnoszeniu głowy przez konia. Najczęściej stosowany przy niespokojnych, młodych  koniach i w sporcie. Istnieje także wytok sztywny, który jest przymocowywany bezpośrednio do kółek wędzidła (lub kawecanu) i nie pozwala koniowi wysoko unosić głowy.

Jest jeszcze jeden rodzaj wytoku, o którym niestety niewiele wiem, ale jest stosowany w powożeniu. Przymocowuje się go do górnej części tranzelki i podpina do pewnych pasków na grzbiecie. Jest dla konia bardzo niewygodny, ponieważ zmusza do unoszenia głowy wysoko do góry. Stosowany jest tylko i wyłącznie dla "upiększenia" konia. Jak tylko dowiem się na jego temat czegoś więcej, zamieszczę informacje na stronie.

 

Wodzą pomocniczą, która zna chyba każdy, są wypinacze. Są to dwa paski, nie połączone ze sobą, które przypina się do kółek wędzidła i do popręgu. Za pomocą wypinaczy uczy się konia zbierania. Na koniu, który ma mocno podpięte wypinacze nie powinno się jeździć, ani tym bardziej skakać. Można mu wtedy zrobić dużą krzywdę. Są wypinacze skórzane i gumowe. Te drugie są według mnie lepsze, ponieważ nie ograniczają tak bardzo ruchów głowy konia.

 

Wodzą pomocniczą, używaną przeważnie przez doświadczonych jeźdźców, jest czarna wodza. Wychodzi ona z rąk jeźdźca, przez kółka wędzidła i jest przymocowana do popręgu. W przeciwieństwie do wypinaczy, na czarnej wodzy można jeździć i właśnie tak się ją najczęściej stosuje (można pracować na niej z ziemi). Służy do nauki zbierania konia, w tym podstawiania nóg pod kłodę (większego zaangażowania zadu do pracy).

Zarazie to by było na tyle.

 

POMOCE JEŹDZIECKIE

POMOCE NATURALNE

Łydki- każą koniowi przyspieszać, utrzymują go na prostej trasie bądź nakazują wykonanie skrętu.

Ręce - służą do kierowania koniem. Wrażliwą i czułą ręką łatwo możemy utrzymać stały kontakt z psykiem konia.

Dosiad- mięśnie krzyża, pośladków i łydek służą do popędzania konia oraz do przygotowania go do wykonania przejść.

Głos - należy go używać oszczędnie, aby pochwalić, skarcić lub uspokoić konia.

POMOCE SZTUCZNE

Palcat, ostrogi- jeżeli koń nie reaguje na naturalne pomoce, możemy użyć pomocy sztucznych.



 

 

Monty Roberts
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 18:01

MONTY ROBERTS


 

Monty Roberts zasłynął jako trener koni wykorzystujący niekonwencjonalne metody tresury. Do najważniejszych zasad należy przede wszystkim "połączenie", które polega na ujeżdżeniu konia w sposób bezkonfliktowy, oparty na zaufaniu między człowiekiem i zwierzęciem, i jest całkowicie pozbawione przemocy. Monty Roberts, aby osiągnąć swój cel, używa specjalnego języka, tego samego, którego używają konie.
Monty już jako kilkuletni chłopiec brał udział w zawodach jeździeckich. Z czasem zaczął też przy okazji swojej pracy obserwować zachowanie stad koni, dzięki czemu posiadł umiejętność rozumienia języka koni. Swoje obserwacje wykorzystywał przy układaniu koni przeprowadzanym potajemnie przed ojcem, który, tak jak jego znajomi, nie uznawali metody chłopaka. Z powodu braku zaufania i uznania ojca Monty postanowił, że zacznie nowe życie, całkowicie odmienne od życia ojca. Z początku okazało się to bardzo trudne, gdyż Monty, mało znany trener wykorzystujący całkowicie nowa metodę, nie otrzymywał wystarczająco dużo zleceń, by zarobić na życie. Z czasem jednak powierzano mu coraz więcej koni. Jednocześnie brał udział w wielu zawodach, co przyczyniło się do popularyzacji bezstresowej i naturalnej metody ujeżdżenia koni, która prezentował publiczności na okrągłym wybiegu. W ostatnich latach Monty, oprócz udziału w wielu pokazach, zawodach, programach i wywiadach, doprowadził do połączenia z dzikim koniem (Shy Boyem) żyjącym na wolności.



 

"Shy Boy"

Okładka 1

 

"Czego uczą nas konie"

 

Okładka 3

 

 

"Człowiek, który słucha koni"

 

Okładka 2

 

KRÓTKI ŻYCIORY...

1943 - Monty bierze udział w filmach hollywoodzkich jako kaskader (zastępował Elizabeth Taylor w filmie National Velvet, a także Roddy'ego McDowella, Mickey'a Rooney'a i Charltona Hestona, łączyła go przyjaźń z Jamesem Deanem)

1948 - Roberts tropi dzikie mustangi w Nevadzie, ucząc się ich języka ciała

1955-1969 - nagrody w rodeo: 9 tytułów mistrzowskich "Regional College Championship", 7 tytułów "Western State Championship", 5 tytułów mistrza kraju ("National Championship"), 3 drużynowe tytuły mistrza kraju ("Team National Championship"), jeden tytuł "Bulldogging Championship" oraz jeden tytuł "Team Roping Championship" (drużynowo)

1966 - Monty Roberts zakłada rancho "Flag Is Up" w Solvang, Kalifornia: przedsiębiorstwo hodowli i treningu koni oraz hipoterapii.
Z hodowli tej pochodzą następujące championy: amerykańskie - Cathy Honey, An Act, Aladancer, Walk in the Sun, Tobin Bronze; europejskie - Alleged, Dajur; niemieckie - Lomitas, Quebrada, Risen Raven, Macanal, Lavirco; australijskie - Bahroona; nowozelandzkie - Sharirari

1986 - pierwszy publiczny pokaz pozbawionej przemocy metody oswajania pod nazwą Join-Up® podczas gościnnego wykładu w Vancouver, Kanada

1988 - tytuł "Człowieka Roku" nadany przez amerykańskie Krajowe Towarzystwo Koni Użytkowych

1989 - Roberts zaproszony przez Królową Elżbietę II na pokaz swoich technik w Windsorze

1996 - ukazuje się książka "The Man Who Listens to Horses" ("Człowiek, który słucha koni"); tytuł przez 58 tygodni utrzymywał się na liście bestsellerów New York Times, ponad 3 miliony sprzedanych egzemplarzy

1998 - Monty Roberts prezentuje technikę Join-Up® na tournée w przeszło 40 amerykańskich stanach

1998 - emisja dokumentu BBC pt. "Monty Roberts, prawdziwy zaklinacz koni"

1999 - w USA ukazuje się książka "Shy Boy: The Horse That Came in from the Wild" ("Shy Boy: koń który porzucił wolność")

2000 - tytuł Człowieka Roku przyznany przez Amerykańskie Towarzystwo do Walki z Przemocą wobec Zwierząt

2000 - Nagroda Humanitarna im. George'a Angella nadana przez Towarzystwo do Walki z Przemocą wobec Zwierząt stanu Massachusetts

2000 - ukazuje się książka "Horse Sense for People" ("Czego uczą nas konie")

2002 - ukazuje się książka "From My Hands to Yours" ("Ode mnie dla Was")

2002 - Roberts otrzymuje doktorat honoris causa Uniwersytetu w Zurychu, Szwajcaria

2002 - CIA przyznaje mu certyfikat w uznaniu wkładu pracy nad wykrywaczem kłamstw

2002 - Roberts zaproszony przez Królową Elżbietę II na pokaz swoich technik w ramach obchodów Złotego Jubileuszu siedemdziesiątej piątej rocznicy koronacji

2002-2003 - tournée promujące książki Robertsa "Horse Sense for People" oraz "From My Hands to Yours": Wielka Brytania, Niemcy, Australia, Dubaj, Nowa Zelandia i USA; ponad 200 tysięcy widzów

2003 - Monty, Pat i Shy Boy występują na paradzie na Tournament of Roses w Pasadena, California. Pokaz oglądają miliony ludzi na całym świecie

2003 - Roberts występuje w telewizji: w USA w programach Animal Planet i RFD-TV, w Niemczech: ARD-TV i J.B. Kerner Talk Show

2003 - Roberts wygłasza odczyty m.in. w NASA, Goddard, Maryland Space Flight Center

2003-2004 - tournée promujące książkę From My Hands to Yours: Wielka Brytania, Niemcy, Australia, Kanada i USA; ponad 225 tysięcy widzów.

1 stycznia 2004 - Monty'ego Robertsa można oglądać w kolejnej paradzie na Tournament of Roses.

 

 

Życiowe myśli Monty'ego Robertsa

Konie mówią... po prostu słuchaj.

Dobry trener slyszy, gdy koń do niego mówi. Wielki trener słyszy nawet jego szept.

Wielu ludzi patrzy, ale tylko nieliczni widzą.

Kiedy koń chce odejść, nie odganiaj go delikatnie, pogoń go na całego.

Spraw, by latwo mu bylo postępować właściwie, a trudno niewłaściwie.

Zawsze staraj się doprowadzić do tego, by twój koń szedł drogą najmniejszego oporu. Następnie otwórz mu takie przejście, by droga najmniejszego oporu wytyczała kierunek, w którym chcesz, by podążał.

Nie ten jest wielkim trenerem, kto sprawia, że jego koń posłusznie wykonuje polecenia. Wielkim trenerem jest ten, kto sprawia, że koń chce wykonywać polecenia.

Przemoc wynika ze stanu ducha tego, kto się jej dopuszcza, nigdy nie jest winą ofiary.

Nie ma czegoś takiego jak nauczanie, jest tylko uczenie się.

Każdy ma prawo do porażki.

Śmiałym los sprzyja.

Obowiązkiem nauczyciela jest stworzenie takich warunków, w jakich uczeń może się uczyć.

Nie przeszkadzaj temu, kto ma zamiar zacząć się uczyć. Jeśli cały proces uczenia się można wyrazić w skali od zera di dziesięciu, to jego najważniejszą częścią jest ta od zera do jednego.

Każdy musi odpowiadać za swoje czyny i ich konsekwencje.

Nie wykorzystuj żywności jako nagrody.

Nikt nie ma prawa powiedzieć ci, że musisz!

Koń jest uosobieniem zwierzęcia uciekającego. Poddany presji, prawie zawsze wybierze ucieczkę zamiast walki.

Trener koni musi pamiętać, że jego podopieczny nie może postąpić źle; że każde zachowanie konia, szczególnie młodego, nieujeżdżojlego, jest najprawdopodobniej spowodowane przez niego.

Konie używają przewidywalnego, łatwego do odczytania i efektywnego języka. Wtym języku, który nazywam Equus, nie ma słów.

Najważniejszym elementem sprzętu wykorzystywanego w treningu koni są ręce, które trzymają wodze. Eąuus byl moim nauczycielem, przyjacielem i zapewnił byt mojej rodzinie; może też być tym wszystkim dla ciebie.

Staraj się postępować jak najprościej. Prostota jest najlepsza.

 

 

 

 

"Uczynić świat lepszym dla koni i ludzi"

Stałym elementem tournee Monty'ego Robertsa są wizyty w domach dziecka, domach poprawczych i placówkach opiekujących się dziećmi. Odwiedził również młodzież w Domu Poprawczym w Studzieńcu.

Złe doświadczenia z dzieciństwa, gdy niejednokrotnie był ofiarą przemocy ze strony własnego ojca, sprawiają, że Monty dąży do spotkań z tzw. trudnymi dziećmi i młodzieżą. W tym wypadku okazją do nawiązania kontaktu z wychowankami Domu Poprawczego była niewielka stajnia, którą chłopcy prowadzą samodzielnie pod okiem jednej instruktorki. Doskonale utrzymane konie spodobały się Monty'emu.

Ale najważniejsze dla niego było poznanie samych chłopców. Niezwykła osobowość Monty'ego pomogła przełamać ich rezerwę i onieśmielenie do tego stopnia, że rozmawiali swobodnie nie zważając na obecność prasy. Niewątpliwie łatwiejsze dla nich byłoby spotkanie bez dziennikarzy i wychowawców, ale Monty potrafił "oswoić" również tych chłopców.
Rozmawiali o ich przyszłości, o spełnianiu marzeń. Monty dzielił się z nimi swoją wizją lepszego świata, okazywał wiarę, że również życie po popełnieniu różnych błędów może być lepsze, o ile się do tego dąży.
Na pytanie: co zrobi, gdy koń go zdenerwuje odparł: "Walnę w drzewo, ono nie czuje, nie krwawi. Nie uderzę konia. Koń nie jest winien."

Monty Roberts stwierdził, że spotkanie z tymi młodymi ludźmi miało dla niego bardzo duże znaczenie: "naładowało jego akumulatory".

Na pamiątkę tego spotkania Monty Roberts otrzymał medal, który obiecał nosić przy sobie do końca życia, a po śmierci przekazać swojemu następcy. W zamian pozostawił bibliotece ośrodka swoje książki, a w nich swoje przesłanie: "Uczynić świat lepszym dla koni i ludzi".

 

 

 

 

Po raz pierwszy w Polsce

Był już prawie wszędzie: w Ameryce Północnej i Południowej, w Australii, Nowej Zelandii, w Niemczech, Holandii, Belgii, Austrii, Skandynawii, Zjednowczonych Emiratach Arabskich. I wreszcie doczekaliśmy sie pierwszej wizyty Monty Robertsa w Polsce. Dzień przed premierowym pokazem swych niezwykłych umiejętności pracy z koniem spędził na spotkaniach z prasą i słuchaczami radiowej Trójki.
Poniżej przytaczamy odpowiedzi Monty'ego na zadawane pytania.

 

 

Legendarny zaklinacz koni sam przyznał, że wizyta w naszym kraju jest dla niego ważnym przeżyciem. Wiedział, że przybywa do - jak to określił - miejsca, które jest domem nowoczesnego konia. Zwierzęta te pojawiły się 50 mln. lat temu w Afryce Północnej, ale właśnie na terytorium obecnej Polski rozpoczął się proces udomawiania konia i pracy z nim.
Monty pracował z każdą rasą koni: od małych pony po największe shire. Ale przyznaje, że psychika wszystkich koni jest taka sama. Z polskich ras najlepiej są znane mu araby, a spośród trzech gałęzi tej rasy (egipska, polska i rosyjska) te uważa za najlepsze: bo nie tylko pięknie wyglądają, ale i są najbardziej użyteczne (dzięki dążeniu polskich hodowców przed 300 laty do tego, aby te konie pracowały).

W jakim celu Monty Roberts przybył do Polski?
Aby przekazać nam, co mówią nam konie. A mówią, że przemoc nigdy nie jest rozwiązaniem konfliktu. Zwierzęta te przeżyły 50 mln. lat dzięki temu, że wiedzą, jak odejść od przemocy. Ludzie, których największym problemem jest nie alkohol, narkotyki, ale właśnie przemoc, brak porozumienia, brak zaufania mogą nie przetrwać tyle, ile przetrwały te zwierzęta.
Konie nie są chciwe, nie mają ego. Uczą nas tego, czego mogą nauczyć zwierzęta uciekające: negocjowania, zamiast walki.
Monty chce pokazać, jak w krótkim czasie za pomocą metody treningu pozbawionej przemocy (Join-Up®) można zdobyć zaufanie koni, uczynić ich partnerami w działaniu.

Jakie kryteria doboru koni do swoich pokazów stosuje Monty?
Do pokazów Monty dobiera konie według 5 kategorii.
" koń nigdy nie osiodłany, nie szkolony, ale oswojony, "normalny", ani łatwy, ani super trudny;
" koń stwarzający problemy podczas pracy z ziemi, np. taki, który kopie ("najgorszy z możliwych");
" koń, który przechodzi połączenie z "gwiazdą" - osobą ogólnie znaną, która nie miała nigdy do czynienia z metodami Monty'ego, w celu pokazania, że każdy może nimi posługiwać (tzw. koń "misiaczek"; zwykły, spokojny, nie "hanibal lecter");
" koń bardzo trudny w pracy pod siodłem;
" wreszcie koń, którego Monty szuka po całym świecie: "Nie wejdę do tej przyczepy panie Roberts, choćby pan na głowie stanął...".

Czy zdarzyło się, że nie nawiązał kontaktu z koniem?
"W moim słowniku słowo porażka nie jest wykreślone; jest ono wycięte nożyczkami". Porażka według Monty'ego jest niczym innym, jak okazją do nauki. Każdy koń, z którym pracował, kończył pracę w lepszej kondycji psychicznej. Ale zawsze w tej pracy można coś poprawić. I to nie Monty mógłby odnieść porażkę, tylko koń: bo on tu jest najważniejszy.
Monty porównał swe poczynania do działań braci Wright w dziedzinie lotnictwa: tak samo uważa się za pioniera w pracy nad zrozumieniem koni, ich języka. I jak obecnie mamy erę lotów na księżyc, o czym twórcy samolotu nie mogli nawet marzyć, tak nie jest w stanie wyobrazić sobie postępu w jego dziedzinie za 100 lat ."Nie chcę, żeby moi instruktorzy byli tak dobrzy jak ja. Chcę, żeby wszyscy byli lepsi ode mnie. Konie na to zasługują".

Czy jest szansa, że w Polsce powstanie Szkoła Monty Robertsa?
Monty nie chce mieć tłumu instruktorów, chce mieć dobrych instruktorów. A dobry instruktor, to dobry nauczyciel; nie musi wspaniale jeździć konno, ale powinien posiadać dwie najważniejsze umiejętności: poświęcenia i przekazania wiedzy.
Monty ma obecnie 14 instruktorów. Jego uczennicą jest również Polka, która być może w przyszłym roku przyjedzie do Polski.
Zatem jest szansa, że metody pracy Monty Robertsa (Join-Up®) będziemy mogli poznać nie tylko na podstawie lektury jego książek, czy oglądanych filmów, ale również niejako na żywo, za pomocą uczennicy Monty'ego - Kasi.

 

 

 

 

Pierwszy raz w Polsce pokaz legendarnego zaklinacza koni

MONTY ROBERTS- najsłynniejszy w świecie końskim "zaklinacz" zaprezentuje swój pokaz 19 maja br. w Hali Torwar w Warszawie.

Pokaz odbył się 19 maja br. w Warszawie, w hali Torwar. Potrwa ok. 3 godziny.
W trakcie przerwy oraz po pokazie była możliwość porozmawiania z Montym Robertsem i zakupienia m.in. jego książek czy kaset wideo z autografem.
Posiadaczy biletów preferencyjnych czeka, poprzedzający pokaz, koktajl z udziałem Monty'ego Robertsa.

 

 

Sam Roberts przedstawia siebie po prostu jako człowieka, który słucha koni. Jego życiowym mottem, z którym objeżdża świat, jest uczynienie go lepszym dla koni i ludzi. W 2002 r. jego tournee obejrzało ponad 50.000 ludzi, natomiast w 2003 r. przyciągnęło już ponad 225.000 widzów z Wielkiej Brytanii, Niemiec, Australii, Kanady oraz USA.

Wypełnione po brzegi pokazy, uznane przez prasę za "magiczny taniec człowieka z koniem", kończyły się owacjami na stojąco. W tym roku po raz pierwszy także i my będziemy mieli okazję uczestniczyć w tym chwytającym za serce wydarzeniu.

To właśnie postać Monty’ego Robertsa zainspirowała Nicholasa Evansa do napisania książki "Zaklinacz koni", na podstawie której Robert Redford nakręcił film pod tym samym tytułem.

 

 


Program pokazu

·  18.00-19.45 Dodatkowy pokaz wraz z poczęstunkiem dla posiadaczy biletów preferencyjnych

·  20.00 Początek pokazu

·  21.00-21.20 Przerwa

·  21.30 Druga cześć pokazu

 


Bilety w przedsprzedaży w cenie 70, 90, 120 lub 240 zł
(ceny w dniu pokazu: 80, 100 i 130 zł)
Prosimy zamawiać: info@horsesport.pl

Rozmieszczenie miejsc na hali

Więcej informacji o Montym Robertsie i pokazie na www.hippika.pdm-promo.pl


Organizatorem pokazu jest Agencja PDM.
Zajmuje się między innymi promocją naturalnego jeździectwa w Polsce.
Od 2000 roku sprowadza do Polski szkoły naturalnej jazdy. Powołała do życia Polską Ligę Western i Rodeo.
Z powodzeniem organizuje największe imprezy jeździeckie i western w Polsce.

 

 

 

 

Jak nauczyć konia ... ?
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 18:00

JAK NAUCZYĆ KONIA...?


 

Jeśli Twój koń nie daje się złapać na jazdę...
Dla konia jedną z najgorszych rzeczy jest zabranie go od stada, dlatego niektóre konie uciekają, gdy chce się je wziąć na jazdę.
Naprawdę, nie należy zamartwiać się, że koń za Wami nie przepada.
Jeśli jednak rumak nie zechce dać się złapać to uganianie się za nim nie jest najlepszym wyjściem.
Gdy chcemy nauczyć konia ufności w stosunku do siebie musimy podejść do niego i lekko odgonić od siebie. Po pewnym czasie koń podda się i stanie czekając na Ciebie.
Naprawdę, zajmie to o wiele mniej czasu niż przy gonitwie, a jest bardzo skuteczne!
 

Jak nauczyć konia chodzenia za sobą
Po pierwszej lekcji może to nie poskutkować, ale po dwóch, trzech powinno.
Jak taką lekcje przeprowadzić: koń powinien być na uwiądzie, który można łatwo i szybko rozpiąć. Oczywiście koń musi być w kantarze. Na początek trzeba prowadzić konia tak po prostu na wiązie (przez ok. 10 min albo i mniej).
Potem należy odpiąć konia i zacząć go od siebie delikatnie odganiać aż się zniechęci.
Po jakichś trzech minutach trzeba podejść do konia i złapać go za kantar (uwiąż nie będzie już Ci potrzebny) i prowadzić go. W pewnej chwili należy puścić rumaka by zobaczyć, czy za Tobą pójdzie. Jeśli koń za Tobą nie pójdzie przeprowadź lekcje jeszcze raz.
Kiedy koń nauczy się za tobą chodzić bez prowadzenia go na uwięzie, możesz go rozstępowywać w ten sposób, że Ty idziesz przodem, a koń za Tobą.

Uwaga!: Niektóre konie mogą nawet po kilku lekcjach nie podporządkować Ci się, mogą Ci nie ufać.

 

 

 

Gadający koń
Koń, który mówi "nie":
Lekcje mówienia "nie" najlepiej zacząć w stajni. Wystarczy powiedzieć np. "Chcesz dzisiaj chodzić na lonży? Tak, czy nie?" lub inne tego typu zdanie, które kończy się na "nie". Wtedy należy delikatnie (I BARDZO OSTROŻNIE!!!) połaskotać konia palcatem za uchem, aż ten potrząśnie głową. Wtedy trzeba go od razu nagrodzić.
Taka lekcja może się też odbywać na świeżym powietrzu, gdy koń jest uwiązany.
Jeśli będzie się cierpliwym to po pewnym czasie koń gdy usłyszy słowo "nie" będzie potrząsał głową z własnej woli i palcat nie będzie już potrzebny.
 



Jak nauczyć konia podnosić kapelusz z ziemi
1. Najpierw trzeba położyć kapelusz na ziemi i ukryć pod nim kilka smakołyków.
Należy trzymać konia na lonży i pozwolić mu obwąchiwać kapelusz i powtarzać cały czas "Podaj mi kapelusz". Kiedy koń zacznie gryźć lub przesuwać kapelusz nosem, żeby dostać się do smakołyków, trzeba mu powiedzieć "Dobry konik, dobry", i pozwolić mu zjeść smakołyki.
Należy powtarzać to ćwiczenie tak długo, aż koń nauczy się odnajdywać smakołyki schowane pod kapeluszem.
2. Teraz trzeba położyć na ziemi kapelusz bez smakołyków pod spodem.
Powtarza się konikowi "Podaj mi kapelusz" i nagradza go wtedy, kiedy tylko zacznie gryźć kapelusz.
3. Po tych ćwiczeniach należy położyć kapelusz na ziemi, dać hasło "podaj mi kapelusz" i, kiedy koń chwyci zębami nakrycie głowy, schwytać kapelusz i podnieść go parę centymetrów nad ziemię, nagrodzić konia smakołykami.
4. Wyżej opisanym sposobem uczysz konia podnoszenia kapelusza coraz wyżej i wyżej.

 


 

Zachowania
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 17:57

 

ZACHOWANIA


 

Konie to zwierzęta stadne, więc najlepiej czują się mając przy sobie osobnika tego samego gatunku, z którym mają dobry kontakt.

SPOSÓB POROZUMIEWANIA SIĘ

Konie "rozmawiają" ze sobą za pomocą rżenia, sapania, parskania i kwiczenia. Parskają gdy są zadowolone. Natomiast kwiczą często gdy zdenerwuje je inny koń i np. próbują go kopnąć.
Porozumiewają się też za pomocą dotyku, wzajemnie się obwąchują.
Gdy konie znają się i lubią często nawiązują kontakt nosami, gdy są sobie obce czasem stukają kopytem o ziemię wyrażając niepokój, gdy się nie lubią kładą uszy, gryzą się, kopią.

 

 

 

 

 

INNE ZACHOWANIA, NAWYKI

Konie okazują sobie uczucia w wielu sytuacjach. Jedną z nich jest wzajemne podgryzanie się w okolicach kłębu. Konie nie robią sobie wtedy żadnej krzywdy, wręcz przeciwnie, to tylko oznaka tego, że się lubią.

 

 

 

Konie czasem też wzajemnie odganiają się ogonami od much. Wyświadczają sobie wtedy sporą przysługę.

Konie uwielbiają się tarzać. Sprawia im to ogromną przyjemność, ale jeśli koń robi to bez przerwy, należy skonsultować się z weterynarzem.

 

 

 

Często, i podczas zabawy, i podczas walki, konie stają dęba. Zdarza im się też to robić mając na grzbiecie jeźdźca. Koń staje dęba gdy tylne nogi ustawia w rozkroku, by lepiej utrzymać równowagę, i staje na nich. Podczas walki uderza przednimi kopytami swojego rywala.

 

 

 

Sytuację gdy cały ciężar ciała konia oparty jest na przednich nogach, głowa jest pochylona, a tylne nogi są całkowicie rozprostowywane nazywamy wierzganiem. Koń wierzga podczas walki, ale zdarza mu się to na jeździe. Źrebaki wierzgają też z radości.

Młode konie czasem brykają czyli skaczą odbijając się jednocześnie wszystkimi nogami.

Gdy koń wyczuje jakieś niebezpieczeństwo to pierwszą jego reakcją jest ucieczka, a gdy dojdzie do walki rumak staje dęba i wierzga.

 


 

Konie to zwierzęta stadne, więc najlepiej czują się mając przy sobie osobnika tego samego gatunku, z którym mają dobry kontakt.

SPOSÓB POROZUMIEWANIA SIĘ

Konie "rozmawiają" ze sobą za pomocą rżenia, sapania, parskania i kwiczenia. Parskają gdy są zadowolone. Natomiast kwiczą często gdy zdenerwuje je inny koń i np. próbują go kopnąć.
Porozumiewają się też za pomocą dotyku, wzajemnie się obwąchują.
Gdy konie znają się i lubią często nawiązują kontakt nosami, gdy są sobie obce czasem stukają kopytem o ziemię wyrażając niepokój, gdy się nie lubią kładą uszy, gryzą się, kopią.

 

 

 

 

 

INNE ZACHOWANIA, NAWYKI

Konie okazują sobie uczucia w wielu sytuacjach. Jedną z nich jest wzajemne podgryzanie się w okolicach kłębu. Konie nie robią sobie wtedy żadnej krzywdy, wręcz przeciwnie, to tylko oznaka tego, że się lubią.

 

 

 

Konie czasem też wzajemnie odganiają się ogonami od much. Wyświadczają sobie wtedy sporą przysługę.

Konie uwielbiają się tarzać. Sprawia im to ogromną przyjemność, ale jeśli koń robi to bez przerwy, należy skonsultować się z weterynarzem.

 

 

 

Często, i podczas zabawy, i podczas walki, konie stają dęba. Zdarza im się też to robić mając na grzbiecie jeźdźca. Koń staje dęba gdy tylne nogi ustawia w rozkroku, by lepiej utrzymać równowagę, i staje na nich. Podczas walki uderza przednimi kopytami swojego rywala.

 

 

 

Sytuację gdy cały ciężar ciała konia oparty jest na przednich nogach, głowa jest pochylona, a tylne nogi są całkowicie rozprostowywane nazywamy wierzganiem. Koń wierzga podczas walki, ale zdarza mu się to na jeździe. Źrebaki wierzgają też z radości.

Młode konie czasem brykają czyli skaczą odbijając się jednocześnie wszystkimi nogami.

Gdy koń wyczuje jakieś niebezpieczeństwo to pierwszą jego reakcją jest ucieczka, a gdy dojdzie do walki rumak staje dęba i wierzga.

 

Końska Mowa
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 17:55

KOŃSKA MOWA


 

Konie są zwierzętami cichymi i porozumiewają się bezszmerowo: przez mimikę, postawę ciała i ruch. Między sobą rozróżniają się nie tylko po swoim zapachu, ale także po wyglądzie zewnętrznym. Postawa ciała, wygląd sylwetki, a także wyraz oczu pozwalają każdorazowo określić nastrój przeciwnika. W ten sposób konie oceniają również nowicjusza. Dysponują wystarczającą liczbą wyrazistych znaków ostrzegawczych, które rozumie także człowiek; od stulonych uszu, przez przejściowy, imponujący kłus, aż do wysoko odstawionego ogona, co jest już sygnałem do natychmiastowej akcji.

 

 

Gra uszu

 Z uszu można błyskawicznie i bezbłędnie odczytać nastrój konia.

 

Uszy skierowane do przodu sygnalizują ciekawość bez obawy.

 

Położenie środkowe uszu z tendencją do przodu wskazuje stan normalny.

 

Uszy położone w do tyłu są wyraźnym ostrzeżeniem dla dwu- lub czworonożnego przeciwnika.

 

Żywa gra uszu sygnalizuje na co w danym momencie zwrócona jest uwaga konia.

 

Uszy sztywne wyrażają uczucia niemiłe oraz strach.

 

Ciekawostką biologiczną są uszy obwisłe, luźno kołyszące się z góry na dół.

 

 

Wyrazistą mimikę koni można bardzo łatwo odczytać. I tak analizując rysunek:

1. ostrzeżenie
2. zainteresowanie
3. strach
4. ospałość
5. zmęczenie
6. podniecenie
 

Kiedy spotykają się dwa konie, to wystarczy gra ich ciał, aby zademonstrować swoją pozycję w hierarchii stada. Konie wykazują przychylne usposobienie do siebie przez cierpliwość oraz wzajemne dotykanie. Także chętnie razem, głowa przy głowie, skubią trawę. Ulubionym zajęciem zaprzyjaźnionych koni jest drapanie się zębami, rozczesywanie grzywy, czy podskubywanie zadu albo kłębu (patrz rysunek obok). Tylko wśród dobrze zaprzyjaźnionych koni można zauważyć jak jeden wykorzystuje poruszający się ogon drugiego do odganiania much.Gdy konie są poruszone wydają wtedy odgłosy zadowolonego parskania i cichutkiego powitalnego rżenia. Jednak rytuał powitalny dwóch koni obcych wyraża się głośnym kwikiem.

 

 

 

 

 

 

 

W skrócie

Konie są zwierzętami cichymi. Głośno porozumiewają się tylko w momencie wzburzenia.

Rżenie jest intensywnym apelem dla swoich pobratymców. Ogier rży do klaczy, klacz na swoje źrebię, koń żegna rżeniem towarzysza ze stajni.

Rżenie odbywa się za pomocą nozdrzy.

Niektóre konie do powitania używają swego rodzaju bezgłośnego rżenia; inne cichego parskania. Tak reagują też na inne znajome konie, zaufanych ludzi lub wózek z owsem.

Poruszenie sygnalizowane jest mocnym parskaniem, które przy niedwuznacznym oburzeniu wzrasta do głośnego rżenia.

Ostry kwik jest dobitnym ostrzeżeniem dla natręta.

Rzadki, lecz imponujący, podobny do głosu drapieżnika jest ryk walczących ogierów.

Ciche rżenie i zadowolone parskanie sygnalizują odprężenie i stan zadowolenia.

Ból wyrażany bywa zwykle rzadko - konie cierpią milcząc...

 

Zamiatanie ogonem i grzebanie nogami - koń jest zdenerwowany albo po prostu gryzą go owady

 

Parskanie- koń boi się, płoszy

 

Ogon wciśnięty miedzy pośladki- zwierzakowi jest zimno lub za chwilę kopnie (!)

 

Ogon uniesiony- koń jest podniecony

 

"Położone" uszy- koń jest zły, może ugryźć

 

Przyspieszone tętno, oddech, chrapanie i pokazywanie białek oczu- objawy lęku

 

Nawyki i Narowy
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 17:55

NAWYKI I NAROWY


 

Na długotrwałe zamknięcie w boksie konie reagują na ogół ze stoickim spokojem. Systematycznie poszukują jadalnych źdźbeł słomy, porozumiewają się bezgłośnie z sąsiadem, wyglądają na zewnątrz - jeżeli akurat mają po temu sposobność - wybiegają myślą w dal, albo drzemią pozostawiwszy którąś z zadnich nóg w pozycji spoczynkowej. Zdarzają się także różne typowe i niemiłe reakcje koni na ciągłe lub długotrwałe zamknięcie. Lekko podrażnione konie, które swoje napięcie chcą odreagować, a nie mogą, popadają w złe nawyki.


Obgryzanie: Niektóre konie nie zadowalają się ostatnim źdźbłem słomy, lecz ogryzają wszystko co nie jest zamontowane na stałe, a szczególnie elementy drewniane. Zdarzają się także specjaliści, którzy odkrywają coraz to nowe zabawy; jak najlepiej naostrzyć zęby o kratę, jak hałasować zamknięciem drzwi (tak, by je przy tym otworzyć) i wiele podobnych. Konie żyjące na swobodzie zajęte są jedzeniem do 20 godzin. Konie sportowe mieszkające w boksach spożywają swoją paszę w 3 - najwyżej 4 godziny. Resztę czasu muszą zagospodarować czynnościami zastępczymi. Ogryzanie, zwłaszcza drewna, jest uciążliwe, ale całkiem normalne. Takie specjalne zachowanie wskazuje przy okazji na wady w żywieniu - najczęściej jednak jest tylko objawem znudzenia.
Takim koniom, można zaproponować zajęcia alternatywne. Szczególnie w okresie zimowym konie lubią dostawać do gryzienia kawałki gałązek. Drewniane części zagrożone ogryzaniem można zaimpregnować (używając do tego środków ekologicznych). Pomysłowi producenci artykułów jeździeckich proponują od paru lat specjalną zabawkę dla koni: plastykową piłkę, którą można zawiesić na specjalnym uchwycie. Ten sam cel odniosą różne samodzielnie ?zmajstrowane" zabawki, np. umieszczenie kawałka ruchomej gałęzi na wysokości głowy konia, którą może on ogryzać, rwać czy ciągnąć. W każdym razie powinna to być gałąź bez drzazg i ostrych zakończeń, gdyż mogą być one niebezpieczne dla końskich oczu.

Grzebanie: Jedną z bardziej uciążliwych wad jest ciągłe grzebanie przednią nogą (nawet gdy jest objawem żebrania).
Aby pozbyć się tego nawyku wystarczy umożliwić koniowi przebywanie na wybiegu razem z innymi końmi. W ten sposób koń może wyładować swoje wewnętrzne napięcia.
 

Tkanie: Najbardziej widowiskową wadą jest tzw. tkanie. Konie bujając się rytmicznie przenoszą ciężar przodu z nogi na nogę. Taki monotonny stereotypowy ruch można zauważyć także u innych zwierząt trzymanych w niewoli, np. w ogrodzie zoologicznym lub w cyrku. Ostatecznie także i u ludzi daje się zauważyć podobne reakcje psychiczne na stres, np. w szpitalu lub w domach dziecka.
Chcąc oduczyć konia tkania należy radykalnie zmienić warunki chowu. Według najnowszych badań jako przyczynę tkania uważa się doznanie szoku wywołanego przez uraz lub wstrząs nerwowy. Raz nabyty nałóg bujania się w pozycji stojącej pozostaje do końca życia.

 

Tę, szkodzącą przednim kończynom, wadę można zahamować przez umożliwienie koniowi przebywania na wybiegu. Na swobodzie bowiem konie nie tkają, zwłaszcza gdy znajdują się w towarzystwie innych koni.
 

Łykawość: Jedną z najbardziej rozpowszechnionych wad wśród koni jest łykawość. Nie bez powodu należy ona do tzw. wad zwrotnych przy zakupie koni. Zamiast przez cały czas chrupać paszę konie tykają powietrze. Z początku potrzebują stałego oparcia dla siekaczy: krawędź żłobu, drzwi od boksu, krata czy jakikolwiek słupek ogrodzeniowy w zupełności im wystarczy. Łykawość uzależnia - rozwijając się potem w łykanie bez podparcia. Łykawości nie można oduczyć. Właściwy chów z wieloma urozmaiceniami może spowodować wstrzymanie nałogu, np. specjalny rzemień zapinany na gardle powoduje ból przy tej czynności - co jest sposobem niezbyt miłym dla konia. Łykawość w dłuższym okresie przynosi jednak szkody i zagraża układowi pokarmowemu zwierzęcia.




 

 

 Ostatecznym sposobem, nie dającym jednak stuprocentowej gwarancji powodzenia, jest operacyjne usunięcie odpowiedniego mięśnia szyi niezbędnego w łykaniu.  Łykawość zalicza się do wad zaraźliwych. Właściciel konia musi dobrze się zastanowić czy powinien konia z widoczną łykawością wstawiać do stajni pośród innych koni.

 Nie jest jednak naukowo dowiedzione, że konie uczą się tej wady podpatrując się wzajemnie. Raz nabyte przyzwyczajenie zakorzenia się u konia niezwykle mocno.

 

NAROWY
Do narowów zaliczamy różnego rodzaju nienormalne zachowania się konia jak: wierzganie i kąsanie, płochliwość, podskakiwanie, niechęć do podawania kończyn, stawanie dęba, ponoszenie, przyciskanie do bandy, grzebanie, niepokój i obrona przed nakładaniem uzdy i siodła, a także przed dosiadaniem. Takie narowy są często wywoływane przez złe traktowanie człowieka i nieprawidłowe reagowanie na pomoce. Choć czasami trafiają się też wyjątkowo złośliwe konie.

Do często występujących wad koni zaliczamy:
• twardy, martwy pysk
• sztywną potylicę (przy zbyt gwałtownym temperamencie
• chodzenie za wodzą
• kładzenie się na wodzy
• podkłusowywanie w stępie, caplowanie
• wadliwe zgięcie szyi (za 3 kręgiem)
• zbyt krótki i pospieszny chód (przy zbyt gwałtownym temperamencie)
• skrzywienie
• wysunięty język, uciekający język
• rzucanie głową
• jelenia szyja
• chodzenie ponad wodzą
• uciekanie grzbietem (przy zbyt gwałtownym temperamencie lub słabym grzbiecie)
• usztywnienie jednej lub obydwóch kończyn tylnych
• kładzenie się na łydkę
• utrata energii ruchu naprzód


 

 

Hierarchia Stada
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 17:52

 

HIERARCHIA STADA


 

Życie w stadzie przebiega zgodnie z określonymi zasadami. Hierarchia panująca w stadzie musi być stale potwierdzana w wielu układach, przy czym nie odbywa się to w walce na śmierć i życie. Przywódca stada stara się trwale wyeliminować swego konkurenta co najwyżej w książce. Najczęściej struktura stada przypomina dużą rodzinę o modelu patrialchalnym. Przywódca stada toleruje różne rodziny składające się z ogiera oraz paru klaczy. Gdy stado jest już za duże dzieli się wtedy na kilka mniejszych.

 

 

Ale nie tylko ogiery bywają przywódcami stada. Także klacze są respektowane na tej pozycji dzięki doświadczeniu oraz sile. Przywódcy są najważniejszymi "stróżami" stada, gdyż w odpowiednim momencie dają sygnał do ucieczki. Przywódcy krążą często wokół swego stada jak dobre pasterskie psy. Jako najwyżsi rangą mają pierwszeństwo w dostępie do paszy oraz wody. W stadzie zawsze swój znajdzie swego. Dotyczy to kilkumiesięcznych towarzyszy zabaw, tak samo jak ogierów, które nie zdobyły jeszcze klaczy. Skupiają się one w swego rodzaju klubie młodzieżowym, gdzie demonstrują typowo "siłowe" zachowanie.

 

  

Środki Do Pielęgnacji
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 17:51

ŚRODKI DO PIELĘGNACJI KONIA


 

COOLING GEL
ŻEL CHŁODZĄCO-ROZGRZEWAJĄCY DO STOSOWANIA NA SKÓRĘ U KONI

DZIAŁANIE: preparat ma działanie złożone poszczególnych składników czynnych. Wtarty w skórę działa łagodząco (chłodząco), przeciwzapalnie, przeciwbólowo, łagodnie miejscowo znieczulająco oraz antyseptycznie.
SPOSÓB UŻYCIA: preparat w oryginalnym opakowaniu jest gotowy do użycia. Żel łagodnie wmasować w skórę w okolicy obolałych i nadwyrężonych mięsni, ścięgien, pochewek i kaletek maziowych po zakończeniu pracy konia.
OSTRZEŻENIA: preparat wyłącznie do użytku zewnętrznego dla zwierząt. Przechowywać w miejscach niedostępnych dla dzieci.
PRZECIWWSKAZANIA: nie stosować preparatu przed pracą konia !

Dopuszczony do obrotu: cert. Min. Rol. Nr WET z II - 4610 / op-175/97

 

 

 

 

 

PHLOGISTOP
GLINKA Z SOLAMI MINERALNYMI Z MORZA MARTWEGO O ZŁOŻONYM DZIAŁANIU

SKŁAD: glinka biała, sole mineralne z Morza Martwego, eugenol, azulen, wyciągi roślinne (eukaliptusowy, lawendowy, geraniowy, majerankowy, mirtowy i cyprysowy) oraz glicerol i woda.
DZIAŁANIE: preparat zawiera mieszaninę naturalnych soli mineralnych, środków antyseptycznych i olejków eterycznych o działaniu przeciwzapalnym, ściągającym, przeciwobrzękowym i łagodzącym miejscowo bolesność; ma również działanie adsorbujące. Preparat działa rozgrzewająco lub chłodząco, w zależności od sposobu zastosowania.
SPOSÓB UŻYCIA: preparat w oryginalnym opakowaniu jest gotowy do użycia.
Działanie rozgrzewające: nałożyć grubą warstwę glinki, następnie owinąć folią i zabandażować, aby utrzymać ciepło. Pozostawić przez 8 do 12 godzin, po czym ściągnąć opatrunek i usunąć glinkę szczotką lub wodą.
Działanie chłodzące: nałożyć grubą warstwę glinki i pozostawić na 8 do 12 godzin.
Preparat może być stosowany również na skórę z otartym naskórkiem. Użyty po wyścigach i atletycznych wysiłkach na kontuzjowane miejsca gwarantuje dobre rezultaty. Preparat nie zawiera substancji zabronionych do stosowania u koni i środków dopingujących, dlatego zalecany jest również dla koni wyścigowych i sportowych.
WSKAZANIA: zapobieganie stanom zapalnym i leczenie bolesnych obrzęków u koni. Może być również używany jako środek pomocniczy w leczeniu zapalenia ścięgien i kaletek maziowych.
PRZECIWWSKAZANIA: nie są znane. Nadwrażliwość lub uczulenie na składniki preparatu stanowi przeciwwskazanie do jego stosowania.
OSTRZEŻENIA: preparat wyłącznie do użytku zewnętrznego dla zwierząt. Przechowywać w miejscach niedostępnych dla dzieci.

Dopuszczony do obrotu: cert. Min. Rol. Nr WET z II - 4610 / op-176/97

 

 

 

 

STRAHLFAEULETINKTUR
PŁYN DO PIELĘGNACJI STRZAŁKI KOPYTOWEJ U KONI

DZIAŁANIE: preparat zawiera sole metali o działaniu ściągającym i antyseptycznym, rozcieńczony kwas octowy działa keratolitycznie i umożliwia wnikanie związkom czynnym w głębsze warstwy naskórka. Profilaktyczne stosowanie zapobiega gniciu strzałki kopytowej. W przypadku zmian chorobowych regularne stosowanie daje szybki efekt i doprowadza strzałkę do idealnego stanu.
WSKAZANIA: stosować zewnętrznie na gąbczaste części podeszwy kopytowej, regularne pędzlowanie zapobiega maceracji i gniciu strzałki kopytowej.
PRZECIWWSKAZANIA: nie są znane.
SPOSÓB UŻYCIA: preparat w oryginalnym opakowanou jest gotowy do użycia. Smarować pędzlem piętki i strzałkę kopytową. Preparat stosować kilka razy dziennie.
Przechowywać w oryginalnym opakowaniu w temperaturze pokojowej. Unikać wcierania preparatu w skórę rąk. Przechowywać w miejscach niedostępnych dla dzieci
Dopuszczony do obrotu: cert. Min. Rol. Nr WET z II - 4610 / op-90/97

 

 

 

 

SCUDO
PREPARAT REPELENCYJNY DLA KONI

DZIAŁANIE: preparat zawiera mieszankę naturalnych olejków eterycznych i wyciągów roślinnych oraz substancje stabilizujące, które działają repelencyjnie - odstraszająco na owady atakujące konia. Działanie preparatu jest długotrwałe dzięki zastosowaniu syntetycznych substancji stabilizujących i utrwalających wpływ olejków eterycznych. SCUDO rozpylony na skórę konia, uniemożliwia owadom ssącym i kłującym kontakt z ciałem zwierzęcia. Preparat jest nieszkodliwy dla zwierząt, nie brudzi odzieży, ma przyjemny zapach.
SPOSÓB UŻYCIA: preparat w oryginalnym opakowaniu jest gotowy do użycia. Przed użyciem wstrząsnąć pojemnik! Włos wyszczotkować, aby usunąć brud i kurz, a następnie z odległości ok. 20 cm dokładnie pokryć sierść rozpylonym płynem.
OSTRZEŻENIA: preparat wyłacznie do użytku zewnętrznego dla zwierząt. Podczas spryskiwania skóry konia, chronić oczy i nozdrza. Zapobiegać wdychaniu preparatu ! Przechowywać w miejscach niedostępnych dla dzieci.

Dopuszczony do obrotu: cert. Min. Rol. Nr WET z II - 4610 / op-91/97

 

 

 

 

SUPER SHEEN
PREPARAT DO PIELĘGNACJI SIERŚCI U KONI

DZIAŁANIE: preparat tworzy na powierzchni włosa warstwę ochronną, która zapewnia sierści głęboki i trwały połysk do 15 dni. Preparat zabezpiecza sierść przed przyleganiem kurzu i brudu, zapewnia jedwabistość włosom, ułatwia rozczesywanie włosa grzywy i ogona oraz zapobiega ich zmierzwieniu. Zapobiega również podrażnieniom skóry wynikającym z ciągłego ocierania np. przez siodło. Preparat posiada przyjemny zapach, nie brudzi odzieży, skraca czas czyszczenia i pielęgnacji konia.
SPOSÓB UŻYCIA: włos wyszczotkować aby usunąć brud i kurz, a następnie z odległości ok. 20 - 30 cm pokryć sierść cienką warstwą rozpylonego płynu. Po wyschnięciu płynu, wytrzeć skórę suchą szmatką lub miękką szczotką.
OSTRZEŻENIA: preparat wyłącznie do użytku zewnętrznego dla zwierząt. Podczas spryskiwania skóry konia, chronić oczy i nozdrza. Przechowywać w miejscach niedostępnych dla dzieci.
Dopuszczony do obrotu: cert. Min. Rol. Nr WET z II - 4610 / op-90/97

 

 

 

Pielęgnacja
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 17:48

PIELĘGNACJA


 

 

SPRZĘT DO CZYSZCZENIA KONIA

 

 

 

 

 

ZAWIĄZYWANIE BEZPIECZNEGO WĘZŁA

Przed przystąpieniem do czyszczenie konia musisz go najpierw przywiązać. W stajniach są zazwyczaj specjalnie do tego przeznaczone belki (koniowiązy) lub uchwyty na ścianie. Do uwiązywania konia służy specjalny, bezpieczny węzeł. Dlaczego bezpieczny? Ponieważ gdy zajdzie taka potrzeba pociągnięciem za jeden koniec sznura możesz odwiązać konia. A oto jak się zawiązuje taki węzeł:
 

 

 

 

 

 

1. Do jednego z końców uwiązu przyczepiony jest kantar. Wolny koniec przełóż przez pierścień (w przypadku uchwytu na ścianie), a potem zagnij uwiąz w sposób pokazany na pierwszym zdjęciu.
2. Przewlecz koniec liny przez wcześniej zrobioną małą pętlę, zaś drugi koniec trzymaj w prawej ręce.
3. Przełóż koniec liny z powrotem przez pętlę i delikatnie zaciągnij węzeł.
By rozwiązać węzeł pociągnij za jego wolny koniec.

Pamiętaj by nie używać żadnego innego węzła (np. supła), ponieważ w nieprzewidzianej sytuacji możesz mieć problem z rozwiązaniem go!

 

CZYSZCZENIE KOPYT

Pielęgnację konia zaczynamy od wyczyszczenia kopyt.
Należy złapać go za nogę w okolicy pęciny i powiedzieć "noga" lub "daj nogę" (w różnych stajniach się inaczej mówi).
Kopyto czyścimy kopystką wokół tzw. strzałki. Uważaj, szczególnie przy czyszczeniu rowka strzałkowego, by nie zranić konia.
Tak samo postępuj z innymi kopytami.
W przypadku czyszczenia tylnych kopyt złap konia w okolicy pęcin i wyciągnij nogę lekko ku tyłowi. Dzięki temu rumak nie będzie miał jak Cię kopnąć :), a o atak ze strony drugiej nogi się nie obawiaj :).

 

 

 

 

 

CZYSZCZENIE SIERŚCI

Kiedy kopyta mamy już czyste przystępujemy do czyszczenia sierści konia. W tym celu używamy szczotki włosianej i zgrzebła, które służy do oczyszczania szczotki.
Czyszczenie zacznij za uszami konia i zgodnie z układem sierści szczotkuj szyję, kłodę i nogi po obu stronach.

 

 

 

 

 

Pamiętaj o tym by co jakiś czas wyczyścić szczotkę o zgrzebło. W tym celu należy przesunąć zgrzebło po włosiach szczotki. Potem postukaj zgrzebłem o ziemię by strzepnąć z niego bród osiadły podczas czyszczenie\a szczotki. Obydwie te czynności rób daleko od konia.

 

 

 

 

 

ROZCZESYWANIE GRZYWY I OGONA

Najpierw rozplącz ogon, a następnie delikatnie rozczesuj go szczotką do włosia. Pamiętaj by przy tej czynności stać z boku, a nie z tyłu konia, by ten nie mógł Cię kopnąć.
Następnie, za pomocą specjalnego grzebienia, delikatnie rozczesz grzywę i grzywkę.

 

 

 

 

 

PRZEMYWANIE

Za pomocą gąbki przetrzyj nozdrza i oczy konia. Łagodnie przemyj oczy, potem wyciśnij gąbkę i przetrzyj nozdrza i pysk. Po tej czynności wypłucz gąbkę. Osobną gąbką przetrzyj odbyt konia. Następnie umyj gąbkę i ręce.

 

 

 

 

 

NA KONIEC...

Zwilżoną szmatką przetrzyj całe ciało konia zgodnie z układem sierści. Dzięki temu usuniesz pozostały brud, a sierść będzie lśniąca i gładka.

 

 

 

 

AKCESORIA KONIA

 

 

Szczotki

 

 

    

 

 

Zgrzebła

 

 

 

 

Rękawiczki

 

 

 

 

Zbierak

   

 

 

Noże

 

 

 

 

 

 

Podkowy

   

 

 

Hacele

   

 

 

 

Cęgi

   

 

 

 

Grzebienie

 

 

 

 

 

KOPYSTKA

 

 

 

 

 

 

Napierśnik

   

 

 

 

Potniki

   

 

 

Derki

   

   

   

 

   

 

 

Kantary

   

 


 

Żywienie
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 17:46

ŻYWIENIE


 

Pokarm i woda stanowią dwie najważniejsze rzeczy w życiu konia. Zwierzę pozbawione odpowiedniej ilości pożywienia i wody zacznie chudnąć, jego stan zdrowia pogorszy się i w stosunkowo krótkim czasie zdechnie. Zjawisko to można zaobserwować u dzikich koni i kuców zwłaszcza w okresie zimy lub warunkach suszy. Niestety, konie są czasem zaniedbywane przez właścicieli, którzy ignorują ich podstawowe potrzeby lub często nie troszczą się o nie wystarczająco dobrze.
Koń, który nie wykonuje żadnej pracy, nie potrzebuje takiej ilości pożywienia jak ten, który pracuje lub poddawany jest intensywnemu treningowi. Zbyt obfite karmienie może być równie szkodliwe jak niedożywienie. Przekarmione zwierzę łatwo rozpoznać, gdyż jego brzuch nienaturalnie wystaje po obu stronach, a mięśnie są zwiotczałe. Stan taki nie nastąpi, jeżeli koń otrzyma właściwe pożywienie i rozsądną porcję ruchu.

 

PORY KARMIENIA

Zwykle karmimy konie rano około godz. 7-8, w południa około godz. 13-14 i wieczorem około godz. 18-19. Karmienie możemy skoordynować z porą treningu, gdyż koń nie powinien być wzięty na trening wcześniej niż 1-1,5 godz. po posiłku. Najlepiej żeby "obiad" przypadał jakiś czas po treningu lub trening był przeprowadzony 1,5 godz. po "obiedzie" lub po "śniadaniu".  

 

Zużycie Energii
Zużycie energii przez konia domowego, od którego wymaga się siły, szybkości i długotrwałej pracy w zaprzęgu lub pod siodłem, jest zróżnicowane. Jeśli nie zapewnimy koniowi wysokokalorycznego pożywienia, nieosiągalnego w warunkach naturalnych, może stracić kondycję. podawany pokarm musi być zbilansowany pod względem energetycznym, zawierać pozostałe składniki odżywcze, witaminy i dodatki mineralne niezbędne dla utrzymania konia w doskonałej kondycji.

Cele Prawidłowego Żywienia
1. Utrzymanie zdrowia konia na takim poziomie, który zapewnia odporność na choroby lub łagodzi ich przebieg tak, iż szybko następuje wyzdrowienie.
2. Uzyskanie, także z pomocą odpowiedniego treningu i pielęgnacji, sprawności fizycznej, umożliwiającej wykonywanie pracy.
3. Unikanie jakiegokolwiek stresu żywieniowego. Pasza zbyt kaloryczna lub o zbyt wysokiej zawartości białka może spowodować stres i wynikające z niego konsekwencje dla konia.


Zasady Żywienia
1. Ilość energii przyjmowanej z pokarmem musi równoważyć jej straty. Nadmiar podawanego pożywienia obciąża układ trawienny i krążenia, obniżając ich sprawność. Niedobory składników pokarmowych prowadzą do utraty kondycji.
2. Paszę podawać trzeba często i w małych dawkach- największa jednorazowa dawka paszy treściwej nie powinna przekraczać 2 kg. (jest to jednak tylko uogólnienie dlatego że patrząc na tabelę żywieniową ciężko nie przekroczyć dawki 2 kg. gdy koń ma 180 cm i wykonuje ciężką pracę :))
3. Po nakarmieniu należy zapewnić godzinną przerwę na trawienie, zanim koń przystąpi do pracy.
4. Powinny być zachowane proporcje pomiędzy paszami o wysokiej wartości odżywczej, a paszą objętościową, którą zazwyczaj jest siano. Powinno ono stanowić od 50% do 75% dawki pokarmowej- wtedy układ trawienny funkcjonuje najlepiej.
5. Koń musi mieć zawsze dostęp do wody, niezbędnej dla prawidłowego przebiegu procesu trawienia.

DZIENNA DAWKA ŻYWIENIOWA

Koń sportowy

owies - 5-7 kg, siano - 8kg

otręby, śruta kukurydziana lub inne dodatki - 1/2 kg

witaminy - miarka (z opakowania) do owsa

marchew - (okres zimowy) 2-3 kg

świeża słoma jako ściółka

 

Koń rekreacyjny

owies - 4-6 kg, siano - 6-7 kg

otręby pszenne lub inne dodatki - 1/2 np. co drugi dzień

marchew - (okres zimowy) 2 kg

 

 

Tabela Żywieniowa
Prawidłowe żywienie konia opiera się na kilku podstawowych zasadach. Stosunek paszy objętościowej do treściwej zależy od rodzaju pracy wykonywanej przez konia i powinien być następujący (pasza objętościowa-siano: pasza treściwa)

lekka praca=2:1 średnio ciężka=1:1 ciężka=1:2

Ilość Skarmianej Paszy
Zapotrzebowanie na składniki pokarmowe to cecha indywidualna.
Przybliżone dawki, w zależności od wzrostu konia, to:

 

 

Wzrost (cm)

poniżej 120

120-130

130-140

140-150

150-160

pow. 160

Dawka dzienna (kg)

6,3-7,2

7,2-8

9-10

10-11

11-12

12-12,5

 
 

ODŻYWIANIE:
 

Pasze treściwe
 Owies 


Owies jest najwłaściwszą paszą treściwą, ma właściwości pobudzające i wzmacniające. Wartość odżywcza zależy od jakości, gleby, nawożenia i warunków zbioru. Nie wolno podawać świeżego, gdyż możę doprowadzić do kolki konia. Musi odleżeć conajmniej 5/6 tygodni. Owies musi być suchy, miękki, oczyszczony z kwasów. Jeśli jest źle trawiony przez konia, musi być gnieciony. Takowy podaje się młodym koniom 6 kg na dobę.
 

 

 

  

Jęczmień 


W Polsce traktowana jest jako pasza dodatkowa. Zawiera dużo tłuszczu, jest tucząca. Podaje się ją najczęściej koniom roboczym. Jeśli ziarna są bardzo twarde, wymaga gniecenia (śrutowania), lub ugotowania. Podaje się 3-5 kg na dobę.
 

 Kukurydza
Jest tucząca, bogata energetycznie. Za duża dawka prowadzi do szybkiego pocenia i przemęczenia konia. Dawka: 1 porcja jęczmienia; 3 porcje kukurydzy.
 

 Siemię lniane 


Łagodzi stany zapalne i choroby. Reguluje trawienie. Podaje się przegotowane, lub zgniecione, 1/2 kg - 3/4 kg na dobę.
 

 Otręby pszenne
Przed podaniem otrębów należy zwilżyć je wodą, gdyż suche powodują kolkę. Podajemy przez 3-4 miesięcy, potem miesiąc przerwy.
 

 

Pasze objętościowo-suche
 Siano
Siano musi być dobre, wpływają na to warunki klimatyczno-glebowe, pora zbioru oraz to, jak jest przechowywane i zbierane. Jeśli jest zbyt świeże, przechowywane w złych warunkach powoduje wzdęcia, kolkę lub ochwacenie. Zimą nie wolno podawać spleśniałego. Czasami siano jest bardzo zapylone, co prowadzi do podrażnienia układu oddechowego. Aby uniknąć tego problemu, należy przed podaniem namoczyć w wodzie. Dawka: dla koni lekkich 5-7 kg dziennie, dla koni ciężkich 10-12 kg dziennie.
 

 

 

 

 Zielonki suszone
Jest to bardzo wartościowa pasza. Przygotowuje się ją mechanicznie. Najkorzystniejsza mieszanka jest z owsa.
 

 Słoma
Ma ona małą wartość odżywczą, Musi odleżeć do 4 tygodni. Słoma owsiana jest lekka i ma lekkie działanie. Jako ściółka lepsza jest twardsza: żytnia i pszenna; jako odżywcza: owsiana.
 

 Zielonka
Jest to wartościowa pasza bogata w białko, witaminy i składniki mineralne. Koniom sportowym podajemy ją zamiast siana 1 raz dziennie. Jeśli jest nieświeża może spowodować kolkę. Dobra jest dla klaczy mających źrebięta. Dawka: do 30 kg dziennie.


Pastwisko
 Pasze okopowe
Zawierają dużo wody i składników mineralnych.
 

 Marchew
Posiada witaminy A i C, ma wartości dietetyczne. Podajemy głównie zimą. Nie wolno nią przekarmiać. Źrebiętom i starszym koniom podajemy rozdrobnioną.
 

 Buraki (cukrowe i pastewne)
Buraki najlepiej podawać rozdrobnione z sianem 5-10 kg dziennie. Nie podajemy koniom sportowym.
 

 Ziemniaki
Są tuczące, nie podajemy ich koniom wierzchowym, lecz pociągowym. Dawka: 1-2 kg dziennie.
 

 Lizawka
Pasza uzupełniająca, bryłki soli. Uzupełnia niedobór wapnia. Dawka: do 30 g dziennie.


POJENIE:
Woda powinna być czysta i świeża. Miska lub wiadro, w którym podajemy wodę powinno być czyste, gdyż zapobiegnie to chorobom. Nie wolno podawać zaraz po wysiłku. Poi się przed oraz godzinę po karmieniu. Koń powinien mieć stale dostęp do wody. Musimy też pamiętać, że nie wolno poić konia zgrzanego, bezpośrednio po wysiłku, szczególnie w czasie upałów. Tam gdzie są automatyczne poidła, trzeba w razie potrzeby wodę zakręcić. 
 

 

Stajnia
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 17:45

 

STAJNIA


 

Są różne stajnie, w zależności od projektanta, ale ogólnie wyróżniamy 3 typy:
- korytarz + boksy
- korytarz + stanowiska
- jedno pomieszczenie

Gdziekolwiek trzymasz swojego konia, musisz mieć pewność, że jest dobrze zamknięty. Koń, który uciekł ze stajni, stanowi zagrożenie dla innych i sam może znaleźć się w niebezpieczeństwie. Sytuacja staje się wyjątkowo groźna, jeżeli zwierzę uciekło w okolice głównej drogi lub w rejon zabudowany, gdzie może się przestraszyć, co jeszcze dodatkowo utrudni jego schwytanie. Płoty powinny być mocne i w dobrym stanie. Nie należy używać blachy i drutu kolczastego, gdyż materiały te mogą poważnie, a nawet śmiertelnie zranić zwierzę. Drewno stanowi uniwersalny materiał i nadaje się do budowy budynków i płotów, łatwo je konserwować i wymienić poszczególne elementy. Pastwiska i wybiegi dla koni powinny być utrzymane w czystości; szczególnie ważne jest, aby nie znajdowały się tam kawałki szkła, którymi koń może się pokaleczyć. Niektóre rośliny są trujące i trzeba je usunąć z pastwiska. Cis, szczodrzeniec i starzec jakubek to tylko niektóre z roślin, które należy wyplenić. Okna powinny być w miejscu niedostępnym, a zasuwa na drzwiach na tyle solidna, aby psotliwe dzieciaki bądź sprytne konie nie mogły jej otworzyć. Należy dbać o utrzymanie czystości w stajni, a obornik składać w wydzielonym miejscu, aby nie doszło do zakażenia konia przez owady czy pasożyty. Niezbędny będzie duży zapas podściółki, która jest ważna z kilku powodów: wpływa pozytywnie na oddawanie moczu przez konie, zapewnia ciepło na stanowisku, chroni ciało konia przed uszkodzeniami w czasie kładzenia się i wstawania.

 

 

BUDOWA STAJNI



 

PRZYKŁAD URZĄDZENIA BOKSU:
1.krata do drugiego boksu;
2.poidło automatyczne;
3.półdrzwi górne;
4.siatka otwierana;
5.półdrzwi dolne;
6.okno na korytarz;
7.rowek ściekowy;
8.żłób;
9.rolka w drzwiach dla bezpieczeństwa konia;
10.wentylator;
11.sufit;
12.okno na zewnątrz stajni;
powierzchnia minimalna 3x3,
wymiary drzwi: 1,10x2,10 m

 

 

 

URZĄDZENIE STANOWISKA:
1.wieszak na ogłowie;
2.rowek ściekowy;
3.kosz na siano;
4.krata oddzielająca;
5.przegroda luksusowa pełna;
6.kółko do uwiązu;
7.plakietki z zawodów;
8.przegroda popularna;
9.żłób;
10.tabliczka z danymi konia;
11.uwiąz z ciężarkiem;
12.przegroda z drążków


 

ŹREBAK
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 17:43

ŹREBAK


 

Gdy nowonarodzone źrebię ciężko dyszy, jest słabe, trzeba interweniować. Masujemy całe  jego ciało wiechciem słomy, aby pobudzić krążenie. Czasami pomaga zimny okład w okolicy serca (pod lewym łokciem). Najważniejszym pokarmem dla nowo narodzonego źrebaka jest siara, która wpływa miedzy innymi na wydalenie smółki z jelit źrebaka.

Do ssania i dotykania wymion przez źrebaka należy przyzwyczaić szczególnie klacz pierwiastkę, masując i dotykając wymiona podczas zabiegów pielęgnacyjnych. Oszczędzi to później kłopotów, gdyż klacz nie będzie się bronić. Zwykle pół godziny po porodzie źrebię wstaje, zaczyna się poruszać po boksie i zabiera się do ssania.

 

 

Zwykle źrebię przychodzi na świat szybko i bez problemów, a sam poród trwa krótko. Mimo to - na wszelki wypadek - nie zaszkodzi, by na miejscu znalazł się ktoś, kto będzie wiedział, co czynić w przypadku komplikacji.

 



Wielki dzień nadszedł! Klacz staje się niespokojna, zaczyna się pocić, wreszcie oddala się od stada. Wkrótce na świecie pojawi się źrebak. Klacz instynktownie wie, co ma czynić.

Pierwsze oznaki
O tym, że poród jest już tuż tuż, informują zwykle jednoznaczne przesłanki. W ostatnich tygodniach ciąży klacz jest nerwowa, często się pokłada, po czym bardzo szybko wstaje. Widać, że czuje się nie najlepiej, unika innych koni, czasem bywa wobec nich agresywna. Na tydzień-dwa przed wyźrebieniem jej brzuch wyraźnie się powiększa. Sygnałem jest też zapadnięcie się okolic krzyża.

Napływ mleka
Mniej więcej 14 dni przed oźrebieniem wymiona klaczy nabrzmiewają. Jest to szczególnie widoczne na tydzień przed rozwiązaniem. Ze strzyków kapią jasnożółte krople siary. Weterynarz może na podstawie badania tych kropli dokładniej ustalić termin oźrebienia.
 

 

 


Kilka godzin przed
Jeżeli ciężarna klacz przebywa z innymi końmi na pastwisku, w pewnym momencie oddala się od stada. Jeżeli jest w stajni, zaczyna poruszać się nerwowo w swoim boksie. Czasem tarza się po słomie spoglądając na swój brzuch. Może to być jeszcze fałszywy alarm - tego typu zachowania zdarzają się niekiedy na tydzień, a nawet dłużej przed porodem. Oznaką rozpoczęcia właściwych bólów porodowych jest silne pocenie. Na kilka godzin przed oźrebieniem srom wyraźnie nabrzmiewa.

Odejście wód płodowych
Właściwy poród rozpoczyna się wraz z odejściem wód płodowych. To w nich dojrzewał płód w łonie matki przez ponad 11 miesięcy. Pęcherz płodowy pęka, gdy źrebak zaczyna przemieszczać się z macicy do kanału rodnego. To wtedy odchodzą wody - teraz dla własnego dobra źrebak powinien jak najszybciej opuścić łono matki. Przednie nogi powinny ukazać się najpóźniej 20 minut po odejściu wód, a cały źrebak powinien zostać urodzony w ciągu kolejnych 5 minut (maksimum pół godziny później). Jeżeli tak się nie stało lub jeśli najpierw wyszły kończyny tylne, niezbędna staje się szybka interwencja weterynarza. Gdy maluch pojawia się na świecie otacza go jeszcze błona pęcherza płodowego. Niedługo potem matka pieczołowicie usunie ją i osuszy swoje dziecko. W chwile po urodzeniu źrebak wydobywa się z pomocą z błony pęcherza płodowego. Jeśli jest za słaby i nie daje sobie z tym rady albo jeśli błona nie pękła, powinna zostać szybko przerwana na głowie źrebięcia, żeby się nie udusiło. Gdy źrebię wreszcie szczęśliwie się z niej wydobędzie, klacz osusza źrebaka językiem i czyści jego nozdrza i resztę pyska. Gdyby nie zrobiła tego sama (ale tylko wtedy!) staje się to Twoim zadaniem - musisz wówczas ostrożnie oczyścić ze śluzu nozdrza i pyszczek źrebaka i wytrzeć je do sucha czystą szmatką lub chusteczkami higienicznymi. Pępowina zostaje zwykle przerwana we właściwym miejscu. Gdyby to się nie stało, należy przeciąć ją samemu po uprzednim przewiązaniu w najcieńszym miejscu ( ok 4-6 cm od brzuszka), następnie odkazić i zostawić. jeśli pępowina urwie się tuż przy brzuszku, wskazana jest pomoc lekarza weterynarii.


 

Ostatni wysiłek
Po porodzie klacz szybko dochodzi do siebie - zwykle już po trzech kwadransach wstaje na nogi. Odejście łożyska następuje mniej więcej po godzinie od chwili narodzin źrebaka. Jeżeli po trzech godzinach łożysko nadal pozostaje w łonie matki, powinien interweniować weterynarz, gdyż grozi to zakażeniem

Pierwsze kroki
Gdy źrebak po raz pierwszy staje na nogi, sprawia tak nieporadne wrażenie, że naturalnym odruchem jest, aby mu pomóc. W żadnym wypadku nie należy tego czynić - te niezdarne próby to jedna z najważniejszych lekcji w jego życiu. Wkrótce po urodzeniu źrebak szuka matczynych sutków i zaczyna ssać - pierwsze "mleko", czyli tzw. siarę, która zawiera substancje chroniące nowonarodzonego przed infekcjami, a także umożliwia wydalenie smółki już w pierwszym dniu życia.

 



Instynkt ucieczki
Udomowiony koń nie musi raczej bać się drapieżników. Jednak żyjące na wolności osobniki wykorzystują i dziś cechę wykształconą w procesie ewolucji - ich źrebaki to potencjalnie łakomy kąsek dla niedźwiedzi, wilków, rysiów i innych dzikich kotów. Jedyny ratunek przed nimi to ucieczka. Żeby była ona skuteczna, natura obdarzyła gatunek specyficzną "deforamcją" - nowo narodzony koń, mimo małych rozmiarów, ma nieproporcjonalnie długie kończyny - mające aż 90% "dorosłej" długości. To dzięki temu źrebię może w razie niebezpieczeństwa uciekać prawie tak szybko jak reszta stada.

Zabawa i wypoczynek
Źrebaki, podobnie jak większość młodych zwierząt niezależnie od gatunku, są z natury bardzo żywe i ciekawe otaczającego świata. Najchętniej brykałyby bez przerwy i tylko czekają na pretekst do radosnych figli. Są ciągle w ruchu, dzięki czemu w błyskawicznym tempie trenują swoje nogi, wzmacniając ścięgna i muskulaturę. Szybko podrywają się do biegu, jednak równie szybko co jakiś czas padają zmęczone na ziemię. Wybuchy energii wymagają odpoczynku. Nie musisz się martwić widokiem wyciągniętego na trawie, bezsilnego źrebaka. Najprawdopodobniej już za chwilę nie będzie po nim znać śladu zmęczenia.

 



Nauka przez zabawę
Zabawa z innymi źrebakami n łące to doskonała szkoła życia. Maluchy uczą się reagować w różnych sytuacjach, które mogą zdarzyć się w rzeczywistości. Szaleńcze gonitwy, skoki i niegroźne "bijatyki" między źrebakami to niezła wprawka do dorosłego życia, gdzie szybka ucieczka przed atakującym drapieżnikiem jest nierzadko kwestią życia i śmierci. Dzięki takim zabawom źrebak uczy się także "rytuałów" typowych dla życia w stadzie.

Wiek konia - wiek człowieka
W ciągu pierwszych pięciu lat życia źrebaka jeden rok odpowiada pięciu w życiu człowieka. I tak na przykład sześciomiesięczne źrebię znajduje się w takim stadium rozwoju psychicznego i fizycznego co dwuipółroczne dziecko. Jednak w przeciwieństwie do człowieka koń po ukończeniu roku mierzy już trzy czwarte swojej "dorosłej" wielkości.
 


 

Oznaki niewłaściwego żywienia
Źrebak, którego pole poruszania się zostaje ograniczone i który jest niewłaściwie żywiony, nieuchronnie będzie miał problemy ze zdrowiem, a już na pewno ze wzrostem. Nie rozwinąwszy w pierwszych miesiącach solidnego szkieletu, nie urośnie. Z czasem nie będzie prawdopodobnie również wad kopyt i układu kostnego. Jest wiele oznak wskazujących na to, że źrebię nie jest odżywiane prawidłowo. Wygłodzony konik wygląda na zmęczonego, jest chudy i zwykle trzyma się kurczowo swojej matki, nieustannie próbując pić jej mleko. Z kolei syty źrebak jest krągły, ma błyszczącą sierść, żywe spojrzenie i w każdym ruchu tryska energią. Kondycja w pierwszych miesiącach po przyjściu na świat wpływa w znaczący sposób na witalność i temperament w dorosłym życiu.
 

Ciąża
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 17:34

CIĄŻA


 

Wielu właścicieli koni, a szczególnie pięknych rasowych, rasowych klaczy, zaczyna myśleć o dochowaniu się od nich potomstwa. Jednakże nie posiadając odpowiedniej stajni, padoku dla klaczy ze źrebakiem, finansowych możliwości zapewnienia właściwej paszy, odżywek, szczepień - należy dobrze się zastanowić nad tym, czy stać nas na takie przedsięwzięcie. Pamiętajmy ponadto, że właściwy cel hodowli - uzyskanie zdrowych, pełnowartościowych koni - nie jest łatwe do osiągnięcia. Trzeba wysłać klacz do ogiera, zapłacić za pokrycie, transport, należy też wziąć pod uwagę jej mniejszą wartość użytkową w okresie ciąży; źrebię może urodzić się martwe, klacz też może pość podczas porodu. Wszystkie te kwestie trzeba zawczasu rozważyć, aby móc świadomie podjąć ryzyko. Musimy sobie także zdawać zdawać sprawę, że czeka nas okres trzech lat utrzymywania i żywienia, zanim będziemy mieli pożytek z naszego młodego konia. Ale przede wszystkim musimy przyjąć zasadę, że człowiek naprawdę kochający konie nie będzie przystępował do ich chowu bez gruntowego przygotowania teoretycznego i bez niezbędnej przy takim przedsięwzięciu praktyki. Konie sportowe powinny być hodowane w stadninach lub stajniach mających rozległe i dobre pastwiska. I tylko takie warunki są odpowiednie dla przyszłych koni wyczynowych.

 

KRYCIE KLACZY

Jeśli juz zdobyliśmy konieczną wiedzę i udało nam się ją zastosować w praktyce, a nasza klacz ma papiery hodowlane i rodowód, to podejmując decyzje o jej pokryciu, najlepiej zasięgnąć opinii w Polskim Związku Hodowli Koni, gdzie wskażą nam odpowiedniego reproduktora. Powinno się krzyżować konie w czystości rasy lub krzyżować konie o podobnej strukturze genetycznej. Spełnienie warunków zwiększa prawdopodobieństwo uzyskania źrebięcia o pożądanych cechach. Najkorzystniejszy wiek dla klaczy matki przypada między 6 o 16 rokiem życia, jednakże i starsze klacze rodzą zdrowe i piękne źrebięta. Ruja u klaczy występuje mniej więcej co 21 dni - klacz oddaje wtedy mocz częściej niż zwykle, rusza sromem (co pospolicie nazywa się "błyskaniem"), jest wówczas bardziej niespokojna. W polskich hodowlach najczęściej stosowana jest metoda krycia "z ręki". Odpowiednio spętaną (dla bezpieczeństwa ogiera) klacz trzyma dwóch ludzi na placu do jazdy lub w ujeżdżalni, a dwóch prowadzi ogiera. Jeżeli klacz jest chętna bardzo szybko dochodzi do pokrycia. Klacz przed kryciem powinna być zbadana i zaszczepiona przeciwko ronieniu zakaźnemu. Jeżeli klacz i ogier mają papiry hodowlane, otrzymujemy (od właściciela ogiera) świadectwo pokrycia, które stanowi podstawę do wystawienia rodowodu dla źrebięcia.

 

 

ZESTAWIENIE PODSTAWOWYCH WYDATKÓW HODOWLANYCH

Dowiezienie klaczy do ogiera i z powrotem

Opłata za pokrycie i pobyt w miejscu krycia

Nieużytkowanie klaczy w okresie przed- i poporodowym

Opłata dla lekarza weterynarii za odebranie porodu

Szczepienia i odrobaczania źrebaka

Zwiększenie karmienia klaczy w okresie ciąży i laktacji

Pożywienie dla źrebaka (bogate w witaminy)

Rozczyszczanie kopyt

Ewentualne leczenie

 

DŁUGOŚĆ TRWANIA CIĄŻY

Ciąża klaczy trwa średnio 338-342 dni z wahaniami w granicach 310-360 dni.

Długość trwania ciąży zależy od wielu przyczyn np. rasy koni i tak:
 • czysta krew arabska - 343 dni
 • pełna krew angielska - 334 dni

 


 

Hodowla w kierunku konia wierzchowego, później dojrzewającego, na typ kombinowany, powoduje zmianę przeciętnej długości ciąży. Obecnie w porównaniu z latami przed wojennymi okres ciąży konia wierzchowego wydłużył się, widać to na podstawie hodowli konia trakeńskiego w tej samej stadninie, roku:
 • 1934 - 331 dni
 • 1989 - 334 dni
 

Istnieją podstawy by sądzić że niedożywienie klaczy prowadzi do wydłużenia okresu ciąży. Intensywne karmienie skraca jej czas trwania. Na długość trwania ciąży poza tym ma wpływ:
 • wiek klaczy (im starsza tym czas ciąży jest krótszy);
 • miesiąc pokrycia: od maja do października - okres ciąży ulega skróceniu, a krycie w miesiącach od listopada od kwietnia wydłuża okres ciąży;
 • płeć urodzonych źrebiąt - ogierki noszone są o 2,3 doby dłużej niż klaczki;
 • są również klacze które mają tendencje do skracania ciąży. Długość ciąży jest dziedziczna.
Po skróconym okresie ciąży wzrasta prawdopodobieństwo upadków źrebiąt.

 


 

ROZWÓJ I WIEK PŁODU

 

WIEK W MIES.

CIĘŻAR W g

DŁ. LINII GRZBIETOWEJ W cm

WYSTĘPOWANIE OWŁOSIENIA

NARZĄDY

ŁOŻYSKO

CIĘŻAR WÓD PŁODOWYCH W kg

1

0,2 - 0,3

0,9 - 1,1

 

Początek rozwoju oczu

Okrągły pęcherzyk zarodkowy

0,03 - 0,04

2

5 - 20

5 - 7,5

 

Powieki zaciśnięte, rozwijają się wargi, nozdrza i kończyny

Błony płodowe rozwinięte, komórki opaski kosmówkowej wnikają do endometrium

0,3 - 0,5

3

50 –180

7 – 14

 

Rozpoznawalne sutki i kopytka, tchawica chrzęstna

wyraźne kosmki łożyska ale nie ma jeszcze połączenia

1,2 - 3,0

4

700- 1000

15 – 22

Pierwsze włosy na górnej o dolnej wardze

Zaznaczone narządy płciowe, worek mosznowy pusty

Następuje połączenie łożyskowe

3 – 4

5

1500 – 3000

25 – 35

Wyraźne uwłosienie warg i brwi

Jama napletkowa jeszcze nie całkiem rozwinięta

Rozwinięte połączenie łożyskowe, ale jeszcze nie luźne

5 – 8

6

3000 – 6000

35 – 60

Włosy na wargach, brwi i rzęsy

Wszystkie narządy są rozwinięte i postępuje wzrost

Połączenie łożyskowe staje się bardziej ścisłe

6 – 10

7

7000 – 10000

55- 70

Włosy na wargach, na nosie, w brwiach, rzęsy i na końcu ogona

 

 

6 – 10

8

12000 – 18000

60 – 80

Początki uwłosienia grzywy i ogona, pierwsze włosy na uszach, na grzbiecie i na kończynach

 

 

6 – 12

9

20000 – 27000

80 – 90

Rzadkie i krótkie uwłosienie całego ciała z wyjątkiem przyśrodkowych części brzucha i ud

 

 

8 – 12

10

25000 – 45000

70 – 130

Wyrośnięte uwłosienie grzywy i ogona, całe ciało pokryte krótkim włosem

Uformowana jama napletkowa

 

10 – 20

11

30000 – 60000

100 – 145

Uwłosienie nabiera właściwej maści

Jądra zstąpione

 

10 – 20

 

 

PRZYGOTOWANIE HODOWCY DO PORODU

Okres okołoporodowy jest to czas w którym organizm klaczy przygotowuje się do porodu. Jest to również czas dla hodowcy na przygotowania się do tego wielkiego wydarzenia, jakim jest przyjście na świat źrebaczka.
Co najmniej na dwa tygodnie przed przewidywanym terminem źrebienia należy:
 • zawiadomić lekarza weterynarii o zbliżającym się terminie, tak aby był przygotowany na ewentualna pomoc;
 • klacz należy umieścić w oczyszczonym i odkażonym boksie, najlepiej 3x3 m, jasnym, suchym (bez wystających elementów), dobrze wentylowanym, (bez przeciągów);
 • boks wyściełany grubą ściółką z czystej słomy;
 • przygotować jodynę, watę, czyste ściereczki, dwa wiadra na gorącą wodę, środki do dezynfekcji;
 • w ostatnich miesiącach ciąży skład dawki pokarmowej powinien być zbliżony do dawki dla klaczy nieciężarnych. Unikamy w ten sposób przekarmienia i otłuszczenia dróg rodnych co może utrudnić przebieg porodu;
 • ważny jest dodatek do pasz energetycznych siana dobrej jakości
 • zmniejszenie owsa w dawce pokarmowej zwłaszcza u klaczy mających ograniczone możliwości ruchowe.

 

Unikamy w ten sposób występowania morzyska i ochwatu;
 • bezpośrednio przed porodem należy stosować dietę lekkostrawną (ziarno owsa) i rozwalniającą (np. marchew, pastwiska), ciężkostrawne to: np. nasiona strączkowych grubonasiennych;
 • podajemy preparaty witaminowo-mineralne, gdyż ciężarna klacz ma na nie zwiększone zapotrzebowanie oraz stanowi korzystny wpływ na noworodka;
 • zapewnienie odpowiedniej ilości wody, bądź swobodny dostęp do niej;
 • zapewnienie ruchu możliwie do ostatniej chwili przed porodem;
 • możliwie jak najdłuższe przebywanie na pastwisku;
 

Opieka lekarska nad ciężarna klaczą ogranicza się do wcześniejszego odrabaczenia, podanie szczepionek przeciw tężcowi, wirusowi EHV, oraz influenzie.
 

Unikamy
 • ciężkiej pracy, zwłaszcza na nierównym terenie, galopu, skoków, ruchu na oblodzonym terenie;
 • transportu źrebnych klaczy;
 • wszelkich stresów. Szczególnie niebezpieczne są w okresie 100-150 dnia ciąży, gdyż mogą przyczynić się do poronienia;
 • gwałtownych zmian temperatur;
 • unikamy bolesnych zabiegów, narkozy; niektórych leków.


 

 

ZWIASTUNY PORODU


Klacz źrebi się w pozycji leżącej, poród odbywa się zwykle w nocy.
Bóle porodowe zaczynają się na 3 godz. przed porodem, a sam poród trwa od 10-30 min.
Zwykle objawia się przez:
 • 4-5 tygodni przed porodem - obrzęk wymiona, niekiedy na kilka dni przed;
 • pojawienie się woskowatej wydzieliny na ujściach kanałów strzykowych;
 • pojawienie się pokarmu;
 • nabrzmienie warg sromowych;
 • częste oddawanie moczu (z gęstym ciągnącym się śluzem)
 • na 7-10 dni przed wyźrebieniem można zaobserwować zapadnięcie okolic krzyża (po obu stronach zadu) między nasadą ogona, a guzem kulszowym jest to spowodowane wiotczeniem wiązadeł krzyżowo miednicowych (u klacz w dobrej kondycji może to być niezauważalne);
 • mogą się pojawić plamy potu (na klatce piersiowej, w okolicy za łokciami, także wyżej na bokach);
 • niepokój objawiający się napięciem i drażliwością, grzebaniem nogami;
 • opierają się na nadgarstkach, kładą się i wstają, oglądają się na boki;

 


 

 

PORÓD

Jest aktem fizjologicznym i dlatego nie należy zbytnio spieszyć się z pomocą, starajmy się być czujnymi obserwatorami, gdyż przedwczesna i niefachowa pomoc może spowodować utratę zarówno klaczy jaki źrebaka.
Każda klacz to indywidualność i każdy poród różni się nieco od siebie, trwa od 10-30 min. 80% porodów odbywa się w nocy.

Rozróżniamy trzy etapy porodu:
 • Ból przygotowawczy, zwany wstępnym lub zwiastunowym, w którym odbywa się otwieranie szyjki macicy;
 • wydalanie płodu;
 • ból poporodowy i wydalenie łożyska.
 

Ból przygotowawczy - słabe bóle trwające niekiedy po kilka sekund, stopniowo nasilające się i trwające dłużej. Klacz staje się niespokojna kręci się poci, grzebie nogami, kładzie się i wstaje. Płód w tym czasie przekręca się o 900 i ustawia się kręgosłupem równolegle z kręgosłupem matki. Błony płodowe wciskają się do dróg rodnych i powodują rozwieranie szyjki macicy. Ten etap trwa ok. 12 godzin.
 

Bóle parte - bóle przybierają na sile, trwają po kilkanaście minut, przerwy są bardzo krótkie. Klacz się kładzie. Pod wpływem naturalnych sił porodowych klaczy, i ruchów płodu następują parcia porodowe. W otworze pochwy pojawia się najpierw błona omoczniowo - owodniowa. Wygląda jak niebieskawo biała plastikowa torba która otacza płód. Podczas prawidłowego otworzenia się szyjki macicy pęcherz płodowy (błony płodowe) najczęściej pękają już w pochwie i następuje wydalanie płodu. Gdyby nie pękły to należy je natychmiast przerwać na głowie źrebięcia, żeby się nie udusiło, nozdrza oczyszczamy czysta lniana szmatką. Najpierw powinny ukazać się przednie nogi źrebaka, jedno od drugiego powinno być wysunięte do przodu około 15 cm. Jest to czas kiedy klacz może wstać, a następnie zwykle kładzie się z powrotem. Następuje seria silnych skurczów - zwykle po trzy, z przerwami na odpoczynek około 3 min. Nie należy w tym czasie panikować, jest to naturalny objaw. Tłocznia brzuszna z widocznym trudem wypiera główkę, która opiera się na wyprostowanych nogach, za nią pojawiają się ramiona i klatka piersiowa. Reszta źrebaczka wydostaje się dość łatwo . Ten okres trwa od 10-30 min (nie powinno przekroczyć 1 godz.). Teraz mama i jej małe może wypoczywać i trwa to zazwyczaj około 30 min. zdarza się, że tylne nogi pozostają jeszcze w pochwie. Po krótkim odpoczynku, klacz zaczyna się interesować źrebakiem. Siada aby je obejrzeć i wtedy następuje wypchnięcie pozostałej części ciała. Sznur pępowiny przerwany zostaje zwykle samorzutnie podczas ruchów klaczy lub źrebięcia w miejscu naturalnie do tego przewidzianym tj. 4-8 cm od brzucha. W razie potrzeby należy go w tym miejscu podwiązać i odciąć, pamiętając żeby to zrobić z właściwej strony (miedzy wiązaniem, a matką). Kikut pępowiny dezynfekujemy (smarujemy) jodyną. Narzędzia używane do tego celu muszą być odkażone! Nie należy się spieszyć z tą czynnością. W tym czasie następuje zmiana w sposobie dostarczania tlenu do organizmu źrebięcia. Korzystne jest żeby mógł przez kilka minut równolegle korzystać z tlenu jak i z natlenionej krwi łożyska.
Jeżeli bóle się przedłużają i nie widać źrebaka należy skontaktować się z lekarzem weterynarii.
 

Ból poporodowy - gdy klacz wstanie i błony porodowe jeszcze zwisają, można podwiązać je aby nie dostawały do stawów skokowych i aby nie denerwowały klaczy. Po około 1-3 godzin klacz wydali łożysko i błony płodowe. Łożysko należy rozłożyć na ziemi i sprawdzić czy odeszło w całości. Następnie wraz z zabrudzoną ściółką należy zakopać lub spalić. Powodem do wezwania lekarza weterynarii jest podejrzenie, że łożysko nie zostało wydalone w całości, lub nie zostało wydalone 6 godz. po porodzie.

 

Ocena Wieku
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 16:22

 

OCENA WIEKU KONIA - NA PODSTAWIE UZĘBIENIA


 

Konie żyją 20-30 lat. Wiek rozpoznaje się po siekaczach, których koń ma po 3 pary w każdej szczęce (środkowe - cęgi, średniaki, zewnętrzne - okrajki). Pozostałe zęby to 24 zęby trzonowe i 4 kły (klacze kłów nie mają).

 

Nazwy koni w zależności od wieku:
• Źrebię - młody koń poniżej 1 roku.
• Filly - samica konia w wieku 1 - 3 lat.
• Colt - samiec konia w wieku 1 - 3 lat.
• Klacz - samica konia powyżej trzeciego roku życia.
• Ogier - samiec konia powyżej trzeciego roku życia, zazwyczaj hodowany dla rozrodu.
 

 

Poniższa tabelka przedstawia cechy uzębienia w odpowiednim wieku konia.

 

WIEK

 

CECHY UZĘBIENIA

2,5 lat

zamiana cęgów mlecznych na stałe (żółtawe i bardziej podłużne)

5 lat

rozpoczęcie ścierania rejestrów (zagłębień w siekaczach)

8 lat

rejestry siekaczy dolnych niewidoczne

11 lat

rejestry siekaczy górnych niewidoczne

12 lat

kształt zębów poprzeczno - owalny

12-18

kształt kształt zębów okrągły

18-24

kształt zębów trójkątny

pow. 24

kształt zębów podłużnie owalny

 

 

 

 

Rośliny Trujące
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 16:21

ROŚLINY TRUJĄCE


 

Wiele roślin zawiera trucizny, które mogą zaszkodzić koniowi. W przeciwieństwie do swoich dziko żyjących przodków, nasze udomowione zwierzaki mają niewielki instynkt rozróżniania roślin nietrujących od trujących. Sytuacja ta staje się szczególnie niebezpieczna podczas przejażdżek w terenie. Może się tak zdarzyć, że koń akurat postanowi skubnąć roślinę zawierającą truciznę. Dlatego nie powinniśmy mu pozwalać na zjadanie czegokolwiek. Również zanim wypuścimy konia na pastwisko, sprawdźmy, czy w pobliżu nie znajdują się żadne szkodliwe rośliny...

 

Zatrucie może być spowodowane zjedzeniem toksycznej rośliny albo zanieczyszczonego chwastami siana.
Najbardziej toksyczny jest cis. Po jego spożyciu koń nagle zdycha. (To właśnie cis był powodem śmierci Wichury w książce "Koń zwany Cieniem")

 

 

Cis

 

 

 

SYMPTOMY ZATRUCIA

Symptomy trawienne wywołują:

Trujące są liście roślin, z wyjątkiem dębu (owoc).

 

Tuja

 

 

 

 

Dąb szypułkowy

 

 

 

 

Szalej

 

 

 

 

Jemioła

 

 

 

Symptomy nerwowe:

 

Skrzyp

 

 

 

Symptomy skórne:
Skutkiem spożycia tych roślin mogą być przebarwienia skóry po przebywaniu na słońcu.

 

Robinia akacjowa

 

 

 

 

Dziurawiec

 

 

 

Symptomy sercowe:
W wypadku takiego zatrucia trzeba przede wszystkim zapewnić koniowi spokój.

 

Bluszcz

 

 

 

Na szczęście zatrucia koni zdarzają się rzadko i zazwyczaj nie są śmiertelne.


Nigdy nie pozwalaj koniowi podjadać rośliny podczas wycieczek do lasu!

 

Maści i Odmiany
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 16:20

MAŚCI I ODMIANY


 

Konie charakteryzują się wielką różnorodnością umaszczeń, które w większości przypadków nie jest cechą rasową. Wyjątkami od tej reguły są rasy: haflinger (umaszczenie kasztanowate z konopiastą grzywą i ogonem), appaloosa (umaszczenie tarantowate), koniki polskie (umaszczenie myszate), palomino (umaszczenie izabelowate), fiordingi (umaszczenie bułane) oraz konie fryzyjskie (umaszczenie kare, jesyną mozliwą odmianą jest strzałka).


Wśród umaszczeń koni wyróżnia się:
1. Umaszczenia jednolite (zasadnicze):
• Maść kasztanowata - żółtaworuda lub rudobrązowa sierść, grzywa i ogon w tym samym odcieniu lub jaśniejsze, kończyny bez czarnego podpalania.
• Maść gniada - sierść brązowa od jasnej do brunatnej i prawie czarnej, grzywa, ogon i dolne odcinki kończyn - czarne.
• Maść izabelowata - barwa sierści żółtawa z jasnymi kończynami. Grzywa i ogon jaśniejsze, możliwe białe odmiany.
• Maść bułana - żółtawa lub popielatobura sierść z czarnymi kończynami. W ogonie i grzywie włosy czarne zmieszane z maścistymi.
• Maść kara - całkowicie czarna.
• Maść siwa - występuje tylko wtedy, gdy jedno z rodziców było tej maści. Po urodzeniu koń ma którąś z maści podstawowych i z wiekiem siwieje. Do pełnego osiwienia sierść składa się z włosów białych i maścistych.
• Maść biała (zwana również "albino") - konie urodzone jako białe mają jasnobrązowe lub jasnoniebieskie oczy, różową niepigmentowaną skórę i jasne kopyta. Natomiast czerwone oczy, jak u prawdziwych albinosów, nie występują.
2. Umaszczenia złożone:
• Maść srokata (zwana także pstrokatą, łaciatą, krasą) obok plam maści zasadniczej na skórze pigmentowanej występują białe plamy położone na skórze niepigmentowanej. Plamy te są najczęściej duże o nieregularnym kształcie obejmujące również grzywę, ogon oraz kopyta.
• Maść tarantowata - na całkowicie lub częściowo białej sierści występują nieregularnie rozmieszczone niewielkie, ciemne plamy.
3. Umaszczenia mieszane:
• Maść dereszowata (pleśniawa) - włosy białe i maściste wymieszane są w proporcji 1:1. Głowa, szyja i kończyny mają przewagę włosów maścistych (gniadych, karych lub kasztanowatych), natomiast tułów białych. W odróżnieniu od maści siwej, dereszowate umaszczenie występuje od urodzenia. W zależności od maści zasadniczej wyróżniamy następujące odmiany: gniadodereszowata, kasztanowatodereszowata, karodereszowata, bułanodereszowata, izabelowatodereszowata. Ciekawostką jest to, że ilość włosów białych zależna jest od pory roku.
 

 

MAŚCI

 

 

MAŚĆ SIWA

Siwy koń ma na czarnej skórze mieszaninę włosów białych i ciemnych.
Z wiekiem siwe konie jaśnieją.

 

  

MAŚĆ BIAŁA

Jest to bardzo rzadka maść.
Różowa skóra konia tego koloru pokryta jest śnieżnobiałą sierścią.
Grzywa i ogon również są białe.

 

 

 

MAŚĆ KASZTANOWATA

Sierść kasztanów jest rudobrązowa.
Grzywa i ogon powinny być tego samego koloru, ale mogą być nieco jaśniejsze lub ciemniejsze.
U koni jasnokasztanowatych grzywa i ogon mogą mieć kolor żółtawy.

 

 

MAŚĆ IZABELOWATA

Jest to maść złocista, czasem beżowa z jasną, niemal białą grzywą i ogonem

 

 

MAŚĆ GNIADA

Gniade konie pokrywa mieszanina brązowej i czarnej sierści.
Grzywa, ogon i kończyny są czarne.

 

 

MAŚĆ KARA

Ciało konia karego pokrywa czarna sierść. Czarne są też grzywa i ogon. Mogą występować białe odmiany.
Zdarza się, że latem koń jest kary, a zimą jego sierść jest jaśniejsza

 

 

MAŚĆ SROKATA

Srokacze mają duże białe plamy na brązowym lub czarnym tle.
Tak umaszczone są konie rasy pinto.

 

 

MAŚĆ TARANTOWATA

U tarantów na białym tle porozrzucane są niewielkie czarne plamy.
Tak umaszczone są konie rasy appaloosa.

 

 

MAŚĆ BUŁANA

Sierść konia bułanego jest żółta lub żółtobrązowa.
Często występuje pręga grzbietowa i pręgowanie na kończynach.
Grzywa i ogon są czarne, ale czasem są w nich jaśniejsze włosy.

 

 

MAŚĆ MYSZATA

Ciemna sierść o szary, mysim odcieniu. Często występuje pręga grzbietowa, a dolne partie kończyn są czarne. Grzywa i ogon to mieszanina szarych
i czarnych włosów.

 

 

MAŚĆ DERESZOWATA

Sierść takich koni z siwych lub białych oraz kasztanowatych, gniadych lub karych włosów. Mogą występować białe odmiany, a w przypadku maści karodereszowatej dolne partie kończyn mogą być ciemne, nawet czarne.

 

 

ODMIANY

 

 

 

  

 

 

 

1. Kwiatek
2. Gwiazdka
3. Strzałka
4. Chrapka
5. Latarnia

6. Koronka
7. Piętka
8. Pół pęciny
9. Pęcina
10. Pół nadpęcia
11. Nadpęcie
12. Nadpęcie nad stawem skokowym
 

PROFILE GŁOWY

 

 

 

POSTAWA ZADNICH NÓG

 

 

Układ Pokarmowy
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 16:19

UKŁAD POKARMOWY


 

Budowa układu pokarmowego:

Spośród wszystkich zwierząt gospodarskich (przeżuwaczy), przewód pokarmowy u koni jest najkrótszy. średnia jego długość wynosi około 12 krotnej długości jego ciała tj. 22-40 m. z czego:
• przełyk 1,2-1,5 m
• jelito cienkie 19-30 m
• okrężnica 6,2-8 m
• jelita ślepe 0,8-1,3 m i pojemności 30-35 l
• żołądek jest jednokomorowy w kształcie worka, stosunkowo wąski ze skośnie umieszczonym wpustem i z silnie rozwiniętym zwieraczem nie pozwalającym na cofanie się treści pokarmowych do przełyku. Koń nie może zwracać pokarmu. Pojemność żołądka jest nie duża i wynosi 6-15 l u koni lżejszych.
 

Procesy trawienia
Proces trawienia zaczyna się w pysku. Wydzielanie śliny u konia występuje tylko podczas przyjmowania pokarmu z gruczołów przyuszniczych. Pokarmy twarde i suche powoduję znacznie silniejsze wydzielanie śliny.
 

Żucie 25 g siana powoduje wydzielenie się 129,5ml śliny
otręby pszenne 75,6 ml śliny
owies tylko 53,5 ml śliny
 

Ślina zawiera 99% wody i 1% suchej masy, w tym:
• 0,6% składników organicznych (białek)
• 0,4 % składników nieorganicznych
Jej odczyn jest słabo zasadowy - ok. 7,5 pH
 

Zawartość enzymów w ślinie jest bardzo mała, ale podczas długiego przebywania kęsa w jamie ustnej może zacząć się trawienie węglowodanów.
Koń wydziela ok. 40 l śliny, której zadaniem jest:
• zwilżanie pokarmu i przygotowanie do połknięcia
• utrzymywanie zasadowego odczynu w przełykowej części żołądka

 


 

Trawienie w żołądku u konia odbywa się w ten sposób, że część przedsionka spełnia rolę magazynu pokarmu gdzie zachodzą główne procesy mechaniczne np. dalsze zwilżanie, zmiękczanie i pęcznienie pokarmu. Wstępne trawienie chemiczne odbywa się w gruczołowej części przy udziale flory bakteryjnej.
Mimo szybkiego przesuwania się treści pokarmowej, zaburzenie w trawieniu żołądkowym np. pęcznienie pokarmu, fermentacja bakteryjna i produkcja gazów są bardzo niebezpieczne. Powodują trudności w oddychaniu, zaburzenia czynności serca, mogą doprowadzić do pęknięcia żołądka z uwagi na niemożliwość wymiotowania.
Żołądek wydziela ciągle sok żołądkowy ok. 30 l/dz o 1,0-1,5 pH
Nawet wypicie jednorazowo ok. 15l wody nie powoduje rozcieńczenia treści żołądka natomiast jest prawie do razu przesuwana do dwunastnicy.
Przy regularnym i prawidłowym żywieniu, gdy żołądek nigdy nie jest próżny, następuje odruchowo-warunkowe wydzielanie soku. Intensywność wydzielania soku żołądkowego uzależnione jest od rodzaju paszy. I tak :
• najsłabiej wydziela się przy spożywaniu siana
• średnio owsa
• najsilniej otrąb
Z żołądka pokarm przesuwany jest do jelit w różnym czasie. Jest to uzależnione od rodzaju pokarmu i tak np.: owies 7-9 min od rozpoczęcia jedzenia, a całkowicie opuszcza żołądek 4-4,5 godz.
Przeciętne trawienie pokarmu w żołądku trwa 6-12 godz. Intensywnie trawione jest tu białko i węglowodany.
 

Trawienie w jelicie cienkim przebiega szybko. Zaburzenia w jego przebiegu doprowadzają często do silnych bólów brzucha, objawiających się kolką. Powoduje ją między innymi zbyt łapczywe jedzenie, niedostateczne przeżuwane, naśliniony i zakwaszony pokarm który przedostaje się do jelit i powoduje ich mechaniczne podrażnienie. Efektem są silne skurcze objawiając się silnym bólem.
Z jelita cienkiego treść pokarmowa wędruje do jelita ślepego, okrężnicy, prostnicy.
Te trzy odcinki jelita to jelito grube. Ten odcinek układu trawiennego na większe znaczenie niż u innych zwierząt gospodarskich. Treść pokarmowa przebywa tu ok. 72 godz.
 

Jelito ślepe jest dwukrotnie większe od żołądka. Słabe ruchy robaczkowe często powodują zaleganie treści pokarmowej. Tu następuje główny rozkład błonnika z udziałem bakterii i pierwotniaków, które odgrywają dużą rolę w przemianie białek roślinnych na zwierzęce. Pokarm przebywa tu ok. 24 godz. 65% białek wchłaniane jest w jelicie ślepym. Dlatego znaczenie trawienia na tym odcinku jest bardzo duże i przypisuje mu się rolę drugiego żołądka.

 


 

W okrężnicy zachodzą podobne zmiany lecz znacznie wolniej. Treść pokarmowa przebywa tu ok. 48 godz. Ustają procesy trawienne. Treść przyjmuje zapach i wygląd kału. Wydalana jest średnio 12 razy w ciągu doby. Przy karmieniu konia sianem dobowe wydalanie kału to 17 kg, a przy zastąpieniu części siana owsem do 10 kg.
 

Całkowity czas trwania w przewodzie pokarmowym zależy od rodzaju pokarmu. Przeciętnie pierwsze porcje niestrawionego pokarmu wydalane są od 1-1,5 doby, większość po 2 dobach, resztki około 4 i 5 dni po karmieniu.
Około połowa włókna nie zostaje strawiona i jest wydalana z kałem. Z tego względu pasze słomiaste nie mogą zaspokoić potrzeb pokarmowych konia. świetnie natomiast pokrywają zapotrzebowanie na błonnik.

 


 

Budowa Ciała
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 16:18

BUDOWA CIAŁA


 

 

Porównując budowę ciała człowieka z budową ciała konia, można zauważyć podobieństwa. Koń tak samo jak człowiek, ma łopatkę połączoną z kością ramienną, staw łokciowy łączy ją zaś z przedramieniem. Nadgarstek u konia nazywany często nieprawidłowo kolanem, odpowiada stawowi promienno-nadgarstkowemu człowieka. Ludzkim palcom odpowiada natomiast kość pęcinowa, kopytowa i koronowa. Podobnie sytuacja przedstawia się, jeśli chodzi o kończynę tylną. Tak jak u człowieka, do kości miednicznych dołączona jest kość udowa, która stawem kolanowym łączy się z kością piszczelową. Piszczel z kolei łączy się ze stawem skokowym. Staw skokowy zbudowany jest z kości piętowej, śródstopia. Kręgosłup konia ma siedem kręgów szyjnych (jak u człowieka). Miejsce, w którym kręgi szyjne przechodzą w kręgi piersiowe nazywamy kłębem. Z ośmioma pierwszymi kręgami piersiowymi połączonych jest osiem żeber zrośniętych z drugiej strony mostkiem. Pozostałe dziesięć kręgów piersiowych połączone jest również z żebrami, z tą tylko różnicą, że żebra z drugiej strony nie łączą się mostkiem lecz są połączone chrzęstozrostem. Daleko oddalone od siebie, dobrze wysklepione żebra stwarzają dostatecznie dużo miejsca dla narządów wewnętrznych, są dla nich także ochroną. Za kręgami piersiowymi znajduje się aż 56 kręgów lędźwiowych (dla porównania - u człowieka występuje jedynie 5 kręgów lędźwiowych) i kość krzyżowa - zrośnięte ze sobą pięć kręgów krzyżowych. Grzbiet konia tworzą razem kręgi piersiowe, lędźwiowe i krzyżowe. Do kości krzyżowej dołączone są kręgi ogonowe (16-21).
Kręgosłup konia zbudowany jest więc z 102-107 kręgów. U natomiast człowieka wyróżniamy 33-34 kręgi.

 

 

 

 

 

 

1.łopatka 2.kość ramienna 3.staw łokciowy 4.kości podramienia 5.staw nadgarstkowy odpowiada nadgarstkowi czlowieka 6.kość rysikowa 7.kość sródręcza III 8.staw pęcinowy 9.kość pęcinowa 10.kość kopytowa (kości 6-10 odpowiadają kościom ludzkiej dłoni) 11.staw biodrowy 12.staw kolanowy (kolano) 13.staw skokowy 14.bezzębna krawedź żuchwy 15.kość nosowa

 

Zootechniczna terminologia części ciała konia


Głowa na której wyróżnia się:
Część górna (mózgowa):
potylicę - za uszami w miejscu gdzy szyja łączy się z głową 

ciemię - przed i między uszami
grzywka (czupryna) - pęk włosów pokrywający ciemię
czoło - znajduje się między oczami
oczodoły i oczy
skronie - między małżowiną uszną i okiem
małżowiny uszne z okolicami przyusznymi
 

Część pyskowa (trzewioczaszka):
nos z grzbietem nosa
nozdrza
chrapy
otwory nosowe
warga górna
warga dolna z bródką
szpara pyskowa z kątami pyskowymi
lica
policzki i okolice łzowe
ganasze
sanki - czyli dolne i tylne brzegi żuchwy
rów międzyszczękowy
 

Szyja na której wyróżnia się:
boki szyi (lewy i prawy)
kark
grzywę - czyli włosień wystający z karku
wrąb (przegub karkowy)
podgardle - to dolny brzeg szyi
przegub gardłowy
rowki naczyniowe - znajdują się z obu stron szyi w okolicy podgardla
 

Tułów (kłoda) składa się z:
Przód tułowia:
kłąb
łopatka
występ barkowy
staw barkowy
łokieć
pacha
 

Środek tułowia (łącznik):
grzbiet
lędźwie (nerka)
ożebrowanie klatki piersiowej
mostek
brzuch
podbrzusze
słabizny

doły głodowe
 

Zad:
krzyż
zewnętrzne guzy biodrowe
udo
kolano z fałdem kolanowym
kulsze
pośladki
krocze, odbyt i srom (u klaczy)
nasada ogona
rzep ogona
kiść ogona
 

Nogi (część wolna kończyny)
podramię (przedramię)
nadgarstek (napiąstek)
nadpęcie
okolica stawu pęcinowego z ostrogą i szczotką pęcinową
pęcina
korona
kopyto
kasztany - występują na wewnętrznej stronie przedramienia i stawu skokowego
 

 

 

BUDOWA KOPYTA

 

 

Zdrowe kopyta - zdrowy koń, mówią hodowcy. I tak właśnie jest - kopyto to szczególnie ważna część końskiego ciała i dlatego należy poświęcać mu sporo uwagi.

Stopa konia jest zbudowana z części ukrwionych i chroniącej je warstwy ochronnej - kopyta. Amortyzuje ono wstrząsy, które powstają przy każdym kroku zwierzęcia.
 

 

 

 

Budowa
kopyto składa się z trzech części: podeszwy, ściany i strzałki.

Podeszwa
Spodnia strona kopyta jest lekko wklęsła i bardzo stabilna. Prawidłowo uformowana podeszwa nie dotyka podłoża. Tak zwana biała linia, która ją otacza, stanowi brzeg ściany kopyta.

ściana kopyta
ściana kopyta składa się ze ściany przedniej, ścian bocznych, ścian piętowych i opuszek kopytowych zwanych "piętkami". Jest odpowiednikiem ludzkich paznokci. wewnętrzna część ściany kopyta jest z tysięcy zazębionych o siebie blaszek rogowych połączonych z kością kopytową - dzięki takiej konstrukcji kopyto "siedzi" na swoim miejscu.

Strzałka
Na wysokości opuszek ściana kopyta jest wygięta do środka. W tym miejscu zaczyna się tzw. strzałka z kątami ścienno - wsporowymi. Gdy koń stąpa, strzałka dotyka podłoża - wstrząs, który powstaje pod ciężarem ciała, jest częściowo tłumiony właśnie dzięki tej elastycznej części. Pełni ona także inną funkcję - poprzez nią koń "odczuwa" podłoże.

"Koronka"
Brzeg koronowy zwany potocznie koronką to zgrubienie, które otacza kopyto w miejscu połączenia masy rogowej z sierścią. Wydziela on coś w rodzaju lakieru, który chroni zrogowaciałą część przed nadmierną wilgocią, jak i wysuszeniem. W tym miejscu nakłada się nierzadko dodatkowe syntetyczne substancje o identycznym działaniu.

 

 

 

 

Krwioobieg i nerwy
W stopie konia krew płynie tętnicami palcowymi. Gdy strzałka dotyka podłoża, wywiera ona nacsk na poduszeczkę opuszek kopytowych, która obciążona wypycha krew wyżej. Wzdłuż naczyń krwionośnych biegną dwa główne nerwy, odbierając impulsy z wnętrza stopy.
 

 

 

 

Przekrój pionowy
ściany kopyta dźwigają cały ciężar zwierzęcia. Nie powinno zatem dziwić, że na końskich targach oglądanie kopyt to obowiązkowy: "rytuał".

 

 

 

 

Kości
Trudno w to uwierzyć, ale kopyto konie wykazuje podobieństwa budowy do ludzkiej dłoni. ¦ciana kopyta to odpowiednik naszych paznokci, a opuszki naszych palców odpowiadają trzeciemu paliczkowi u konia. Podążając za tym porównaniem, kolejna kość w naszym palcu to paliczek drugi, a najbliższa dłoń to u konia paliczek pierwszy.

Kolor kopyta
Kolor zrogowaciałej części odpowiada zwykle barwie sierści. Jeśli jest ona biała, również kopyto jest białe, jeśli czarna, kopyto jest czarne. U srokaczy albo u koni których kończyny są nakrapiane drobnymi plamkami bardzo często kopyta są również wielokolorowe. Białe zrogowacenie jest bardziej miękkie aniżeli ciemne, a co za tym idzie o wiele bardziej podatne na uszkodzenia.

Wzrost
kopyto rośnie około 8 - 10 mm miesięcznie. Aby zatem odnowiło się ono całkowicie, potrzeba na to 8 do 10 miesięcy. Ściana kopyta chroniona jest bardzo cieką, szczelną powłoką. W ścianie kopyta nie przebiegają nerwy, tak więc kowal przybijający podkowę nie sprawia koniowi bólu
 

 

Konie Zimnokrwiste
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 16:15

 

KONIE ZIMNOKRWISTE


 

Ciężkie konie robocze, nazywane pieszczotliwie "grubasami" mają spokojny, łagodny charakter, dzięki czemu postępowanie z nimi jest niekłopotliwe. Któż zresztą zdołałby utrzymać ważącego tonę konia, który by się zdenerwował? Przed wynalezieniem i rozpowszechnieniem ciągników i samochodów ciężarowych hodowano łagodne olbrzymy do prac rolniczych i transportowych. W Niemczech, Francji i Anglii powstały różne rasy dużych i ciężkich koni. Hodując je zwracano uwagę tylko na ich siłę pociągową. W latach sześćdziesiątych ciężkim koniom pociągowym zagroziły szybsze i bardziej efektywne maszyny. Na szczęście każda z ras znalazła swoich miłośników. Postanowili oni zachować konie zimnokrwiste z uwagi na tradycję bądź po prostu z sympatii do nich. Dla wielu hodowców okazało się to potem opłacalne, ponieważ obecnie znów wzrasta zainteresowanie końmi zimnokrwistymi. Nikt nie wykona prac leśnych w sposób bardziej ekologiczny, chroniąc las, jego poszycie i glebę, niż niezastąpione "grubasy". Możemy więc być pewni, że konie zimnokrwiste jeszcze na długo pozostaną częstym widokiem na wsi.

 

RASA

OPIS

 

ZDJĘCIE

 

Clydesdale

 

Pochodzenie: Wielka Brytania
Wysokość w kłębie: 160 - 172 cm
Umaszczenie: dereszowate, gniade, kasztanowate
Pokrój: ciężka budowa, silny, krótki grzbiet, duże kopyta
Charakter: zrównoważony, spokojny temperament
Użytkowanie: do ciężkich prac transportowych, konkursy orki, wystawy

   

 

 

Włoski koń zimnokrwisty

 

Pochodzenie: Włochy
Wysokość w kłębie: 150 - 160 cm
Umaszczenie: kasztanowate z jasną grzywą i ogonem, rzadziej dereszowate lub gniade
Pokrój: silnie umięśnione łopatki, masywny tułów, mocne kończyny
Charakter: przyjazny, spokojny, opanowany
Użytkowanie: w rolnictwie

   

 

Holenderski koń zimnokrwisty

 

Pochodzenie: Holandia
Wysokość w kłębie: 160 - 170 cm
Umaszczenie: kasztanowate, gniade, siwe i kare
Pokrój: ciężki i masywny, bardzo silny, mocne kończyny
Charakter: łagodny, chętny do pracy
Użytkowanie: ciężkie prace w zaprzęgu

 

 

brak

 

Perszeron

 

Pochodzenie: Francja
Wysokość w kłębie: 160 - 170 cm
Umaszczenie: siwe lub kare
Pokrój: elegancka, szlachetna głowa, krótkie kończyny
Charakter: inteligentny, łagodnie usposobiony
Użytkowanie: ciężkie prace polowe i leśne

 

 

 

 

Koń szlezwicki

 

Pochodzenie: Niemcy
Wysokość w kłębie: 150 - 160 cm
Umaszczenie: zazwyczaj kasztanowate z jasną grzywą i ogonem
Pokrój: duża głowa, głęboka klatka piersiowa, sylwetka wpisana w prostokąt na krótkich nogach
Charakter: przyjazny, chętny do pracy
Użytkowanie: pociągowe

   

 

 

 

Shire

 

Pochodzenie: Wielka Brytania
Wysokość w kłębie: 170 - 180 cm
Umaszczenie: najczęściej kare, gniade i siwe
Pokrój: silne umięśnienie, długie kończyny, szeroka pierś
Charakter: uległy, cierpliwy, spokojny
Użytkowanie: pociągowe, ostatnio coraz częściej znów używane w transporcie (browary), a także do ciężkich prac polowych

   

Ardeński Koń

 

Pochodzenie: Francja

Wysokość: 154-160 cm.

Cechy typowe: Zaokrąglone kształty, zwięzła budowa. Koń zimnokrwisty o średniej masie ciała, najczęściej gniady w wielu odcieniach lud dereszowaty

 

   

 

 

Belgijski Koń

 

Pochodzenie: Belgia

Wysokość: ok. 170 cm.

Cechy typowe: bardzo ciężki, potężny koń roboczy o dosyć małej głowie i mocnych kopytach. Szyja i grzbiet krótkie; mocne nogi, krótkie z obfitymi szczotami pęcinowymi. Najczęściej dereszowaty lub bułany.

 

   

 

 

 

Norycki Koń

 

Pochodzenie: Austria, Niemcy

Wysokość: 155-160 cm.

Cechy typowe: Ciężki koń roboczy, często o garbonosej głowie. Umaszczenie często tarantowate (na jasnej sierści owalne ciemne plamy wielkości kurzego jaja), a takrze gniade i kasztanowate.

 

   

 

 

 

Koń
bretoński

 

Pochodzenie: Francja
Wysokość w kłębie: 153-163 cm
Umaszczenie: dereszowate
Pokrój: głowa kanciasta o prostym profilu, niewielkie uszy
Użytkowanie: wszechstronne, lekkie prace polowe

   

 

 

Koń
fiński

 

Pochodzenie:Finlandia
Wysokość w kłębie: około 155 cm
Umaszczenie: najczęściej kasztanowate
Pokrój: stosunkowo lekka budowa, koń mały (jest uważany za najszybszego konia zimnokrwistego na świecie)
Charakter: spokojne usposobienie i chęć do pracy
Użytkowanie: koń roboczy, wierzchowy, rekreacja  

   

 

 

Freiberger

 

Pochodzenie: Szwajcaria
Wysokość w kłębie: około 150 cm
Umaszczenie: najczęściej jasnogniade i kasztanowate
Pokrój: lekki koń zimnokrwisty o harmonijnej budowie ciała, przeważnie prostym profilu głowy, masywnej szyi
Charakter: łagodny charakter
Użytkowanie: kawaleria, powożenie, jazda wierzchem

   

 

Norkier

 

Pochodzenie: Austria i Środkowe Alpy
Wysokość w kłębie: 160 -170 cm
Umaszczenie: ciemno gniade, kare ,kasztanowate
Pokrój: głowa chrakterystyczna o szerokich nozdrzach, wysoko osadzone uszy, według wymogów rasy obwód nadpęcia wynosi od 22 do 24 cm, nogi są krótkie, obwód klatki piersiowej stanowią nie mniej niż 60% wysokości w kłębie, silny i wytrwały koń roboczy
Charakter: łatwy w prowadzeniu i chętny do pracy
Użytkowanie: koń pociągowy  

 

 

 

Koń
reński

 

Pochodzenie:Niemcy
Wysokość w kłębie: 150 - 165 cm
Umaszczenie: kasztanowate, chrapy i okolice brzucha jasne, kończyny, grzywa i ogon kare
Pokrój: silne umięśnienie,
Charakter: spokojne, często flegmatyczne
Użytkowanie: ciężkie prace polowe i leśne  

   

 

O Koniach
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 16:06

Koń -w zasadzie nie jest zwierzęciem złośliwym czy agresywnym; od wieków przyzwyczaił się do obecności człowieka przy jego boku, jednak jak każde zwierzę ma instynkt samoobrony, który powoduje czasem różne odruchy, nieraz niebezpieczne dla człowieka. Konieczne jest zatem rozumne i łagodne postępowanie z nim tak w czasie pracy, jak i w spoczynku. Konia trzeba wychować, wyrabiając w nim spokój psychiczny i zaufanie do człowieka. Duże znaczenie ma głos człowieka, bardzo łatwo bowiem koń rozpoznaje głos swojego opiekuna lub jeźdźca i dobrze rozróżnia ton gniewny od łagodnego .Podczas obcowania z koniem możemy zauważyć ,że rozróżnia on takie komendy jak: prr.. lub ho,ho .. (jak kto nauczył), nastąp się oraz tzn. cmokania Konie używane do szkółek wyuczyły się także komend które są używane na ujeżdżalni. Niedopuszczalne jest bicie konia. W uzasadnionym wypadku można go skarcić przez uderzenie ,które jednak powinno być zastosowane zaraz po przewinieniu a najlepiej podczas; wówczas koń rozumie za co został ukarany i czego nie wolno mu robić. Koń ukarany dopiero po pewnym czasie po przewinieniu ,nie wie, o co chodzi i za co mu się dostało, i w takim wypadku zaczyna się bać człowieka, tracąc do niego zaufanie. Uderzyć konia wolno tylko palcatem (gdy się na nim siedzi) a nie kopać czy szarpać za wodze jak wcześniej zostało uzasadnione. Nie wolno konia bić po głowie, nogach i brzuchu. Z ziemi karcimy konia uderzeniem w łopatkę. Natomiast za dobrze wykonane polecenie, czy to w stajni, czy podczas pracy, należy konia wynagrodzić poklepując i łagodnie do niego przemawiając, mile widziany jest też jakiś koński przysmak jak marchew, jabłko czy kostka cukru.

 


 

Warunki bezpieczeństwa obsługi i jeźdźca: każdy, nawet spokojny koń może na skutek niespodziewanego bodźca , np. hałasu, uderzenia, nagłego pojawienia się jakiegoś obiektu itp. przestraszyć się i ugryźć, niespodziewanie uskoczyć w bok, kopnąć itp. Dlatego podczas pracy i obsługi zwierzęcia w stajni i na zewnątrz trzeba zachować ostrożność. Należy zatem zawsze podchodzić do konia od przodu lub z boku i zawołaniem zwrócić jego uwagę to samo tyczy się gdy musimy podejść z tyłu trzeba poinformować konia głosem, że się zbliżamy i najlepiej zaczekać aż zwróci na nas uwagę (nawet uszy nam to zasygnalizują). Trudno wyliczyć wszystkie momenty, jakie mogą zaistnieć, dlatego opiekun czy jeździec powinien być stale uważny. Nie chodzi o to ,aby bać się konia ,ale należy go poznać i uprzytomnić sobie ewentualne skutki niewłaściwego obchodzenia się z nim. W stosunku do koni złośliwych, kopiących lub gryzących, należy stosować szczególne środki ostrożności i oznaczyć ich stanowiska napisem np. "kopie" lub "gryzie".

 


 

Boks: Koń zazwyczaj pracuje od 2 do 4 godzin dziennie i resztę czasu spędza w stajni , gdzie odpoczywa i pożywia się .Stajnia więc powinna być wygodna, widna i sucha odpowiednio ciepła i bez przeciągów. W porze zimowej wystarczy temp. 6- 8 °C , latem natomiast nie powinno być zbyt gorąco. Najlepszym stanowiskiem dla konia będzie boks w którym będzie on mógł się wygodnie poruszać (stanowisko nie powinno być mniejsze niż 3x3 m. W boksie powinien znajdować się żłób lub drabinka na siano, które zawsze powinny być umieszczone nisko tak aby koń nie musiał wyciągać po jedzenie głowy w górę.
Padok: Powinien znajdować się koło każdej stajni, tak aby konie mogły na nim przebywać przez kilka godzin dziennie, zależnie od pory roku i pogody. Jest to ogrodzenie mające co najmniej 100 m kwadratowych na jednego konia (oczywiście może być mniejsze jeśli nie dysponujemy takim terenem). Na padoku koń może chodzić luzem, gdyż chodzi o to aby miał swobodę ruchu na powietrzu .Dobrze jeszcze gdy konie mają dostęp do zielonej trawy. Takie przebywanie na padoku powinien mieć zapewnione każdy koń. Najlepiej jest gdy koń spędza w stajni tylko noc i dni niepogody.
 

 

 

Pojenie i karmienie: Konia powinno się poić i karmić trzy razy dziennie, a ściółkę zmieniać raz na dobę (chodzi mi tu o usuwanie nieczystości) nie jest to, aż tak bardzo konieczne ale dla dobra konika my ludzie możemy zrobić wszystko. Czynności te nazywamy obrządkiem, oprzątaniem lub odpasem. Dzienną dawkę jedzenia dzielimy na trzy, przy czym największą ilość zostawiamy na noc. Przed zadaniem paszy należy dokładnie oczyścić żłób i drabinkę na siano .Konie poi się również trzy razy dziennie przed zadaniem paszy i przed siodłaniem do jazdy. W wielu stajniach zamontowane są teraz automatyczne poidła ,dzięki czemu koń może pić kiedy chce. Należy jednak pamiętać aby po jeździe gdy mamy zamiar konia go wstawić do stajni zakręcić poidło by nie pił on wody gdy jest zmęczony i zgrzany. Karmić zmęczonego konia też można dopiero po upływie ok. godziny od chwili rozsiodłania .Pojenie zgrzanego konia może spowodować ciężkie schorzenia jak np. ochwat.
Ilość paszy dla konia sportowy 5-7 kg paszy treściwej (owies, otręby, sieczka ,jęczmień oraz mieszanki paszowe dla koni) 5- 7 kg objętościowej (siano, jabłka , marchew (zielonki)). W okresie letnim podaje się również ,oprócz siana i zielonki, trawy łąkowe, lucernę, koniczynę. Ilość pokarmu zależy od natężenia pracy konia. Wówczas odpowiednio zmniejsza się dawkę siana .Trawę należy podawać zaraz po skoszeniu; w żadnym wypadku nie wolno jej podawać zanieczyszczonej, starej i zgrzanej .Taka zielonka powoduje nierzadko morzysko (kolkę) u konia ,które może skończyć się nawet śmiercią zwierzęcia.
 

 

 

Czyszczenie: Czyszczenie ma na celu usunięcie brudu i oczyszczenie porów skóry, ale też jest doskonałym masażem, który przyśpiesza obieg krwi, a w związku z tym przemianę materii .Do czyszczenia używamy specjalnego sprzętu dostępnego w sklepach jeździeckich .Oczy, wargi i nozdrza konia przecieramy wilgotną gąbkom lub szmatką. Kopyta przed wyjściem na jazdę czyścimy dokładnie ,jednak ważniejszą rzeczą jest by wyczyścić kopyta po powrocie z jazdy ponieważ mogły się w nie powbijać jakieś kamienie lub inne ostre przedmioty. Ściółka na stanowisku powinna być zawsze sucha i czysta służy to zarówno kopytom jak i samopoczuciu konia oraz jego wyglądowi bo jak wszyscy wiemy konie od czasu do czasu lubią się wytarzać w boksie , a pomyślcie sobie jak by była brudna i z odchodami ,jak później koń wygląda i się czuje.

 

 

Ewolucja
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 16:05

 

EWOLUCJA


 

 

Konie nie zawsze przypominały tych pięknych stworzeń jakimi są obecnie. Trudno w to uwierzyć ale przodkowie konianajstarszy przodek konia przypominał... lisa. Był to Eohippus żyjący 50 mln. lat temu. Dodam że jego nazwa po grecku oznacza "Koń Jurzenki", ale określenie "koń" jest tu użyte na wyrost. Najstarszy przodek konia, był małym ssakiem, nie mającym nawet kopyt - tak kojarzonych z końmi. Jego przednie łapy były zaopatrzone w cztery palce, a tylne tylko w trzy.

Szkielet przodka konia z kopalni Messel koło Darmstadt

 

Z biegiem czasu, lasy w których mieszkały dzikie prakoniki zaczęły zanikać i przekształcać się w rozległe stepy. Dlatego koniki musiały wytworzyć u siebie mocne zęby, zdolne do rozdrabniania stepowej trawy. Ponieważ rozległe puste przestrzenie nie mogły dać konikom praktycznie żadnego schronienia, musiały się one nauczyć szybko i sprawnie uciekać przed czyhającym wrogiem. Palce u kończyn koników stopniowo zanikały aż pozostał jeden - otozony grubą warstwą rogową. Wtedy też zaczęły się one łączyć w stada, by lepiej bronić siebie i młode.

Koniowate pojawiły się ok. 1 mln lat temu, natomiast do naturalnych warunków dostosowały się już ok. 0,5 mln lat przed pojawieniem się na ziemi człowieka.
I tak właśnie powstała (przez liczne formy pośrednie tj. Mesohippusy, Merychippusy i Philohippusy) rodzina koniowatych i jej najważniejszy dla koniarzy przedstawiciel - koń domowy. Zanim jednak udomowiono konia minęło wiele lat...
Ale to już zupełnie inna historia...

Wszystkie dzisiejsze rasy pochodzą od dwóch gatunków pierwotnych koni, których charakterystykę przedstawiam poniżej.

Typ południowy
Występował na pustyniach północnej Afryki i południowej Azji. Szybki i podobny do konia arabskiego miał lekką budowę i jedwabistą sierść. Wystarczała mu mała ilość jedzenia.

Typ północny
Występował na zimnych, pagórkowatych, lub górzystych częściach Europy oraz Azji. Jego sierść była gruba, nogi masywne. W jego dietę wchodziły trawy i krzewy. Podobny był do konia Przewalskiego oraz Exmoora.

Obecnie istnieje ok. 200 ras koni i kuców. W ich identyfikacji duże znaczenie ma barwa sierści, która jest uwarunkowana genetycznie. Występuje ok. 40 układów genetycznych, które decydują o ubarwieniu tych zwierząt. Oprócz tego rasy rozróżnia się po budowie (np. koń belgijski jest ciężki i ma 162-172 cm w kłębie; natomiast amerykański kuc szetlandzki ma zaledwie 112 cm). Każda rasa pochodzi z innej części świata.

 

 

 

 

 

Pierwsze konie

Przed około 60 milionami lat rozpoczęła się ewolucja dzisiejszego konia domowego. Zaczęła się ona w Ameryce Północnej od prastarego konia Eohippus ("koń jutrzenki"). Z tego niewielkiego, wielopalczastego, żywiacego się liśćmi mieszkańca lasów wykształciło się wiele następnych gatunków - przodków dzisiejszego konia.

 

Eohippus

Eohippusżył przed 60 do 40 milionami lat (w eocenie) w Ameryce Północnej i Eurazji. Było to zwierzę małe, mające od 25 d0 50 cm wysokości w kłębie. Przednie kończyny mieł jeszcze z pięcioma palcami, ale palec duży (czyli pirwszy), nie dotykał ziemi i znajdował się w stanie zaniku. Na kończynach tylnych natomiast występowały tylko trzy palce, dwa boczne były już bowiem w stanie szczątkowym, słabo widoczne spod skóry. Eohippus żył w lasach i żywił się liśćmi.

 

Miohippus (Mesohippus)

Miohippusżył przed 30 do 25 milionami lat (w epoce dolnego oligocenu) w Ameryce Północnej na terenach obecnych stanów Nebraska i Dakota. Miał od 60 do 90 cm wzrostu oraz trójpalczaste kończyny, z najsilniej rozwiniętym palcem środkowym. Przeobrażeniu uległy również inne części ciała. Kończyny uległy wydłużeniu, stawy kończyn przyjęły kształt bloków, uformowały się kopyta. Zmieniło się też uzębienie i kształt czaszki. Również Miohippus żył w lasach i żywił się liśćmi.

 

 

 

 

  

Merychippus

Merychippusrozwinął się przed 25 d0 11 milionami lat (miocen). Ponieważ w tym czasie wytworzyły się porośnięte trawą stepy, ten przodek konia domowego mógł już opuścić lasy i rozpocząć egzystencję w stepie.
Merychippus był pierwszy zwierzęciem trawożernym, miał około 1 m wysokości w kłębie oraz kończyny zakończone przezroczystym palcem przechodzącym w twarde kopyto.

 

Pliohippus (plesippus)

Pliohippusżyłprzed okołó 6 milionami lat (w epoce górnego pliocenu) i wyglądem bardziej już przypominał dzisiejszego konia. Pliohippusa uznano za "prototyp" dzisiejszego konia. Pliohippus miał około 122 cm wysokości, był zwierzęciem jednopalczastym o kończynach zaopatrzonych w twarde kopyta i podobnie jak Merychippus żyjącym w stepie i żywiącym się trawą.

 

Equus

Dopiero przed 2 do 1 miliona lat, w drugiej połowie epoki lodowcowej, powstał z pliohippusa "prawdziwy" koń - Equus caballus (od łac. caballine = pochodzący od konia). Gatunek Equus wędrował między kontynentami polądowych mostach, które istniały, aż do końca epoki lodowcowej. Przywędrował z Ameryki Północnej i Południowej do Europy, Azji i Afryki. Dotarcie na kontynent Australijski było już niemożliwe ze względu na zniknięcie w tym czasie mostu lądowego łączącego ten kontynent z innymi.
Pod koniec epoki lodowcowej, prawdopodobnie wskutek zmian klimatycznych , Equus wymarł całkowicie w Ameryce, jednak przeżył on w Starym Świecie. Na kontynent amerykański powrócił razem z hiszpańskimi i portugalskimi zdobywcami w XVI wieku. Pod koniec XVIII wieku pierwsze konie dotarły przez Amerykę Poudniową do Australii.

 

Różnorodne warunki życia spowodowały powstanie a Starym Świecie wielu gatunków dzikiego konia, z których trzy uznano za przodków dzisiejszego konia domowego. Są to: koń leśny, dziki koń azjatycki (znany również jako koń Przewalskiego) i tarpan.
Badacze przypuszczają, że koń leśny zapoczątkował powstanie ras zimnokrwistych, a dzisiejsze konie gorącokrwiste, jak również kuce, powstały poprzez krzyżówki dzikiego konia azjatyckiego i tarpana.

 

 

 

Typy Pierwotne

Przed udomowieniem konia istniały 4 łatwo dające się rozróżnić typy pierwotne.

 

Kuc typu 1. (północny)

Było to zwierzę średniej wielkości, mocne, wysokości 120 cm, występujące na obszarze od Europy Północnej do wschodniej Azji. Warunki klimatyczne sprawiły, że zasiedliło także północną Hiszpanię, Irlandię i Azję Mniejszą.

Budowa ciała kuców północnych predystyngowała je do życia w klimacie zimnym i wilgotnym, o skromnej ilości pokarmu. Długa sierść miała barwę ciemnobrązową, rozjaśnioną w dole ciała, okolicach pyska i oczu. Silne, krótkie kończyny o mocnych stawach i twardych, małych kopytkach nosiły ciało w harmonijnym ruchu.

Za przedstawiciela kuca czystego typu 1 można uważać rasę Exmoor, gdyż ma wszystkie jego typowe cechy.

 

Kuc typu 2.

Miały one 140 -170 cm wysokości w kłębie, były bardziej masywne i mocniejsze niż kuce typu 1, ale o podobnej budowie ciała. Podobnie jak tamte przystosowane do skąpego pożywienia i surowego klimatu, były jednak mniej ruchliwe.
Umaszczenie było prawdopodobnie siwo brązowe lub brązowe z ciemną pręgą grzbietową i ciemnym pręgowaniem kończyn, a w zimie wyraźnie jaśniejsze lub zgoła białe.

Przedstawiciele tego typu są przypuszczalnie przodkami kuca jakuckiego i Highland. Koń Przewalskiego mógł być z nim blisko spokrewniony.

 

Koń typu 1.

Obszar występowania większego z dwóch typów koni południowych rozciągał się od Azji do Europy Południowej i Ameryki Północnej.

Siwo-brązowo- lub żółtawo bułana sierść była krótka i delikatna, gdyż nie musiała chronić konia przed ostrym klimatem. Często występowały cechy pierwotnego umaszczenia - ciemna pręga grzbietowa lub pręgowanie kończyn. Wzrost tych koni wynosił 140 - 160 cm, być może nawet więcej.

Charakterystyczni przedstawiciele tego typu to : koń berberyjski, kuc Sorraia i koń achał-tekiński.

 

Koń typu 2.

Ten mniejszy z dwóch typów koni osiągał w kłębie wysokość 120 cm. Jego zasięg obejmował całą strefę subtropikalną od Azji Południowej przez Bliski Wschód do Egiptu.

Koń typu 2 miał małą, suchą głowę, duże oczy i nozdrza oraz małe uszy. Głowę i szyję zwierze nosiło wysoko, stroma łopatka i poziomy zad umożliwiały mu szybki i wytrwały galop. Umaszczenie nie jest znane, ale prawdopodobnie było jasnobrązowe, bułane lub izabelowate.
Podczas wędrówek konie typu 2 spotykały się i krzyżowały z kucami typu 1, w rezultacie czego powstały tarpany.

Konie typu 2 uważa się za przodków ras orientalnych, a za względnie czystego ich przedstawiciela uznaje się kuca kaspijskiego.

 

 



 

Historia udoimowienia konia
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 15:56

 

HISTORIA UDOMOWIENIA KONI


 

"Milion lat przed narodzeniem człowieka pasły się na rozległych pustych równinach. Najpierw poznały człowieka jako myśliwego, bo nim zaczął wykorzystywać je do pracy, zabijał dla mięsa. Ich przymierze z człowiekiem do dziś jest kruche, bowiem strachu, który zasialiśmy w ich sercach nie da się usunąć. Odkąd w neolicie człowiek po raz pierwszy dosiadł konia, byli ludzie, którzy to rozumieli. Umieli wejrzeć w dusze zwierzęcia i zaleczyć jej rany. Szeptali do niespokojnych uszu tajemnicze zaklęcia, nazywano ich więc zaklinaczami."

Prawdopodobnie po epoce lodowcowej istniały w sumie cztery typy pierwotnych koni, które dały początek wszystkim współczesnym rasom - od muskularnych koni pociągowych do szybkich i smukłych wierzchowców wyścigowych.
 

 


Pierwsze relacje koń-człowiek nie miały w sobie nic poetyckiego: prawdopodobnie pierwotni ludzie podążali za stadami koni, zabijając je dla pożywienia. I pewnie dość szybko człowiek zorientował się, że podróżowanie na końskim grzbecie zapewnia większą szybkość i lepszy punkt widzenia w czasie polowań. Przypuszcza się, że udomowienia konia dokonano ostatecznie na Dalekim Wschodzie - prawdopodobnie uczynili to Chińczycy lub Hindusi. Potem było już 'z górki' - w zasadzie wszystkie starożytne ludy Starego Świata w mniejszym lub większym stopniu opanowały sztukę jeździecką. Jednak nie wszędzie ta umiejętność była doceniana - w starożytnym Egipcie na przykład konie wykorzystywano jako zwierzęta pociągowe, przydatne podczas wojny i polowań, zaś jazdę konną uważano za coś nadającego się jedynie dla niewolników i posługaczy. W innych krajach koń cieszył się jednak zasłużonym szacunkiem i był bardzo cenionym zwierzęciem, o czym może świadczyć fakt, że z upodobaniem wybijano jego wizerunek na monetach.

Handel sprawił, że w miarę ekspansji cywilizacji konie rozpowszechniły się na całym świecie. W końcu, za sprawą hiszpańskiego konkwistadora Ferdynanda Corteza, trafiły też do Ameryki - lądu, na którym istniały przez miliony lat, lecz nie dotrwały do czasów współczesnych. Stado Corteza liczyło zaledwie jedenaście ogierów, pięć klaczy i jednego niedorostka, ale to właśnie z tych kilkunastu wytrzymałych koni zrodziły się sławne wielomilionowe stada mustangów. Jazdę konną szybko opanowali Indianie, którzy przecież nie znali wcześniej koni i początkowo nawet się ich bali. Odtąd mustang stał się nierozerwalnie związany z krajobrazem prerii Ameryki Północnej.

 


Choć słowo mestango oznacza po hiszpańsku dzikość, to jednak mustangi nie są właściwie dzikimi końmi, lecz, podobnie jak francuskie konie Camargue czy australijskie Brumby - końmi zdziczałymi, które raz udomowione przez człowieka, powróciły do życia na wolności. Jedynym żyjącym do dziś prawdziwie dzikim koniem jest koń Przewalskiego (Equus przewalskii). Został on odkryty w końcu ubiegłego stulecia przez rosyjskiego badacza, Nikołaja Przewalskiego. Sądzi się, że koń ten pozostał niezmieniony od epoki lodowcowej. Niewielkie stada koni Przewalskiego wciąż bytują w Azji Centralnej. Przez pewien czas sądzono, że koń ten został już wytępiony w naturze i że aktualna populacja ogranicza się do egzemplarzy przebywających w ogrodach zoologicznych. W wyniku intensywnych działań fundacji na rzecz ochrony zagrożonych gatunków znowu można je podziwiać pasące się na stepach Mongolii, jednak ich hodowla w zoo jest nadal ściśle ewidencjonowana. Innym pierwotnym koniem był tarpan (Equus gmenali), swego czasu bardzo pospolity w Europie, lecz bezpowrotnie wytrzebiony około roku 1880 (próbą odzyskania tarpana jest wyhodowana w Polsce rasa konik polski).

 

 

Choroby
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 15:49

Choć często mówimy o kimś, że jest "zdrowy jak koń" albo ma "końskie zdrowie", to jednak zwierzęta te wcale nie są tak odporne na choroby, jak mogłoby się nam wydawać. Jeśli masz własnego konia, łatwo dostrzeżesz jego dziwne zachowanie, które może być oznaką zdrowotnych problemów. Jeżeli jeździsz konno w stajni rekreacyjnej, też zwróć uwagę na kondycję konia, którego ci przydzielono -może się na przykład okazać, że na skutek nieprawidłowego osiodłania przez poprzedniego jeźdźca koń właśnie nabawił się otarcia. Bądź więc zawsze czujny! Zgłoś niepokojące objawy instruktorowi, a jeśli objawy te dotyczą twojego konia, najlepiej jak najszybciej skontaktuj się z weterynarzem (chyba że jesteś pewny, że sam wiesz co robić, a przypadek jest naprawdę prosty, np. drobne otarcie).
 

Oto przykłady niepokojących objawów:

Grzbiet - otarcia w miejscu kontaktu z rzędem jeździeckim, zwiększona wrażliwość skóry przy dotyku i nacisku
Kopyta - kopyto cieplejsze od innych, przebarwienia na podeszwie, wrażliwość na ucisk, zły stan i mocowanie podków
Ścięgna - wrażliwość na dotyk, zwiększona ciepłota, deformacje
Pysk - otarcia i skaleczenia spowodowane złym lub niedopasowanym sprzętem
Oczy - łzawiące, obrzęknięte, zamknięte, zaczerwienione; światłowstręt
Nozdrza - wycieki i wydzieliny
Oddech - napady kaszlu, ciężki oddech
Apetyt - brak apetytu, niedojadanie paszy
Wydaliny - zmiana konsystencji, przykry zapach
 

NAJCZĘSTSZE KONTUZJE, URAZY I CHOROBY:
Skóra:

Gruda
Przyczyny - wtargnięcie drobnoustrojów w uszkodzenie skóry w zgięciu pęcinowym
Objawy - zapalenie skóry (zaczerwienienie, obrzęk) na tylnej powierzchni pęciny
Zapobieganie
- koń powinien stać w stajni na suchym podłożu
- unikać nadmiaru wody pielęgnując kończyny
- unikać otarć skóry od kaloszy, żwiru, zmarzniętego śniegu
- jesienią i zimą można przed jazdą i po jeździe bardzo cienko posmarować kremem emulsyjnym tylną część pęciny
- nie obcinać włosów z tyłu stawu pęcinowego

Grzybice
Przyczyny - zarodniki grzybów (grzybice są chorobami zakaźnymi)
Objawy - łysiny lub miejsca z przerzedzonym, słabym włosem
Zapobieganie
- dokładne codzienne czyszczenie konia
- osobny sprzęt do czyszczenia każdego konia
- utrzymywanie w czystości sprzętu do czyszczenia, sprzętu jeździeckiego i derki
 

Odsednienie
Przyczyny - niewłaściwe dopasowanie sprzętu jeździeckiego (siodła, popręgu, derek, uprzęży)
Objawy - zapalenie tkanek w okolicy kłębu i w innych miejscach zetknięcia ze sprzętem jeździeckim (obrzęk i wrażliwość na dotyk, często połączone z otarciem skóry)
Zapobieganie
- dokładnie czyścić miejsca pod siodłem i popręgiem
- sprawdzać stan siodła i czapraka
- nie używać uszkodzonego sprzętu
- prawidłowo siodłać i podciągać popręg
- przy mocno podciągniętym popręgu nie pozwalać koniowi na niskie schylanie się
- unikać skrętów pod bardzo ostrym kątem
 

Skaleczenia
Przyczyny - oddziaływanie czynników zewnętrznych
Objawy - otarcie, przebicie, przecięcie skóry
Zapobieganie
- kontrolować, czy w stajni i na ujeżdżalni nie ma ostrych przedmiotów (złamane deski, wystające gwoździe itp.)
- sprawdzać podłoże
- zapewnić bezpieczne ogrodzenia pastwiska i wybiegu (drut kolczasty jest niedopuszczalny!)
- chronić nogi konia bandażami, ochraniaczami itp.
 

Kopyta:
 

Gnicie strzałki
Przyczyny - bakterie rozwijające się w głębokim rowku strzałki
Objawy - szaroczarna maź o zapachu zgnilizny w rowku strzałki
Zapobieganie
- utrzymywanie konia na suchej ściółce
- codzienne czyszczenie kopyt
- odpowiednia dieta
- właściwa korekcja kopyta
 

Nagwożdżenie
Przyczyny - przebicie podeszwy kopyta gwoździem, szkłem czy innym ostrym przedmiotem
Objawy - kulawizna, ból, krwawienia
Zapobieganie
- starać się jeździć tylko po znanym i dobrze przygotowanym podłożu
- butelki po szklanych napojach wyrzucać wyłącznie do przeznaczonych na to pojemników (nigdy na ziemię!)
- po pracach remontowych w stajni dokładnie sprawdzić, czy nie pozostawiono przedmiotów potencjalnie niebezpiecznych
 

Ochwat
Przyczyny
- podanie zbyt dużej ilości paszy treściwej
- pasza zbyt bogata w białko
- zbyt intensywny ruch po twardym podłożu
- nieprawidłowe okucie
- zatrucia różnego rodzaju
- alergie
Objawy - gorące i wrażliwe na dotyk kopyta, charakterystyczna postawa z wysunięciem nóg przednich do przodu, wysoka temperatura
Uwaga! Zbyt późne lub niewłaściwe leczenie prowadzi do poważnych zmian w puszce kopytowej!
Zapobieganie
- unikać czynników powodujących stan zapalny w kopycie
- dostosować ilość pokarmu do rasy i sposobu użytkowania
- stosować profilaktykę przewodu pokarmowego
- stosować właściwą korekcję i kucie kopyt
 

Podbicie
Przyczyny - praca konia na twardym, kamienistym podłożu, nieusunięty kamień zakleszczony między podkową a kopytem
Objawy - kulawizna, zwiększona ciepłota kopyta, wrażliwość na dotyk
Zapobieganie
- unikać pracy koni na twardym, kamienistym podłożu
- podczas pielęgnacji kopyt usuwać ewentualne zakleszczone kamienie
- kontrolować prawidłowość kucia
 

Zagwożdżenie
Przyczyny - zbyt głębokie wbicie podkowiaka
Objawy - ból w okolicy źle wbitego podkowiaka, kulawizna
Zapobieganie - kucie konia przez wykwalifikowanego podkuwacza
 

Zapalenie trzeszczki kopytowej
Przyczyny - przeciążenie kończyn przednich w okolicy palca
Objawy - skracanie kroku, sztywny krok, niechęć do skoków
Zapobieganie
- unikanie przeciążeń nóg młodych koni
- wczesne wykrycie schorzenia zwiększa szanse leczenia
 

Zatraty
Przyczyny - urazy mechaniczne
Objawy - otwarte rany koronki lub piętek kopytowych spowodowane nastąpieniem nogi na nogę lub przez innego konia
Zapobieganie
- wykręcanie haceli po zakończonej pracy
- utrzymywanie odpowiedniej odległości od innych koni w czasie jazdy
- chronić koronki i piętki używając kaloszy
- przed transportem koni wykręcić hacele

 

Układ kostny:
 

Atrozy (przewlekłe zesztywniające zapalenia stawów): szpat, żabka
Przyczyny - przeciążenia w pracy
Objawy
szpat - tzw. chód koguci. Szpat wykrywa się przytrzymując podniesioną, zgiętą w stawie skokowym kończynę przez ok. 90 sekund, a po jej opuszczeniu bezpośrednio zakłusowując koń ze szpatem będzie kulał.
żabka - uwypuklenie tkanek tuż nad koronką kopyta w przedniej części
Uwaga! Zmiany w stawach są nieodwracalne!
Zapobieganie
- stopniowe wprowadzanie obciążeń w pracy, stosownie do wieku i stopnia zaawansowania treningu
- jak najkrótsze okresy silnego obciążenia lub przeciążenia
 

Nakostniaki
Przyczyny - uderzenia, stłuczenia, nierównomierne obciążenia kończyny powodujące stan zapalny okostnej
Objawy - narośl kostna, która może prowadzić do kulawizn
Zapobieganie
- chronić nogi konia ochraniaczami
- unikać przeciążeń młodych koni
- właściwa korekcja i kucie kopyt
 

Opoje
Przyczyny - uderzenie, skręcenie, nadwyrężenie, skaleczenie, nieprawidłowa postawa kończyn, przeciążenie (np. nagłe i ostre zwroty, ruch po twardym lub kopnym podłożu), złe żywienie (za dużo białka), niedobór witamin i składników mineralnych w diecie młodych koni
Objawy - powiększenie objętości pochewki lub torebki stawowej na skutek stanu zapalnego; opoje często określa się jako wadę urody, jednak zaniedbane mogą prowadzić do kulawizny
Zapobieganie
- większa staranność podczas prac stajennych (uważać, aby nie pchnąć konia widłami)
- nie przekarmiać koni (zwłaszcza młodych)
- zapobiegać przeciążeniom w pracy
 

Złamania i pęknięcia kości
Przyczyny - czynniki zewnętrze (np. silne uderzenie), długotrwałe przeciążenie lub nieprawidłowe jednorazowe silne obciążenie, nieprawidłowe żywienie (ubogie w wapń i fosfor)
Objawy - wyraźnie widoczne złamanie, silna kulawizna, ból przy poruszaniu, deformacja i obrzęk, ruchomość kończyny w nietypowym miejscu
Zapobieganie
- unikać przeciążeń zwłaszcza młodych koni
- właściwa pasza (proporcja wapnia do fosforu powinna wynosić 5:1)
- przestrzegać zasad bezpieczeństwa podczas treningów, zawodów i transportu
- unikać jazdy w nieznanym terenie
- unikać niebezpieczeństw na terenie stajennym (np. śliskie podłoże)
Ścięgna i więzadła:
 

Zapalenie i naderwanie
Przyczyny - niewystarczająca rozgrzewka przed rozpoczęciem pracy, gwałtowne wprowadzenie obciążeń, przeciążenie pracą, jazda po ciężkim - nierównym, dziurawym, głębokim lub śliskim podłożu, nieprzestrzeganie terminów kucia
Objawy
- zapalenie ścięgien (najczęściej przedniej kończyny) - kulawizna; w miejscu zapalenia występuje bolesna deformacja (tzw. fajka)
- zerwanie więzadeł -nienormalna ruchomość lub ustawienie stawu, deformacja i kulawizna
- zerwanie ścięgna mięśnia zginacza głębokiego palców lub mięśnia międzykostnego - silna kulawizna i deformacja
Zapobieganie
- odpowiednio długa rozgrzewka przed rozpoczęciem pracy
- stopniowe wprowadzanie obciążeń
- po silnych obciążeniach zapewnić lekkie, wypoczynkowe treningi
- nie jeździć po głębokim, ciężkim lub śliskim podłożu
- unikać jazdy w nieznanym terenie (dziury, nierówności)
- sprawdzać stan ścięgien przed jazdą i po jeździe
- przestrzegać terminów przekuwania
- stosować ochraniacze
 

Zapalenie kaletek maziowych
Przyczyny - uderzenia lub długotrwały nacisk
Objawy - w stanach zapalnych kaletki maziowe powiększają swoją objętość, tworząc przelewające się poduszeczki
ˇ W zależności od miejsca występowania stanu zapalnego wyróżnia się:
- modzel - zapalenie kaletki maziowej guza łokciowego
- pipak - zapalenie kaletki maziowej guza łokciowgo
- odsednienie - zapalenie kaletki maziowej kłębu
Zapobieganie
- wykręcać hacele po każdej jeździe, kontrolować kucie
- boksy koni wykazujących wzajemną agresję oddzielić od siebie albo wyłożyć ściany materiałem amortyzującym uderzenia
- ukośne ściany pod żłobem zapobiegają urazom kończyn przednich
- podczas transportu chronić kończyny ochraniaczami
 

Mięśnie:
 

Choroba poświąteczna - mięśniochwat porażenny koni
Przyczyny - niezredukowana ilość paszy w dni wolne od pracy, przeciążenie pracą, przekarmianie (zbyt dużo białka)
Jest to choroba o ostrym przebiegu, w skrajnym przypadku może prowadzić do padnięcia zwierzęcia.
Objawy - silne pocenie się, usztywnienie mięśni zadu, mięśnie deskowato twarde, koń nie może się przemieszczać
Zapobieganie
- nie pozostawiać konia bez ruchu w dni wolne od pracy
- dostosować dawkę pokarmową do rodzaju i ilości wykonywanej pracy
- odpowiednio wentylować stajnię
 

Układ pokarmowy:
 

Kolka
Przyczyny - przeładowanie żołądka, zaczopowanie jelita (np. na skutek pasożytów), zapiaszczenie jelita ślepego, zapętlenie jelita
Objawy mogą być bardzo różne
- brak apetytu
- brak zainteresowania otoczeniem
- niepokój
- rozciąganie kłody
- nieregularne, intensywne pocenie się od nasady ogona po łopatki
- nerwowe ziewanie, "śmianie się"
- pokładanie i tarzanie
- grzebanie przednimi kopytami
- wymachiwanie ogonem
- oglądanie się na boki
- gryzienie słabizn lub uderzanie tylnymi kopytami w brzuch
- częste próby oddawania moczu
- przyspieszenie tętna i oddechu
Kolki są bardzo często przyczyną padnięcia koni!
Przed przybyciem lekarza:
- nie pozwolić koniowi na jedzenie
- kontrolować tętno, oddech, oddawanie moczu i ilość wypijanej wody
- wyprowadzić konia z boksu i oprowadzać stępem (nie kłusować!)
- przygotować środek transportu na wypadek konieczności natychmiastowego zabiegu operacyjnego
Zapobieganie
- regularny ruch konia
- po karmieniu pozostawić konia w stajni przynajmniej przez godzinę
- kontrolować systematycznie jakość paszy
- indywidualnie dobierać dawki pokarmowe
- regularnie odrobaczać, przynajmniej 4 razy w roku
- pielęgnować pastwisko, systematycznie usuwając świeże odchody
 

Ostre zęby
Przyczyny - naturalny proces związany ze wzrostem zębów
Objawy - Przy rozcieraniu pokarmu na zewnętrznych krawędziach zębów tworzą się ostre krawędzie, które mogą kaleczyć śluzówkę policzków lub język. Koń je wolno, silniej się ślini, w żłobie mogą pozostawać przeżute resztki pokarmu
Zapobieganie - kontrola uzębienia co 6 miesięcy
 

Układ oddechowy:
 

Grypa
Przyczyny - wirus grypy
Objawy - osowiałość, wysoka temperatura, suchy silny kaszel, wyciek z nosa; często w stajni choruje jednocześnie więcej koni
Zapobieganie - regularne szczepienia ochronne
Ostry nieżyt oskrzeli
ˇ Przyczyny - zakażenie bakteryjne, wirusowe, uczulenia (np. na siano, kurz, grzyby, bakterie)
ˇ Objawy - osowiałość, wysoka temperatura, wyciek z nosa, kaszel
Zapobieganie
- kontrolować jakość słomy i siana
- usuwać spleśniałe partie paszy
- nie wstawiać spoconego konia do stajni
- użytkować konia w sposób racjonalny
- dbać o higienę w stajni
 

Przewlekły nieżyt oskrzeli
Przyczyny - nieleczony lub nie doleczony ostry nieżyt oskrzeli
Objawy - długie napady suchego kaszlu, zakłócenia oddychania, duszność
Zapobieganie
- odpowiednio długi okres rekonwalescencji po ostrym nieżycie
- dobra jakość powietrza w stajni
- zamiast słomy stosować odpylone wióry drzewne
- podawać zwilżone siano
 

CHOROBY ZAKAŹNE

Arteritis

Wirusowe zapalenie tętnickoni (EVA).
Wirus atakuje małe tętnice różnych narządów typu mięśniowego (z wyjątkiem mózgu) powodując ich stan zapalny.
Siewcami są zarażone ogiery przez nasienie lub drogą kropelkową. Rozsiewanie wirusa następuje dalej poprzez wydzieliny i wydaliny. Okres wylęgania trwa 3-14 dni. Po tym czasie można stwierdzić przeciwciała w surowicy zarażonych koni. Raz zarażone zwierzę wykazuje obecność przeciwciał przez całe życie.
Niektóre ogiery są nosicielami i siewcami wirusa przez całe życie. Zakłada się , że odsetek siewców może dochodzić do 55%.

 

PASOŻYTY

Duże słupkowce

Strongylinae z rodzaju Strongylus (1,8 - 4,6 cm długości). Larwy odbywają wędrówki w organizmie żywiciela i lokalizują się w różnych tkankach np.: tętnicach krezkowych, pod otrzewną, w wątrobie i trzustce. Dorosłe osobniki odżywiają się krwią. Przyczepiają się do błony śluzowej okrężnicy którą uszkadzają. W przypadku inwazji ponad 100 osobników wywołują postępującą niedokrwistość. Najbardziej szkodliwe dla koni są nicienie, którego larwy czwartego stadium lokalizują się w tętnicy krezkowej przedniej, mogą wywołać morzyska zakrzepowo zatorowe. Działają na nie preparaty z grupy iwermektyn likwidujących także larwy tkankowe.

Pod koniec lat 80-tych przeprowadzono badania selekcyjne nieodrobaczonych koni w gospodarstwach indywidualnych w Polsce Centralnej. Wykazały one powszechne występowanie w niewielkiej intensywności zarażania (1-52 osobników u jednego żywiciela

Glista końska

Parascaris equorum - źródłem zakażenia są dorosłe konie z bezobjawową inwazją powodują stałe skażenia stajni jajami glist.

Inwazja pojawia się u 8-10 tygodniowych źrebiąt. Szczyt wydalania jaj przypada na 16-20 tydzień życia. Źrebięta wykazują odporność w wieku 5-7 m-ca. Utrzymuje się do końca życia i zapobiega rozwijaniu się i zarażaniu. źrebię w dobrej kondycji zarażanie glistą jest krótkotrwałe, utrzymuje się 4 miesiące u źrebięcia 5-cio miesięcznego i jeden miesięc u roczniaka.

Okres prepatentny u glisty wynosi 72 - 110 dni. Wędrówka larw przez wątrobę i płuca wynosi 14 dni. 17-go dnia dociera do jelita cienkiego. Natomiast do dojrzałości płciowej brakuje jeszcze 9 tygodni. Istnieje długotrwały okres bezobjawowego zarobaczenia (bez jaj w kale) jest to najlepszy okres do odrobaczanie. Jeżeli w hodowli u najwcześniej urodzonych źrebiąt stwierdzone glistę to wskazuje to na odrobaczenie kolejnych w wieku 6 tyg.

W Polsce w 1996 r. stwierdzono zarażenie 15% dorosłych koni roboczych. Około 50% pogłowia źrebiąt w ciągu sezonu pastwiskowego, mimo odrobaczania za pomocą okswendazolu.

W krajach Europy zachodniej glista jest wciąż problemem. Najważniejszymi czynnikami w epizootiologii zarażeń glistą są: wielka płodność samic pasożyta, zdolność przylepiania się do różnych przedmiotów.

Elementem inwazyjnym jest jajo z larwą drugiego stadium bardzo odporne na działanie czynników środowiska zewnętrznego i odporność na większość środków dezynfekcyjnych. Jaja posiadają zdolności inwazyjne w stajniach i na pastwiskach przez kilka lat. W zarażaniu nie występuje sezonowość. Fakt, że jaja posiadają lepkie ścianki to mogą znajdować się absolutni wszędzie. źrebięta zarażają się oblizując ściany, żłoby, podłogę.

Samice glisty produkują stałe ilości jaj, w związku z tym źrebięta zarażone są niezależnie od pory roku.

Inwazja znacznie upośledza zdrowie i rozwój źrebiąt ze względu na chorobotwórczość glist. Duże pasożyty objadają żywiciela. Działanie mechaniczne - możliwość zatkania jelita cienkiego. Działanie toksyczne - drażniące produkty przemiany materii glist. Do zwalczania zaleca się podwójną dawkę preparatów benzimidazolowych w stosunku do podawanej przeciwko słupkowcom. Iwermektyna jest b. skuteczna przeciwko larwom czwartego stadium trafiającym do jelita cienkiego w 2-3 tygodniu po zarażeniu.

Bardo istotnym elementem w zapobieganiu glistnicy jest zapewnienie źrebiętom dobrych warunków zoohigienicznych tzn. niedopuszczenie do gromadzenia się jaj w środowisku. Boksy dla źrebnych klaczy winny być oczyszczone i odkażone za pomocą 5% lizolu lub środków fenolowych.

Gzy

Jest 5 gatunków gza. Najczęściej występuje Gastrophilus intestinalis. Gatunek ten w okresie lata składa jaja najczęściej na przednich nogach i brzuchu konia.

Można to niejednokrotnie zaobserwować na pastwisku, gdy fruwają w powietrzu i znajdą się w pobliżu przednich nóg końskich, wystrzeliwują jaja które przyklejają się do sierści. Po kilku dniach wylęgają się larwy powodując swędzenie skóry. Koń liże nogi i w ten sposób larwy dostają się do przewodu pokarmowego konia. I tak rozpoczyna się kilkumiesięczna wędrówka po różnych narządach żywiciela. Od listopada larwy przylepiają się do błony śluzowej żołądka. Przez ten czas przy silnej inwazji larwy mogą wywołać ciężkie powikłania takie jak niedokrwistość, zakłócenia w trawieniu a w wyniku podrażnień ścian żołądkowych rozwijają się nowotwory. Jednym ze sposobów profilaktycznego zwalczania gza jest mechaniczne czyszczenie nóg i sierści końskiej. Leczenie farmaceutyczne wskazane jest w listopadzie w momencie zagnieżdżania się larw w żołądku. Niestety w tym czasie badania kału nic nie wykazują, gdyż nie jest to czas na wydalanie pasożyta. Preparaty farmaceutyczne stosowane przy zwalczaniu żołądkowych larw gza można stosować przeciwko nicieniom, ale nie odwrotnie.

Latem następnego roku odczepiają się, zostają wydalone z kałem i przeobrażają się. Po 30-40 dniach stają się owadami i proces biologiczny rozpoczyna się od nowa.

Małe słupkowce

Zaliczamy tu 25 gatunków nicieni z podrodziny cytahostominae. Występują u koni w każdym wieku, intensywność inwazji dochodzi do setek tysięcy osobników. Sprzyja temu prosty rozwój i nagromadzenie dużej ilości larw w środowisku (z jaj na pastwisku rozwijają się larwy inwazyjne które są bezpośrednią przyczyną zarażania). Postacie dorosłe (6-12 mm długości) są mało potomne. Lokalizują się przy ścianie jelita grubego. Podstawowe znaczenie chorobotwórcze maja larwy wnikające do błony śluzowej i podśluzowej jelita grubego w celu odbycia linień. Większość larw zjedzonych na pastwisku późnym latem i jesienią ulega uśpieniu do wiosny następnego roku. Zjawisko to powoduje zsynchronizowanie rozwoju larw, które na przełomie zimy i wiosny w tym stadium wychodzą ze śluzówki odbudowywują populację nicieni w okrężnicy. W momencie gdy dochodzi do wydostania tysiąca larw powstają rozsiane uszkodzenia błony śluzowej jelita grubego. Objawia się długotrwałą biegunką, postępującym wychudzeniem w krańcowych wypadkach kończy się śmiercią w ciągu 2-3 tygodni. Dotyczy to najczęściej młodych koni, najczęściej w pierwszym i drugim sezonie pastwiskowym (roczniaków i dwulatków), które na pastwisko wychodziły silnie skażone larwami inwazyjnymi.

Tasiemce

Inwazje tasiemców należy zaliczyć do zarażeń występujących endemicznie, związane jest to z biologią pasożyta. Rozwój tasiemców przebiega z udziałem żywiciela pośredniego, mechowca w którego jamie ciała rozwija się inwazyjny cysticerkoid. Konie zarażają się na pastwisku zjadając mechowce z cysticerkoidami. Największe zagrożenie występuje na zacienionych pastwiskach graniczącymi z zalesionymi terenami. To środowisko mechowców.

Inwazja tasiemców występuje bez względu na wiek koni. U starszych obserwuje się wyższą intensywność zarażania. Intensywność inwazji może osiągnąć setki egzemplarzy. Zmiany anatomopatologiczne związane są z lokalizacją pasożyta (końcowy odcinek jelita czczego, okolica ujścia biodrowo - ślepego i jelito ślepe). Pasożyty przyczepiają się do ściany jelita powodując nieżytowe zapalenie błony śluzowej, zgrubienia, owrzodzenia. Często nawet przy ilości 10 osobników nie stwierdza się objawów klinicznych wywołujących zaburzenia perystaltyki tylnego odcinka jelita biodrowego i ślepego.

Węgorek koński

Zarażenie następuje zaraz po urodzeniu się źrebaka poprzez inwazję larw w mleku matki. Klacze nie wykazują objawów zakażenia patentowego. Uśpione larwy uaktywniają się w czasie ciąży i przenikają do gruczołu mlekowego. Skutkiem jest wydalanie jaj z kałem przez 14 dniowe źrebię. Do inwazji może dochodzić też przez delikatna skórę źrebiąt. Ale głównym źródłem jest mleko matki. Zarażanie w stajni szybko się szerzy. Pomimo iż larwy inwazyjne w środowisku zewnętrznym szybko giną (wrażliwsze na wysychanie i promienie słoneczne) to na rozprzestrzenianie inwazji wpływa specyfika rozwoju pasożyta. Cykl rozwoju węgorka końskiego ma dwa typy rozwoju: prosty i złożony.

Pasożytnicze samce w jelicie cienkim źrebięcia produkują jaja, a w środowisku zewnętrznym wykluwają się larwy. Część ich rozwija się w larwy inwazyjne (jest to rozwój prosty) lub wolno żyjące samice i samce dają początek kolejnym pokoleniom larw inwazyjnych (rozwój złożony). Dochodzi do rozmnażania się form inwazyjnych w stajni bez udziału źrebiąt. U dorosłych koni inwazja węgorka występuje rzadko.

Szczyt nasilenia inwazji przypada na 4-12 tygodnia życia źrebięcia potem intensywność zarażania spada, spowodowane jest to wzrostem odporności.

Małe i średnie inwazje nie wywołują objawów chorobowych. Silna intensywność zarażenia może powodować biegunkę u 2-6tyg. źrebiąt. Natomiast poprzedzają ją zaburzenia ze strony układu oddechowego (kaszel, objawy zapalenia płuc) spowodowane jest to wędrówkami larw przez płuca i wskazuje raczej na wirusowe lub bakteryjne podłoże. Dlatego w przypadku podejrzenia węgorczycy ważne jest zdiagnozowanie inwazji. Opiera się ono na stwierdzeniu w kale larw jaj.

W stadzie gdzie stwierdzono węgorczycę wskazane jest odrobaczyć klacze bezpośrednio przed wyźrebieniem za pomocą iwermektyny co zapobiega zarażeniu źrebiąt przez mleko. Aby zapobiegać zarażeniu się węgorczycą należy utrzymywać higienę w stajni, regularnie wymieniać ściółkę i usuwać nawóz z boksów.

 

 

 

ODROBACZENIE

Dbając o zdrowie naszych podopiecznych musimy pamiętać nie tylko o regularnym odrobaczaniu ale również o profilaktyce. Higiena w stajni (wymiana ściółki, okresowa dezynfekcja ścian i żłobów, odkażanie stajni) to walka z pasożytami, gdyż są one wielkim zagrożeniem i nie rzadko prowadzą do śmierci koni.

Rutynowo stosuje się odrobaczanie koni dwa razy do roku, przed i po sezonie pastwiskowym, jest to minimum, jakie powinniśmy zapewnić swoim konikom. Często jednak to nie wystarcza. Objawami wskazującymi na zarobaczenie jest:

chudnięcie koni (źrebiąt) mimo dobrego odżywiania,

stają się osowiałe,

sierść staje się stercząca i matowa,

pojawiają się częste nawroty kolki.

Zarobaczenie jest choroba silnie wyniszczającą organizm (zwłaszcza źrebiąt) prowadzą do cherlactwa. Do najbardziej znanych robaczyc u koni zaliczamy:

Stongyloza (wywołane przez słupkowce)

Węgorczyca

Glistnica

Tasiemczyca

Gastrofiloza (wywołana przez gzy)

 

Dlaczego tak się dzieje?

Udomowienie koni, zebranie ich w grupy i trzymanie na niewielkich terenach (ciasne stajnie i niewielkie padoki) są gęsto zasiedlone pasożytami, które stają się powodem dalszej inwazji. Ciągłe korzystanie z tych samych terenów może doprowadzić, że po pewnym czasie pastwiska stają się nieprzydatne dla koni. Mówi się o "zmęczeniu" pastwisk. Bagatelizowanie takiego stanu doprowadziło wiele stadnin do regresu hodowlanego. Do niedawna hodowcy byli bezsilni wobec inwazji pasożytów przy zakażeniu pastwisk. Poszukiwano środków zaradczych. Jeden z lekarzy weterynarii w Stadninie Koni Trakeny zapoczątkował walkę z pasożytami przez zbieranie końskiego kału z pastwisk, gdyż zakażenie słupkowcami zagrażało egzystencji stadniny. Kolejnym krokiem było przeorywanie pastwisk. Wprowadzono racjonalną gospodarkę uprawną. Część pastwisk przeorano i siano pszenicę, w następnym roku sadzono ziemniaki. W trzecim roku powracano do traw. Tak wyglądała pierwsza walka z pasożytami.

Pastwiska podmokłe i zacienione to siedliska różnego rodzaju pasożytów, dlatego są niebezpieczne dla koni.

Półśrodkiem hamującym rozwój pasożytów jest wczesne koszenie wiosną użytków zielonych przy wysokości odrostu ok. 20 cm i spasanie zebranych traw w postaci kiszonki lub siana przez inne gatunki inwentarza, w ten sposób część larw pnących się ku górze po źdźbłach zostanie usunięta i unieszkodliwiona.

Innym sposobem jest przemienne spasanie pastwisk przez inne gatunki inwentarza odpornych na inwazję pasożytów końskich np. bydło owce lub równoczesne użytkowanie pastwisk przez konie i przeżuwacze. Pamiętając o bezpieczeństwie koni - należy bydłu obcinać rogi.

Tam gdzie nie mamy możliwości na radykalna renowację pastwisk pozostaje jedynie systematyczne odrobaczanie koni środkami farmakologicznymi, powinno być ono przeprowadzone w odstępach dwumiesięcznych przez cały okres pastwiskowy, zgodnie z cyklem rozwojowym pasożytów. Larwy odbywają wędrówkę po organizmie żywiciela, przenikają przez ścianki jelit do innych narządów gdzie nie docierają środki farmakologiczne. Działają one jedynie na larwy które aktualnie znalazły się w przewodzie pokarmowym. Dlatego regularne odrobaczanie jest nieodzowne.

Gdy jest podejrzanie o robaczyce, należy dać próbkę kału wielkości kurzego jaja w szczelnie zamkniętym naczyniu do analizy, do zakładu higieny weterynaryjnej z adnotacją o jej pochodzeniu. Negatywny wynik może być zwodniczy, gdyż pasożyty składają jaja okresowo.

Odrobaczanie przeprowadzamy pod kontrolą lekarza weterynarii.

Niektóre preparaty przeciwrobacze dostępne dla koni:

 

 

PREPARAT

SKŁAD

DAWKA

SKUTECZNOŚĆ

PRODUCENT

NICIENIE

TASIEMCE

LARWY GZÓW

Antiverm pasta

embonian pyrantelu

19mg/kg, tasiemce 38mg/kg

 

Polfa Grodzisk

Equalan pasta

iwermektyna

0,2mg/kg

 

MSD Agvet

Fenbenat proszek 4%

fenbendazol

7,5-10mg/kg

 

 

Naturan

Oxfenil zawiesina

oksfendazol

10mg/kg

 

 

Virbac

Rintal Plus pasta

febantel+ metrifonat

6mg/kg + 30mg/kg

 

Bayer

Telmin pasta

mabendazol

10mg/kg

 

 

Janssen

Telmin + Trichlorfon

mebendazol + trichlorfon

8mg/kg + 40mg/kg

 

Janssen

Valbazen 10% zawiesina

albendazol

5,5mg/kg

 

Pfizer

 

Strój jezidziecki
Autor: wiki111239
07 stycznia 2012, 15:46

Elementy stroju jeździeckiego, w które warto się wyposażyć:

TOCZEK

Toczek to najważniejsza część stroju jeźdźca, ponieważ w razie upadku chroni jego głowę przed urazami. Naprawdę odradzam jazdę bez toczka, bo sama się przekonałam, jaki jest on ważny. Poza toczkami używa się również kasków, zwłaszcza na zawodach.

 

 

 

 

 

 

 

KAMIZELKA OCHRONNA

Takie „ubranko” również bardzo się przydaje ponieważ jest specjalnie wzmocnione i chroni ciało jeźdźca w razie upadku, a szczególnie jego kręgosłup.

 

 

 

 

 

BRYCZESY

To specjalne spodnie przeznaczone do jazdy konnej. Są wygodne i nie krępują ruchów. Nie mają od wewnętrznej strony szwu dzięki czemu jeźdźcowi nie grozi obtarcie. Często są wzmocnione dodatkowym materiałem w miejscach, które ocierają się o siodło.

 

RĘKAWICZKI

Na ogół zrobione są ze skóry lub materiału. Zapobiegają obtarciom palców przez wodze. Lepiej się w nie wyposażyć bo jeśli się trafi na konia, który ciągnie to mogą się przydać. Wiem coś o tym bo parę razy zapomniałam rękawiczek w teren, a potem ledwo mogłam trzymać wodze.

 

 

 

 

SZTYLPY LUB CZAPSY

Są to ochraniacze najczęściej wykonane ze skóry, sięgające od kostki do kolana. Wzmacniają działanie łydki i chronią przed otarciami. Natomiast czpsami (długimi) nazywa się bardziej używane w jeździe westernowej długie nogawki, które zakłada się na spodnie. Chronią one przed zimnem, deszczem itp. Również wykonane są ze skóry. Sztylpy nazywane są też czapsami krótkimi. Ale w różnych miejscach się na nie inaczej mówi i obie nazwy są dobre.

 

 

 

 

BUTY

Buty krótkie (tzw. sztyblety) sięgają do kostki, a długie do kolan. Ich obcasy zabezpieczają przed wślizgnięciem się stopy do strzemienia. Jest to bardzo kosztowny element stroju jeździeckiego więc lepiej kupić je dopiero gdy przestaną rosnąć stopy.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

PALCAT

Jest to bacik, który warto mieć przy sobie podczas jazdy. Można nim wzmocnić działanie łydki lub ukarać konia za nieposłuszeństwo.